Pomimo awarii instalacji tlenowej OBOGS winą obarczono kpt. Jeffa „Bonga” Haneya.
Winą pilota miała być zbyt wolna reakcja na zaistniały problem. Nie przełączył się na zapasowy system i nie wyprowadził samolotu z nurkowania w które wpadł w wyniku problemów z organizmem. Pilot utracił orientacje i trzeźwą ocenę sytuacji. Według raportu system OBOGS nie był kluczowym winowajcą podczas wypadku. Pomimo to niezaprzeczalnym faktem jest jego nieprawidłowe działanie. Co więcej można zaobserwować pewne niepokojące fakty związane z F-22 i jego pilotami. Uważam, ze ich zaufanie do samolotu spadło. Powyższy raport na pewno nie oprawi całej sytuacji. Zwalenie winy na pilota, który nie dość szybko zareagował na problem to naciąganie faktów. Pierwotną przyczyną jest wada maszyny. Oczywiście po to szkoli się pilota by odpowiednio reagował na zaistniałe nieprzewidziane sytuacje, ale taka hierarchizacja wśród załóg F-22 może być źle odebrana. Co więcej piloci wypowiadają się niepochlebnie o awaryjnym systemie uważając jego użycie za kłopotliwe.
Źródło: AirForce Times
Zdjęcie: Lockheed Martin