Wojna polsko-niemiecka 1109 roku niewątpliwie stanowiła jedno z najważniejszych wydarzeń w dziejach polskiej wojskowości w okresie wczesnofeudalnym. Zakończyła się ona zwycięstwem wojsk polskich, co przekazał potomnym Anonim, zwany Gallem1.W trzeciej księdze swego dzieła, jakże cennego dla dzisiejszego badacza, kronikarz ten dość dokładnie przedstawił dzieje zmagań orężnych między Niemcami i wspomagającymi ich Czechami a Polakami. Nie da się zaprzeczyć, że w jego opisie dzisiejszy badacz nie znajdzie zbyt wielu szczegółów, które pozwoliłyby ustalić, jakie powody wpłynęły na ostateczne zerwanie – dotychczas poprawnych – stosunków między dworem niemieckim a polskim. W niniejszej pracy podejmuje się próbę wyjaśnienia, co doprowadziło do tego i co przesądziło o tym, że skonfliktowane strony nie zdecydowały się rozwiązać narastających między nimi antagonizmów na drodze pokojowej i koniec końców weszły na stopę wojenną.
W sfinalizowaniu powziętego zadania badawczego pomocne będą wszelkie materiały źródłowe. Nie ma ich jednak zbyt dużo. Oprócz wyżej wspomnianego przekazu najstarszego polskiego kronikarza, a raczej jego krótkiego urywku2, dzisiejszy uczony ma szansę spożytkować również relację czeskiego dziejopisarza – Kosmasa (zm. 1125)3. Dotychczas nie odnotowano innych przekazów z epoki, które stanowiłyby wartościowe źródło w kontekście rozpatrywanego tu zagadnienia. Co więcej, istnieją niewielkie szanse na to, aby w najbliższym czasie dotrzeć do nowej dokumentacji źródłowej.
Z wypowiedzi Galla wynika, że ówczesny władca Niemiec – Henryk V – zdecydował wyruszyć ze swoim wojskiem przeciw polskiemu księciu Bolesławowi III Krzywoustemu (1102-1138), aby restytuować rządy wygnanego wcześniej z Polski Zbigniewa. Biorąc pod uwagę stan dzisiejszej wiedzy na temat kampanii wojennej z 1109 roku wydaje się jednak, że sprowadzanie całości zagadnienia do roszczeń Zbigniewa, a na co kładziono chociażby nacisk w starszej historiografii4, jest zbyt dużym uproszczeniem. Z drugiej zaś strony nie wolno popadać w skrajność w tym miejscu i całkowicie wykluczać wpływu wyzutego ze swego władztwa księcia, który dążył usilnie do odzyskania tego, co wskutek dwóch wojen domowych utracił na rzecz zwycięskiego w nich Krzywoustego5.
Historyk próbujący zrekonstruować itinerarium wyrugowanego z państwa polskiego brata Krzywoustego, z powodu braku świadectw źródłowych nie jest w stanie tego w zasadzie uczynić6. Stanowi to pewien problem. Taka wiedza byłaby rzecz jasna niezwykle użyteczna dla rozwiązania wielu innych związanych z tym kwestii. Jedynym pewnikiem jest to, że Piastowic dotarł na dwór Henryka V, jednak, nie wiadomo dokładnie kiedy.
