Streszczenie | Summary |
Artykuł stanowi krótkie omówienie problemu specyfiki wojskowości Stanów Zjednoczonych w okresie poprzedzającym wojnę secesyjną. Tradycja rządów demokratycznych i głęboko zakorzeniony lęk przed zbrojną uzurpacją władzy w państwie rzutował wówczas na stosunek decydentów i społeczeństwa do regularnych sił zbrojnych. Konsekwencją było ograniczanie liczebności stałej armii państwowej i opieranie się na formacjach milicyjnych i ochotniczych. Słabość improwizowanych sił zbrojnych wyszła na jaw w pełni dopiero w 1861 roku, kiedy naprędce zorganizowane armie Unii i Konfederacji okazały się niezdolne do szybkiego rozstrzygnięcia konfliktu. | The article presents an overview of the specific character of the United States’ approach to military affairs in the period before the Civil War. The tradition of democratic rule and a deep-seated fear of someone usurping power with the help of the military shaped the attitude of the policy-makers and the society towards regular armed forces. As a result, the size of the standing army was gradually reduced and the military policy was based on militia and volunteer formations. The poor quality of such improvised armed forces became fully evident in 1861, when the hastily formed armies of the Union and the Confederacy proved unable to quickly resolve the conflict. |
Hasła indeksowe | Key Words |
Stany Zjednoczone, milicja, ochotnicy, armia regularna, XIX wiek | United States, militia, volunteers, regular army, 19th century |
W momencie wybuchu wojny secesyjnej, Stany Zjednoczone dysponowały bardzo nieliczną w stosunku do liczby obywateli i powierzchni państwa armią regularną. Jeden z czołowych historyków amerykańskiej wojny domowej, James B. McPherson, wyraził taką opinię o sytuacji, jaka miała miejsce wiosną 1861 roku:
Stany Zjednoczone z reguły przygotowywały się do toczonych przez siebie wojen dopiero po wplątaniu się w nie. Nigdy nie było to prawdą bardziej, niż w przypadku Wojny Domowej. Kraj był gorzej przygotowany do wojny, która miała okazać się dlań największą, niż do jakiejkolwiek innej w swojej historii ((J. B. McPherson, Battle Cry of Freedom. The Civil War Era, Oxford & New York, 1988, s. 312-313.)).
Ów stan nieprzygotowania wynikał oczywiście z faktu, że w owym czasie na kontynencie północnoamerykańskim brakowało silnego przeciwnika, którego obecność usprawiedliwiałaby utrzymywanie licznej armii. Jednakże podstawową przyczyną ograniczania liczebności armii regularnej były ustrojowe republiki amerykańskiej i dotychczasowe dzieje amerykańskiego oręża. Podobnie jak nie sposób zrozumieć przyczyn wojny secesyjnej bez analizy ewolucji systemu politycznego, jaki dokonał się od ogłoszenia Deklaracji Niepodległości, tak też nie można zrozumieć bardzo specyficznej wojskowości Stanów Zjednoczonych bez skrótowego choćby nakreślenia jej dziejów na przestrzeni lat 1775-1860.
W okresie tym Stany Zjednoczone powierzały zadanie obrony i poszerzenia granic siłom zbrojnym, których armia regularna była tylko jednym i to nie najliczniejszym elementem. Od schyłku XVIII wieku aż do wybuchy wojny domowej państwo toczyło swoje wojny przy użyciu niewielkiej armii regularnej, wspieranej przez improwizowane, zaciągane na krótki okres czasu formacje ochotnicze, oraz za pomocą pozostających w dużym stopniu niezależnych od władzy centralnej milicji stanowych. Amerykańskie siły zbrojne składały się w ogromnej większości z piechoty. Wynikało to z szeregu przyczyn, wśród których bardzo istotną był trudny, uniemożliwiający użycie licznej kawalerii i artylerii teren. Nie bez znaczenia był jednak również fakt, że piechota była tym rodzajem broni, który można było wystawić najtaniej i który najszybciej mógł osiągnąć względną sprawność bojową.
Kiedy wybuchła wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych, w zbuntowanych koloniach panowała powszechna niechęć wobec regularnej armii, postrzeganej jako narzędzie monarszej tyranii. Siłą zbrojną zgodną z duchem republikańskich wolności była za to obywatelska milicja, z którą nierozerwalnie związane było powszechne prawo do posiadania broni, i na tej właśnie instytucji spoczywać miało zadanie wywalczenia i utrzymania niepodległości stanów. Konfrontacja z armią króla Jerzego III zweryfikowała ten pogląd, mimo to jednak przeciwnicy stałej armii zdawali się bardziej obawiać widma dyktatury wojskowej, niż konsekwencji braku siły zdolnej do przeciwstawnia się wojskom brytyjskim ((S. Cornell, A Well Regulated Militia. The Founding Fathers and the Origins of Gun Control in America, Oxford 2006, s. 40.)). Pod koniec 1776 roku George Washington wyraził swój krytyczny stosunek do formacji milicyjnych:
Pokładanie ufności w milicjach, jest z całą pewnością wspieraniem się na złamanej lasce. Ludzie (…) nie przyzwyczajeni do zgiełku oręża, zupełnie nie obznajomieni z jakimkolwiek rodzajem umiejętności wojskowych; konfrontacja z wojskami regularnie wyszkolonymi, zdyscyplinowanymi i wyekwipowanymi, powoduje u nich popłoch i sprawia, że uciekają, bojąc się własnego cienia. (…) Aby wprowadzić wśród ludzi właściwy poziom subordynacji, nie wystarczy dzień, miesiąc, ani nawet rok (…) ((Cytat za: C. P. Neimeyer, The Revolutionary War, Westport & London, 2007, s. 83.)).
