Kaiserliche Marine za czasów admirała Alfreda von Tirpitza

Alfred von Tirpitz w 1874 r. podjął studia w Akademii Morskiej. Po ich zakończeniu, dwa lata później, uzyskał tytuł kapitana marynarki i rozpoczął pracę jako referent w Badawczo-Doświadczalnej Komisji Torpedowej. Należy podkreślić, że stanowisko to miało kluczowe znaczenie dla przyszłego rozwoju niemieckiej floty wojennej, ze względu na szybki rozwój w dziedzinie nowych broni. Tirpitz sprawdził się na tym stanowisku, dzięki czemu w niespełna rok później został dowódcą sił torpedowych i awiza „Zieten”. Tam również wykazał się znajomością morskiego rzemiosła, dzięki czemu stopniowo piął się po szczeblach marynarki wojennej, pełniąc kolejno, w randze komandora, rolę dowódcy okrętów liniowych „Preussen” i „Wurttemberg” ((E. Gröner, D. Jung , M. Maass, Die deutschen Kriegsschiffe 1815–1945. Band 1: Panzerschiffe, Linienschiffe, Schlachtschiffe, Flugzeugträger, Kreuzer, Kanonenboote, München 1982, s. 28-32.)). Następnie Tirpitz objął dowództwo sztabu eskadry bałtyckiej, by w 1892 r. stanąć na czele sztabu marynarki. Do dalszego awansu Tirpitzowi niezbędne było odbycie kolejnego stażu liniowego. W tym celu został skierowany, jako kontradmirał, na stanowisko dowódcy Eskadry Wschodnioazjatyckiej. Funkcję tę sprawował w latach 1896-1897. Stanowisko to miało kluczowe znaczenie dla dalszej służby Tirpitza w niemieckiej flocie wojennej, albowiem wymagało od niego znacznej samodzielności w podejmowaniu decyzji. Było to skutkiem dość ograniczonych możliwości kontaktu z dowództwem krajowym. Dzięki temu Tirpitz samodzielnie musiał poznać problematykę wielkiej strategii i polityki międzynarodowej. W owym czasie Niemcy, w wyniku toczącego się wyścigu kolonialnego, poszukiwały dla siebie dogodnej bazy w Chinach. Ostatecznie zdecydowano się na Kiaoczou, co było bezpośrednią inicjatywą samego Tirpitza. Jednakże, jeszcze przed dokonaniem aneksji, powrócił do Niemiec, gdzie objął stanowisko sekretarza stanu w Urzędzie Marynarki Rzeszy, które piastował nieprzerwanie przez blisko 20 lat, aż do 17 marca 1916 r.
Głównym zadaniem stawianym Tirpitzowi przez cesarza Wilhelma II była budowa silnej floty wojennej ((Tirpitz dowodził flotą w okresie nazywanym erą navalizmu. Pojęcie to odnosi się do końca XIX i pierwszej dekady XX w. Za najistotniejszy czynnik uznawano wielkość marynarki kraju. J. Kryger Admirał Tirpitz…, s. 60.)). Nie było to łatwe, jednakże pozycja jaką zajmował wówczas w Niemczech Tirpitz, pozwalała mu na podejmowanie działań zakreślonych na szeroką skalę. Jego głównym atutem było osobiste poparcie Wilhelma II. Okolicznością sprzyjającą była również ówczesna sytuacja w kraju, gdzie ster rządów dzierżyli stosunkowo słabi kanclerze, tj. Bernhard von Bülow (sprawował funkcję kanclerza w latach 1900-1909) i Theobald von Bethmann-Hollweg (sprawował funkcję kanclerza w latach 1909-1917) (( G. Mann, Deutsche Geschichte des 19. und 20. Jahrhunderts, Frankfurt 2011, s. 453.)). To wszystko w połączeniu ze znacznymi ambicjami politycznymi Tirpitza, sprawiło, że z czasem skupił on w swoich rękach całokształt władzy dotyczącej polityki morskiej. Wystarczy wskazać, iż sprawował ogólne kierownictwo nad marynarką, kontrolował jej budżet, budownictwo okrętowe oraz technikę. Pomimo tego Tirpitz miał również przeciwników, wśród których na pierwszy plan wysunęli się Hugo von Pohl oraz Georg Alexander von Müller ((A. von Tirpitz, Wspomnienia…., s. 4-10.)).
Istotną zaletą Tirpitza była również pełna świadomość błędów, jakie popełniali jego poprzednicy w zakresie dowodzenia flotą wojenną. Był on świadom tego, że marynarka posiada dobrze przygotowaną i przeszkoloną kadrę, a jej główna słabość polega na braku odpowiedniego sprzętu, który pozwoliłby na konkurowanie z najlepszymi wówczas marynarkami wojennymi świata. Problem tkwił przede wszystkim, w jakości produkowanych okrętów. Aby możliwa była budowa jednostek lepszych technicznie konieczne było pozyskanie do tego celu znaczących środków finansowych. Kwoty te nie były jednak małe. Zdobycie ich bezpośrednio z budżetu państwa było w owym czasie niemożliwe. Konieczne było więc poszukiwanie pozabudżetowych środków finansowania. Tirpitz zdawał sobie z tego sprawę. Od samego początku podejmował działania zmierzające do zapewnienia finansowania rozwoju marynarki wojennej na właściwym poziomie.
Pierwszym działaniem w tym zakresie było powołanie do życia Niemieckiego Związku Flotowego – Deutsche Flottenverain. Była to organizacja skupiająca w swoich szeregach wszystkie osoby, które chciały podejmować działania zmierzające do rozwoju floty cesarskiej. Następnie Tirpitz zadbał o właściwe podstawy prawne. W tym względzie należy wskazać na dwa akty prawne. Pierwszy z nich to uchwalona już w 1898 r. ustawa o flocie (Flottengesetze). Zgodnie z tym aktem prawnym, liczebność cesarskiej floty wojennej miała wzrosnąć do:

  • 17 okrętów liniowych
  • 8 monitorów,
  • 9 wielkich krążowników,
  • 26 małych krążowników ((A. Perepeczko, Rozkwitająca Kaiserliche Marine [w:] „Morza, Statki i Okręty” nr 6, Warszawa 2000, s. 64.)).