Wprawdzie dotychczasowy stan badań nie pozwala na wysnuwanie zbyt pochopnych wniosków, niemniej jednak nieodparcie narzuca się hipoteza, którą sformułowano już w XIX stuleciu, mówiąca o tym, że nim polski malkontent znalazł się u władcy niemieckiego, to chwilowo miał możliwość bawić w Czechach7. Przedstawionej supozycji nie uzasadniono jednak w jakikolwiek sposób. Tymczasem jej ranga wzrasta, jeśli pod uwagę weźmie się ostatni z rozdziałów księgi II Galla, w którym pisał on, iż „Zbigneui […] milites cum Bohemis per regionem Zleznensem depredantes et concremantes, simili infortunio ab ipsis affinibus superati, quidam vero capti quidam gladio ingulati”8. Przyjmując ustalenia Marka Cetwińskiego, iż opisany incydent zbrojny miał miejsce latem 1109 roku i objął swoim zasięgiem „regio Zlesiensis”, czyli najprawdopodobniej tereny wokół Niemczy i góry Ślęży9, można przypuścić, że nie doszedłby on do skutku bez jakiejkolwiek ingerencji samego Zbigniewa. W szeregach najeżdżającej część prowincji śląskiej armii znaleźli się wszak – obok bliżej niedoprecyzowanych Czechów – jego „milites”. Nasuwa się w tym miejscu pytanie o powód, który skłonił współdziałających ze Zbigniewem Czechów do najazdu na rubież polskiego państwa. W dotychczasowych rozważaniach nad tym fragmentem opisu kronikarskiego całkowicie powstrzymywano się od podejmowania prób odpowiedzi na tak postawione pytanie. W każdym razie z treści doniesień Galla wynika tylko tyle, że działania Zbigniewa nie miały większego znaczenia i miały charakter wybitnie łupieski. W związku z tym nie ma powodów, by wśród przypuszczalnych rozwiązań tej zagadki wziąć pod uwagę możliwość, że podjęta akcja wyzutego księcia stawiała przed sobą bardziej wysublimowane cele. Wydaje się, że za daleko posunięte byłoby przyjęcie konkluzji upatrującej w krokach sił czeskiego i Zbigniewowego rycerstwa jako starań, których przewodnią myślą było odzyskanie utraconej uprzednio dlań władzy, a zajęcie Śląska stałoby się jednocześnie solidną podstawą umożliwiającą mu w późniejszym czasie rozwinięcie dalszych operacji zaczepnych względem brata. Po bliższym zorientowaniu się w splocie współczesnych wypadków, akceptacja jednak tego typu twierdzenia staje się bezpodstawna. Wiadomo bowiem, że najeźdźcy zostali pobici przez miejscową ludność10, co też pozwala wnioskować, iż nie dysponowali oni dostatecznymi siłami umożliwiającymi zrealizowanie tego typu zamysłu.
Najprawdopodobniej po niezwykle krótkim pobycie Zbigniewa w Czechach udało mu się dotrzeć wraz ze swoimi stronnikami do, wówczas jeszcze nie koronowanego na cesarza, władcy niemieckiego. Można tylko zgadywać, jak wyglądały rozmowy między obu nierównymi w zasadzie partnerami politycznymi. Bezdyskusyjne jest to, że polski książę był władcą niezwykle ambitnym, czego dowodzą chociażby jego wcześniejsze posunięcia na niwie polityczno-militarnej w czasie współrządów nad państwem polskim z Krzywoustym11. Wygnaniec właściwie nie miał nic do stracenia, mógł składać przed Henrykiem daleko idące obietnice, by doprowadzić do wyprawy cesarskiej, której zwycięski finał umożliwiłby mu powrót do kraju i objęcie w nim władzy. Trudno wyrokować, jakie zapewnienia dał on monarsze niemieckiemu. Z kontekstu fabuły utworu polskiego panegirysty wynika wprost, że zachęcając go do wszczęcia wojny, powoływał się na swoich stronników znajdujących się w Polsce, dzięki czemu „tylko niewielu Polaków będzie mu stawiało opór”12. Nie sposób w tym miejscu ustalić, czy były to jedynie czcze słowa13, dalszy zaś wywód kronikarza podsuwa myśl, że najprawdopodobniej grono jego zwolenników było nadzwyczaj małe, przynajmniej gdy wziąć pod uwagę liczebność załogi obleganego przez nieprzyjaciela kompleksu grodowego w Bytomiu Odrzańskim14. Tyle tylko, że – nawiązując w tym miejscu do późniejszego rozwoju wydarzeń – wyprawa Niemców przeszła jedynie przez tereny Śląska i nie objęła obszarów, którymi Zbigniew wcześniej, począwszy od schyłku XI stulecia, rozporządzał i gdzie rzeczywiście (co pokazały dwie wojny domowe między nim a Krzywoustym) miał poważne zaplecze polityczne. Sprawa ta jednak w dalszym ciągu jest niejasna, a ponadto komplikuje ją fakt, iż nad utraconą domeną już od kilku lat książę ten nie panował, co mogło najpewniej przełożyć się na znaczne skurczenie kręgu jego adherentów i sił za nimi stojących.
