Przyjrzyjmy się nieco bliżej wstępnym projektom inżynierów lotniczych inspirowanych przez NASA.
W Naszym serwisie pisaliśmy jakiś czas temu o projekcie NASA mającym na celu rozpoczęcie prac i przetarcie ścieżek, które w przyszłości mają doprowadzić do diametralnych zmian w lotnictwie pasażerskim na świecie. Dziś zaprezentujemy nieco więcej konkretów odnośnie 3 projektów.
Box Wing Jet – Lockheed Martin – planowane wejście do służby 2025 rok. Głównym problemem lotnictwa są wysokie ceny paliwa, co przekłada się na duże koszty operacyjne samolotów, a w konsekwencji na wyższe ceny biletów. Boeing B747 spala 19 litrów paliwa lotniczego na 1 milę morską. To ogromnie dużo. Inżynierowie z firmy Lockheed Martin opracowali „Box Wing Jet” – samolot z zamkniętym układem skrzydeł, kształt ten ma zapewniać szczególne właściwości aerodynamiczne co zapewni mniejsze zużycie paliwa. Dodatkowo zastosowanie materiałów kompozytowych, znanych z konstrukcji najnowocześniejszych obecnie samolotów myśliwskich, takich jak F-22 czy F-35, pozwala na jeszcze większą oszczędność energii. Oprócz awioniki, kluczowym elementem w walce o mniejsze zużycie paliwa są silniki. W tej konstrukcji planowane jest zastosowanie silników turbowentylatorowych najnowszej generacji (ultrahigh-bypass turbofan engines). „Box Wing Jet” ma być o 50% bardziej ekonomiczny niż obecne samoloty pasażerskie, do tego zdecydowanie cichszy.
Supersonic Green Machine – Lockheed Martin – planowane wejście do służby 2030 rok. Pierwsza era naddźwiękowych samolotów pasażerskich skończyła się wraz z ostatnim lotem maszyny Concorde 26 listopada 2003 roku. Samolot ten był głośny i nieefektywny. Sama idea lotów pasażerskich z prędkością ponaddźwiękową jednak nie upadła, w 2010 roku inżynierowie z firmy Lockheed Martin zaprezentowali projekt „Mach 1.6 Supersonic Green Machine”. Samolot te ma być napędzany silnikami, które będą miały różne warianty pracy. Do startów i lądowań pracować mają jak tradycyjne silniki turbowentylatorowe. Układ skrzydeł w kształcie litery V oraz umieszczenie silników pod i za skrzydłami ma zredukować huk fali uderzeniowej wywołanej przekroczeniem przez samolot prędkości dźwięku, co było poważnym problemem w użytkowaniu maszyn Concorde.
SUGAR Volt – Boeing – planowane wejście do służby 2035 rok. Najlepszą metodą na oszczędzanie paliwa jest wyłączenie silników. Jedyną możliwością, żeby to zrobić jest posiadanie alternatywnego źródła energii jak baterie i silniki elektryczne, które Boeing zamierza zastosować w projekcie „Sugar Volt”. Samolot ma być rozmiarów B737 o zasięgu 3500 mil morskich, będzie napędzany paliwem i energią z baterii w czasie startu, zaś na wysokości przelotowej będzie mógł być przełączony na zasilanie elektryczne. Oprócz tego, nowatorska jest również konstrukcja skrzydeł. Samolot „SUGAR Volt” ma być o 55% bardziej efektywny niż obecnie użytkowane samoloty. Także niższa ma być emisja szkodliwych gazów do atmosfery – dwutlenku węgla i tlenku azotu, odpowiednio o 60% i 80%. Samolot ma być również zdolny do operowania z małych lotnisk, do startu wystarczy mu pas o długości 4000 stóp (B737 potrzebuje 5000 stóp).
Źródło: www.popsci.com
Grafiki: Nick Kaloterakis