Streszczenie | Summary |
Artykuł podejmuje temat Afryki Południowej w końcu XIX wieku. Głównymi graczami na tym terenie byli Burowie i Wielka Brytania, ale ze względu na znajdujące się tam kolonie, sytuację na południu kontynentu bacznie obserwowała też Portugalia. Burowie dążyli do uzyskania dostępu do morza. Z drugiej strony Brytyjczycy starali się im to utrudnić. Z czasem sprawami w Afryce Południowej zainteresował się również Cesarz Niemiec. | The article describes the situation of South Africa at the end of the 19th century. The main powers in the region were the Boers and the United Kingdom, but due to the colonies located there the developments in the south of the continent were also closely followed by Portugal. The goal of the Boers was to gain access to the sea. The British, on the other hand, made efforts to prevent that. In time, the events in South Africa also drew the attention of the German Emperor. |
Hasła indeksowe | Key Words |
Burowie, Afryka Południowa, Wielka Brytania, XIX wiek, Portugalia | Boers, South Africa, United Kingdom, 19th century, Portugal |
Skomplikowana sytuacja w Południowej Afryce w miarę upływającego czasu stawała się coraz bardziej interesująca dla innych państw europejskich. W latach osiemdziesiątych XIX-wieku zyskała międzynarodowy rozgłos. Sprawa stała się jeszcze bardziej frapująca dla Portugalii niejako z urzędu. W tym czasie to państwo posiadało dwie kolonie w pobliżu: Mozambik i dzisiejszą Angolę. Portugalia zatem mimowolnie stała się uczestnikiem konfliktu anglo-burskiego. Nie mogli się opowiedzieć po któreś stronie, bowiem jeśliby to uczynili, straciliby względy drugiej strony. Sprzyjanie z Burami mogłoby za sobą pociągnąć konsekwencje w postaci popadnięcia w niełaskę u Wielkiej Brytanii, bądź co bądź (mimo klęski pod Bronkhorstspruit, Ingogo czy Majuba) wielkim mocarstwem XIX-wiecznego świata. Kiedy zawiodły wszystkie możliwości uzyskania przez Burów dostępu do morza i zostali otoczenie niemal ze wszystkich stron posiadłościami Korony, rząd musiał szukać partnerów gospodarczych. Portugalia miała coś co było niezwykle potrzebne Paulusowi Krugerowi i wszystkim Burom- port wolny od rąk brytyjskich. Konkretnie chodziło o Lourenco Marques.
W Transwalu już od dawna istniał plan zbudowania linii kolejowej łączącej Pretorię właśnie z portugalskim „oknem na świat”, czyli Lourenco Marques. Jak już kilkakrotnie wspomniano, celem Burów było uzyskanie własnego, samodzielnego dostępu do morza. Starania o tereny w pobliżu zatoki Św. Łucji, trwały negocjacje z Swazilandem, ale tym przedsięwzięciom skutecznie zapobiegała Wielka Brytania. Burowie chcieli zrzucić z siebie jarzmo zależności brytyjskiej w handlu. Imperium dokładało wszelkich starań by do tego nie dopuścić, zwłaszcza, gdy mogło pośredniczyć w handlu tak cennym kruszcem jakim było i jest złoto. Idea utworzenia linii kolejowej istniała już w 1875 toku na mocy porozumienia z Portugalią. Niestety trudna sytuacja państwowa skutecznie zapobiegła ambitnym koncepcjom władz Transwalu. W 1877 roku plany przesłoniła aneksja, później brak pieniędzy. Reaktywacja planów nastąpiła w 1883 roku, ale spore pokłady złota przekuły marzenia w czyn. Budżet państwa znacznie się zwiększył, a to uczyniło nowe inwestycje (m.in. rozbudowa kolei) możliwymi. Wielka Brytania oczywiście dostrzegała spore zagrożenie w powstaniu takowej linii kolejowej. Podjęto właściwe kroki, by również to przedsięwzięcie Krugera udaremnić. W międzyczasie dyplomaci niemieccy nawiązali stosunki z Portugalią i wypracowali wspólne stanowisko w kilku kwestiach dotyczących Afryki Południowej. Cecil Rhodes proponował Portugalii tereny wokół zatoki Deloga, w zamian za przejęcie praw do linii kolejowej. Jednak król Ludwik I nawet nie chciał o tym słyszeć. On też zaczął myśleć skarbonką, bo doskonale zdawał sobie sprawę z tego, ile korzyści może dać Portugalii posiadanie pośrednictwa.
Lata 80-te przywiały do Południowej Afryki jeszcze jedno państwo europejskie, które podniosło rangę swojej pozycji mocarstwowej. Po zjednoczeniu Niemiec, nowo-wybrany kanclerz Otto Von Bismarck zainteresował się posiadłościami poza Europą. W XIX wieku niemalże nieodzownym atrybutem mocarstwa, a zarazem wykładnikiem jego potęgi było posiadanie kolonii. W 1884 roku właściciel terenów dzisiejszej Nambii, Adolf Lüderitz oddał swoją posesję pod opiekę władz niemieckich. Tak narodziła się Niemiecka Afryka Południowo- Zachodnia (niem. Deutsch-Südwestafrika, DSWA). W ten sposób na Południowych skrajach „Czarnego Lądu“ pojawił się nowy konkurent i gracz polityczny, który w niedalekiej przyszłości będzie chciał coś powiedzieć w sprawie konfliktu anglo-burskiego.