Zdzisław S. Pietras wysunął hipotezę, iż Zbigniew mógł zobowiązać się do płacenia Henrykowi trybutu15, zaś Roman Grodecki przedstawił jeszcze inną teorię, przypuszczając, że złożył on niemieckiemu władcy hołd lenny, w pełni się mu podporządkowując16. Obydwu ewentualności, jeśli już to raczej idących w parze, wykluczyć nie sposób, aczkolwiek na ich podparcie brak dostatecznie jasno brzmiących przesłanek. Można jedynie pokusić się o przypuszczenie, iż zdesperowany książę zdecydował się na tego typu ustępstwa. Wygnaniec, dążący za wszelką cenę do uwikłania Niemców w nową wojnę, po której spodziewał się uzyskania satysfakcjonujących go korzyści, mógł nie zważać na konsekwencje, jakie niosło za sobą złożenie, czy to przyrzeczeń trybutarnych, czy też nawet, uroczystego aktu homagialnego.
Można tu wrócić do wcześniej postawionego pytania dotyczącego tego, czy sprawa Zbigniewa była istotnym powodem, dla którego późniejszy cesarz przedsięwziął wyprawę przeciw Polsce. Należałoby pochylić się nad wielokrotnie komentowaną przez znawców problemu treścią poselstwa niemieckiego i dezyderatów, które to przedłożono Krzywoustemu, domagając się odeń ich wypełnienia, co zarazem uchroniłoby go przed atakiem sąsiada. W tym miejscu wypada skupić się jedynie nad żądaniem przyznania Zbigniewowi przez Bolesława połowy swojego władztwa17. Dotychczasowi badacze, analizując z różnych punktów widzenia polityczne tło wydarzeń poprzedzających wyruszenie przeciw Polsce karnej ekspedycji niemieckiej, konstatowali, że Gall na ogół wiernie oddał istotę żądań niemieckich oraz odpowiedź na nie strony polskiej18. W przeświadczeniu tych samych uczonych stanowisko zajęte zarówno przez stronę polską, jak i niemiecką w sposób wyrazisty ukazuje ich priorytety i dążenia19. Nie sposób w tej sytuacji nie zgodzić się z takim twierdzeniem. Z drugiej strony jednak zupełnie zdumiewają poglądy głoszące, iż Henryk V nie respektował pretensji Zbigniewa i traktował jego sprawę zupełnie instrumentalnie20. Należy zauważyć, że Gall najpewniej nie bez przyczyny tak dobitnie wyeksponował sprawę brata Bolesława, chcąc w ten sposób podkreślić jej znaczenie dla dworu polskiego, nie mogącego przecież przejść obojętnie wobec tak niekorzystnie dlań zarysowującej się perspektywy obcej interwencji. Z tej przyczyny błędne wydaje się być przekonanie, że sprawa Zbigniewa była dla Salijczyka zupełnie podrzędna, czy wręcz obca. W tym kontekście nie ma także racji bytu stanowisko Andrzeja F. Grabskiego, który napisał, że „żądanie dla Zbigniewa połowy państwa było zgodne z ogólną tendencją dzieła Galla, który chciał tego księcia pokazać w jak najniekorzystniejszym świetle. W związku z tym nie wydaje się pewne, aby – na podstawie Galla – można było przypuszczać, że chodziło o oddanie medietatis państwa Zbigniewowi. Prawdopodobnie żądanie to było mniejsze i mogło dotyczyć tylko dopuszczenia Zbigniewa do rządów bądź wydzielenia mu dzielnicy, a w najlepszym razie przywrócenia tego, co uprzednio posiadał”21. Pomijając fakt, że powrót do status quo sprzed ucieczki Zbigniewa z Polski oznaczałby właśnie przyznanie mu około połowy terytorium ówczesnego państwa polskiego, to zdumiewająca jest pewność, z jaką uczony dochodzi do takiego wniosku, ponieważ trudno podejrzewać Galla o to, aby na każdym kroku przeinaczał ówczesne wydarzenia, posługując się w tym celu casusem Zbigniewa.