Na dojście do wskazanego stanu przewidziano pięć lat. Jednakże już w 1900 r., wykorzystując do tego celu wojnę burską, uchwalono drugą ustawę o flocie. Zgodnie z jej założeniami, liczebność floty cesarskiej miała wzrosnąć dwukrotnie. Stan ten miał zostać osiągnięty do 1907 r. ((Tamże, s. 67.)) Ustawa ta jednocześnie wskazywała poza tempem budownictwa okrętowego, również środki jego finansowania, co było niezmiernie ważne. Tym samym Niemcy przystąpiły do trwającego od pewnego czasu wyścigu zbrojeń morskich. Sytuacja ta szczególnie niepokoiła Wielką Brytanię, której panowanie na morzu nie podlegało do tej pory żadnym wątpliwościom.
Ważną częścią planu realizowane przez Tirpitza było również dokładne określenie czasu użytkowania poszczególnych rodzajów jednostek pływających. Dzięki temu zapewniony miał być stały dopływ nowoczesnego sprzętu do floty wojennej. W rezultacie czego, cesarska marynarka wojenna miała być jedną z najnowocześniejszych. Przykładowo okres użytkowania okrętu liniowego został określony na 25 lat. Po tym czasie winien on być wycofany ze służby i zastąpiony nowym modelem ((A. von. Tirpitz, Wspomnienia…, s. 6.)). Wraz z rozpoczęciem realizacji wskazanych wyżej działań, jak wskazuje Christian Graf von Krockow, rozpoczęła się realizacja marzeń o silnej niemieckiej flocie wojenne (( C. G. von Krockow, Niemcy. Ostatnie sto lat, Warszawa 1997, s. 77.)).
Należy również wskazać na propagandową działalność Tirpitza, który starał się przekonać naród do podejmowanych przez siebie działań. Starania te okazały się skuteczne. Wskazywano, że Tirpitz z nieodpartą siłą przekonywania torował drogę nowej ideologii. Jego ton i styl przejmowały setki dziennikarzy i uczonych, parlamentarzystów i dyplomatów w tysiącach artykułów prasowych, broszur, rozpraw, wykładów i przemówień. Bito w narodowy bęben: naród niemiecki mocą własnej woli miał wywalczyć sobie miejsce pod słońcem, samodzielnie miał podjąć decyzję o wyniesieniu kwestii budowy floty ponad partie, klasy i stany, aby w ten sposób wywrzeć nacisk na Reichstag ((Tamże, s. 78.)). Jednocześnie utrzymywano, że Niemcy jako naród handlowy potrzebuje silnej i prężnej floty, ażeby skutecznie bronić własnych szlaków handlowych. Jednakże rzeczywistym celem Tirpitza była chęć dorównania flocie brytyjskiej, a nawet jak twierdzi Krockow, chęć wojennej potyczki z Royal Navy. Jednakże oficjalnie mówiono, że Brytyjczycy obawiając się przegranej, która wiązałaby się z utratą przez nich pozycji lidera na morzu, nie zaryzykują wojny ((Tamże.)).
Odmienny pogląd w zakresie celów działalności Tirpitza przedstawia G. Mann, który stoi na stanowisku, że bezpośrednim celem podejmowanych przez niego działań było umocnienie floty wojennej przy jednoczesnym uniknięciu konfliktu zbrojnego. Gdyby dać mu pełnię władzy i możność swobodnego decydowania o całokształcie rozwoju i polityce niemieckiej floty wojennej, doprowadziłby do pojednania Wielkiej Brytanii z flotą niemiecką, dzięki czemu dałoby się uniknąć wojny światowej ((G. Mann, Deutsche Geschichte…, s. 285.)). Niemiecka flota miała, przynajmniej z założenia, stanowić równowagę w stosunku do floty brytyjskiej. Miała być również gwarantem trwałego pokoju, który polegałby na wzajemnym poszanowaniu potęgi obu krajów, a nie był wymuszonym aktem łaski ze strony Brytyjczyków. Jednakże zamierzenia te nie były możliwe do realizacji ze względu na ówczesną sytuację polityczną. Ciężko zatem jednoznacznie oceniać zamierzenia Tirpitza w oderwaniu od wydarzeń jakie się rozegrały. Problem polegał również na tym, że Wielka Brytania nie odczytała zamiarów Niemiec w taki sposób w jaki oni by tego chcieli. Pojawienie się floty niemieckiej na Morzu Północnym stanowiło dla Brytyjczyków wyraźny sygnał, że Niemcy starają się przejąć ich panowanie na obszarach morskich i przejąć po flocie brytyjskiej miano „królowej mórz”.
Poglądy Tirpitza nie zawsze były zbieżne z poglądami cesarza Wilhelma II. Dowódca niemieckiej floty stał na stanowisku, że należy skupiać się na budowaniu agresywnej floty wojennej, która byłaby zdolna do wydania decydującej bitwy. Z kolei Wilhelm II preferował umocnienie sił obrony wybrzeża, a także budowę krążowników, które pływałyby po „siedmiu morzach”.