Co prawda już latem 1775 roku na mocy uchwały Kongresu powstała Armia Kontynentalna ((Center of Military History, US Army, American Military History, Washington 1989, s. 46.)), jednak trudno nazwać tę formację armią regularną, bowiem tworzący ją żołnierze zaciągali się najpierw na pół roku, a następnie na okres trwania działań wojennych. W listopadzie 1778 roku pruski oficer w służbie amerykańskiej, baron Friedrich Wilhelm von Steuben wraz z grupą swoich współpracowników, rozpoczął pracę nad regulaminem, według którego zamierzano szkolić piechotę. W ten sposób powstało dzieło zatytułowane Regulations for the Order and Discipline of the Troops of the United States (Regulamin Porządku i Dyscypliny Wojsk Stanów Zjednoczonych), znane lepiej jako “Niebieska Książka”. Von Steuben miał świadomość specyfiki wojskowości amerykańskiej, w rezultacie czego „Niebieska Książka”, miała mniej wspólnego ze słynnym „pruskim drylem”, niż stosowany wcześniej przez rebeliantów brytyjski regulamin piechoty z 1764 roku. Pruski baron i pomagający mu przy układaniu dzieła oficerowie uwzględnili wiele rozwiązań zaczerpniętych z regulaminów francuskich, lepiej odpowiadających niezależnemu duchowi amerykańskich ochotników ((P. Lockhart, The Drillmaster of Valley Forge. The Baron de Steuben and the Making of American Army, bmw, 2008, s. 186-196; N. Toomey, The History of the Infantry Drill Regulations of the United States Army, s. 1.)).
Wojna zakończyła się w 1783 roku zwycięstwem zbuntowanych kolonii i Armia Kontynentalna uległa rozwiązaniu. Chociaż dla wielu Amerykanów sukces stanowił dowód skuteczności milicji i formacji ochotniczych, niektórzy politycy i wojskowi byli zdania, że młode państwo potrzebuje profesjonalnej siły zbrojnej. W tym samym roku, w którym traktat paryski zakończył oficjalnie działania zbrojne, George Washington, Alexander Hamilton, wraz z grupą oficerów i polityków, próbowali przeforsować koncepcję utworzenia silnej armii zawodowej, jednakże projekt ten został odrzucony przez Kongres Kontynentalny. Spór o charakter sił zbrojnych państwa amerykańskiego stał się jednym z najważniejszych elementów konfliktu politycznego pomiędzy skupionymi wokół Alexandra Hamiltona federalistami, a republikanami Thomasa Jeffersona. Ostatecznie w tej kwestii zatriumfowali republikanie, bowiem obronę nowego państwa powierzono przede wszystkim milicjom stanowym ((J. C. Bradford, A Companion to American Military History, Vol. 1, 2010, s. 40; D. R. Hickey, Federalist Defense Policy in the Age of Jefferson, 1801-1802, Military Affairs, 45:2 (kwiecień 1981.), s. 63-70.)). Rok 1784 przyniósł powstanie stałej, regularnej armii amerykańskiej, ale był to tylko jej skromny zalążek, daleki od ambitnych planów federalistów: w czasie pokoju pod bronią miało początkowo pozostawać jedynie 896 żołnierzy. W sprawozdaniu z posiedzenia Kongresu z 26 maja 1784 roku znaleźć można uzasadnienie stworzenia tej miniaturowej armii regularnej:
(…) stałe armie w czasie pokoju są niezgodne z zasadami rządów republikańskich, niebezpieczne dla swobód ludzi wolnych i co do zasady przeobrażają się w niszczycielskie narzędzia tworzenia despotyzmu. A ponieważ Stany Zjednoczone, oddalone od narodów posiadających stałe armie, mogą uniknąć wydatków poprzez wystawienie niewielkiej liczby żołnierzy do obsadzenia posterunków oraz strzeżenia magazynów i będą ciągle w gotowości do obrony, zgodnie z założeniem Konfederacji, przewidującym, że „każdy Stan będzie stale utrzymywał dobrze zorganizowaną i zdyscyplinowaną Milicję, odpowiednio uzbrojoną i wyekwipowaną (…) ((G. Hunt (red.): Journals of the Continental Congress, vol. 27 (11 maja – 24 grudnia 1784), Washington, 1928, s. 433-434.)).