W nauce spotkać się można z opinią, że Henryk V wyruszył przeciw państwu Krzywoustego, by je sobie po prostu podporządkować22. Tymczasem brak odpowiednich zapisów źródłowych poświadczających to w sposób bezpośredni, czy bardziej zawoalowany. Warto zauważyć jednocześnie, że monarcha niemiecki w tym czasie borykał się z wieloma trudnościami – jego pozycja w państwie nie była na tyle silna, by mógł w pełni skupić uwagę na tym, co działo się u jego sąsiada. Wolno wnosić, że państwo niemieckie, które kilka lat wcześniej stało się areną zmagań miedzy nim, a jego ojcem Henrykiem IV23, było w dalszym ciągu osłabione i odczuwało skutki tych sporów. Ponadto Henryka absorbował spór o inwestyturę z ówczesnym papieżem24. Powyższe fakty świadczą raczej za tym, że Salijczyk nie miał w planach podbicia Polski. Co prawda wiadomo, że w wyniku przygotowań do rozprawy z Polską zdołał on zgromadzić spore siły. Niewykluczone, że łącznie stanowiły one około 10 000 rycerstwa25. Były to jednak siły zapewne niewystarczające, by dzięki nim poważnie myśleć o pokonaniu polskiego wodza, który, a co udowodnił późniejszy przebieg działań wojennych, stanowczo uchylał się od starcia w generalnej batalii. Tylko ona, tak się wydaje, mogłaby przesądzić o zadaniu klęski Polakom i w konsekwencji narzuceniu im zwierzchnictwa.
Biorąc pod uwagę szerszy kontekst wydarzeń i korzyści, jakie mogły dla Henryka V wyniknąć z podjęcia kampanii wschodniej, można uznać, że – jak już wcześniej wspominano – sprawa Zbigniewa była dlań dość ważną kartą przetargową. Dlatego też na potrzeby niniejszych rozważań słuszne będzie zaaprobowanie przewijającej się w historiografii opinii, iż zwycięska wyprawa, skutkująca osadzeniem Zbigniewa w Polsce, w perspektywie najbliższych lat gwarantowałaby osłabienie pozycji międzynarodowej państwa polskiego26. Karol Maleczyński wyraźnie podkreślał również, że Polska w wyniku takiego obrotu sprawy stałaby się wówczas państwem, które borykałoby się na nowo z problemami wewnętrznymi27. Jest to sąd dość przekonujący, gdyż znając aspiracje Krzywoustego oraz dorównującą mu ambicję Zbigniewa, należałoby się spodziewać, że każdy z książąt prowadziłby oddzielną politykę, sprzeczną z koncepcjami drugiej strony, co stanowiłoby podstawę do kolejnego konfliktu. Wraz ze skurczeniem się władztwa Krzywoustego, jego pozycja diametralnie uległaby osłabieniu, wraz z czym stanowisko tego księcia w polityce wobec najbliższych sąsiadów nie byłoby tak znaczące, jak wielokrotnie miało to miejsce wcześniej.
W związku z roztaczającą się przed Bolesławem beznadziejną perspektywą, mogącą się urzeczywistnić wskutek przyjęcia bez rozlewu krwi warunków niemieckich, nie dziwi fakt, że stanowczo odmówił on Niemcom realizacji planu dotyczącego osoby Zbigniewa, bo wiedział, jakie konsekwencje może to za sobą pociągnąć28.
Wśród historyków panuje dość zgodne przeświadczenie, że istotnym powodem wybuchu wojny polsko-niemieckiej były działania zbrojne Krzywoustego z roku 110829. W wyniku podjętej akcji dywersyjnej przeciw Czechom sprawił on, że ich władca – Świętopełk – nie mógł udzielić obiecanej pomocy Niemcom, które w tym czasie zaatakowały Węgry Kolomana30. Jak wynika z opisu źródeł narracyjnych, Henryk V od tego momentu pałał chęcią zemsty na polskim księciu31. Nie ma powodów do przecenienia doniesień kronikarskich – niewątpliwie Niemcy musiały negatywnie odebrać politykę Krzywoustego, który będąc połączony węzłem sojuszu z Węgrami, stanowił w tym czasie poważną przeciwwagę dla sił niemiecko-czeskich.
Nie można zaprzeczyć, że Krzywousty przed 1109 rokiem prowadził prężną politykę, skuteczną na wielu polach. Jak słusznie konstatował K. Maleczyński polityka wewnętrzna i przede wszystkim zagraniczna polskiego księcia była nie w smak dworowi niemieckiemu32. Mając na uwadze jego posunięcia w zakresie polityki wewnętrznej, można powiedzieć, że zmierzały one do zrewidowania jego pozycji, którą otrzymał w spadku po śmierci swego ojca, Władysława Hermana33. Uważna lektura poszczególnych fragmentów dzieła Galla utwierdza w przekonaniu, iż Krzywoustemu przeszkadzało szczególnie to, że musiał dzielić się władzą ze swoim przyrodnim bratem. Wraz z upływem lat jego aspiracje rosły; dodatkowo zgromadził on wokół siebie poważne zaplecze (głównie żądne zysku rycerstwo towarzyszące mu w dalekich wyprawach przeciw pogańskim Pomorzanom), dzięki któremu mógł poważyć się na zmianę swojego statusu względem brata34. Postanowił dokonać tego drogą orężną, gdyż poprzez pertraktacje najpewniej nic by nie wskórał, zważywszy na to, że jego rywal był podobnie jak on nieustępliwy35. O wszystkim przesądziły dwie wojny domowe, po zakończeniu których sytuacja stała się jasno określona – Krzywousty stał się panem sytuacji i został niepodzielnym władcą, nie muszącym się już obawiać knowań swego konkurenta z jego dotychczasowymi wrogami, tj. z Czechami i Pomorzanami. Godzi się tu przypomnieć także, że zwycięstwo Bolesława było rezultatem nie tylko jego umiejętności wojskowych, które niewątpliwie posiadał, ale również zabiegów w obszarze polityki międzynarodowej. W pierwszej kolejności zawarł porozumienie z nieprzychylnymi Czechami, co pozwoliło mu zapewnić sobie bezpieczny i stabilny grunt. Dodatkowo zadbał o posiłki z Węgier i Rusi, które dały mu przewagę w sile żywej. Pozyskane od nich wsparcie mógł następnie wykorzystać w trakcie działań zbrojnych. Zbigniew pod naporem przeważających sił Krzywoustego musiał się cofać i ostatecznie skapitulował36.
Bolesław Krzywousty okazał się nie tylko księciem usilnie dążącym do jedynowładztwa, ale również rozsądnym i przewidującym politykiem. Znajduje to najpełniejszy wyraz w jego polityce względem państwa czeskiego. Na początku swoich rządów Bolesław wspierał Świętopełka przeciw Borzywojowi, który był sojusznikiem Zbigniewa oraz sprzymierzeńcem cesarstwa37. Sytuacja jednak uległa diametralnej zmianie w momencie kiedy tron praski objął jego protegowany, który rychło porozumiał się z Henrykiem V. W tej nowej konfiguracji, Krzywousty zmienił front i zaczął wspomagać dawnego wroga. To swoiste manewrowanie, popieranie jednego z książąt przeciw drugiemu, następnie zaś zupełna reorientacja dotychczasowego kursu, musiała zostać krytycznie odebrana przez koła niemieckie. Czechy były wszak lennem niemieckim38, ale polityka polska wyraźnie tego stanu rzeczy nie respektowała.
Wskazane powyżej fakty unaoczniają, że wszystkie pociągnięcia na polu polityki zewnętrznej czyniły z Krzywoustego i jego państwa znaczącą siłę w tej części Europy. Bolesław, podobnie jak kiedyś Brzetysław I39, dążył wszelkimi możliwymi sposobami do wzmocnienia rangi swojego państwa w regionie. W kręgach niemieckich musiano bacznie obserwować, co się dzieje za ich wschodnią granicą i jakoś się do tego wszystkiego odnieść.
Nim ostatecznie doszło do zerwania poprawnych stosunków bilateralnych dworu polskiego z niemieckim, Henryk – wedle przekonania Galla – postanowił wysłać do Polski swoje poselstwo. Najprawdopodobniej w formie listu40 przedstawiło ono zestaw zobowiązań, które miał wypełnić polski książę, by uniknąć zbrojnej konfrontacji z niemiecką armią. Poza omówionym wcześniej żądaniem dotyczącym osoby Zbigniewa wśród powinności znalazło się również i takie, które wymagało od Bolesława uiszczenia zaległego trybutu w wysokości 300 grzywien, najpewniej w srebrze41, względnie „totidem milites in expedicionem dare”42. W historiografii wielokrotnie pochylano się nad tym fragmentem kroniki Anonima, wynika bowiem z niego bezspornie, że Henryk żądał od swego sąsiada wypełnienia obowiązków, z zasady ciążących na lenniku. Czy polski książę jednak był w tym czasie, biorąc pod uwagę charakter ówczesnych stosunków publicznoprawnych, wasalem cesarskim? Niejednokrotnie w nauce można było spotkać się z poglądem, że prestacje niemieckie nie były czymś nadzwyczajnym43. Tego typu założenie byłoby jednak uzasadnione w wypadku uprzedniego złożenia przez Krzywoustego hołdu wiernopoddańczego. Tymczasem w żadnym przekazie z epoki nie odnotowano przed 1109 rokiem wzmianki o tym, aby był on pociągany do wypełniania formalnych powinności z tytułu „consilium et auxilium”. Nasuwa się zatem pytanie – dlaczego u Galla znalazły się wiadomości w odpowiedzi zwrotnej Bolesława udzielonej posłom Henryka, że gdyby ten „po dobroci, a nie z pogróżkami żądał pieniędzy lub rycerzy na pomoc Kościołowi Rzymskiemu”44, to z pewnością, by je uzyskał?
Odpowiedź, której udzielił Niemcom Bolesław, wbrew przekonaniu niektórych autorów, nie była ani „buńczuczna”45, ani też zdecydowanie odmowna46. Wręcz przeciwnie, słowa zakonnika dowodzą, że Krzywousty udzielając tego typu odpowiedzi zajął „pojednawcze stanowisko”47, ponieważ – jak dalej z nich wynika – troszczył się o ojczyznę48. Jednocześnie warto sobie uzmysłowić, iż Gall do końca nie objaśnia kwestii pomocy wojskowej dla Henryka. Czy polski książę miał dosłać posiłki tylko na jedną wyprawę, czy też być przygotowanym i na każde wezwanie taką pomoc świadczyć49? W tym miejscu warto stanowczo sprzeciwić się starszej historiografii sądzącej, iż ewentualne posiłki, które przysłałby Krzywousty cesarzowi zostałyby skierowane przeciw Węgrom50. Tak sformułowana konstatacja jest zupełnym nieporozumieniem wynikłym z rażącego niezrozumienia materii źródła. Można z Kroniki Gallowej wnioskować jedynie o zbrojnych, którzy zostaliby skierowani „na pomoc Kościołowi Rzymskiemu”. Nasuwa się tu jeden tylko wniosek – polski władca zobligował się wesprzeć cesarza wyłącznie raz. Dlatego też przyjęto w historiografii, że władcy niemieckiemu zależeć mogło tylko i wyłącznie na swojej wyprawie koronacyjnej do Rzymu, która rzeczywiście doszła do skutku już w 1111 roku51.
W związku z powyższym należałoby się zastanowić, czy gotowość polskiego monarchy do dostarczenia posiłków zbrojnych na jedną wyprawę można traktować w kategoriach jego lennego poddaństwa? Wreszcie, dlaczego w żądaniu znalazło się płacenie trybutu, którego najpewniej nie płacił ani po 1102 roku, ani tym bardziej po wypędzeniu Zbigniewa z kraju? Ubóstwo źródeł jest bolączką każdego mediewisty, tyle tylko, że w tym wypadku w oczy rzucają się dwie rzeczy. Z jednej bowiem strony trudno znaleźć niezbite dowody, które by wskazywały na istnienie zależności lennej Polski od cesarstwa za życia Władysława Hermana52, co pociągałoby za sobą dalsze jej trwanie w okresie współrządów Zbigniewa i Bolesława. Z drugiej zaś strony nie ma też koronnych argumentów dowodzących jakiejkolwiek zależności trybutarnej, nie mówiąc już o lennej, między Polską a cesarstwem tuż przed wybuchem konfliktu w 1109 roku53.
Jest rzeczą symptomatyczną, iż Henryk V, próbując ułożyć się ze swoim sąsiadem, ograniczył się tylko do drogi dyplomatycznej, której wykonawcami byli jego posłowie. Tymczasem charakter jego żądań wskazuje na to, że w gruncie rzeczy chodziło mu o ponowne ułożenie między Polską a cesarstwem stosunków publicznoprawnych, które powinny być przedmiotem, a na co wskazywała praktyka działania ówcześnie działającej dyplomacji54, osobistego spotkania między oboma partnerami politycznymi. Jednak w źródłach brak jakiejkolwiek informacji o tym, ażeby Krzywousty został poproszony o przybycie na dwór królewski, a do czego byłby zobowiązany, posiadając status lennika.
W kontekście przedstawionych powyżej uwag można przyjąć (aczkolwiek pewności historyk nigdy w tym obszarze nie będzie posiadał), że Krzywousty przed rozpoczęciem wojny z Niemcami, był władcą państwa niebędącego z nimi w jakikolwiek sposób powiązanym zależnościami typu formalnoprawnego, które krępowałyby jego działania na arenie międzynarodowej. W przeciwnym bowiem razie, jako rzekomy lennik, prowadząc wzmożoną politykę zewnętrzną względem Czech czy Węgier, naruszającą zarazem żywotne interesy Niemiec w tej części Europy, okazałby się względem swego domniemanego suzerena wielce nielojalny. Nie ma natomiast powodów do wnioskowania, że polski książę był aż tak nieprzezorny i nie brał pod rozwagę pozytywnych, tudzież ujemnych reperkusji zakrojonej na tak szeroką skalę polityki. Niemcy zaś w porę dostrzegły wzrost znaczenia Polski w regionie. Stąd też wynikają decyzje ich dowódczych kręgów, dążących do utrzymania względnej równowagi politycznej w tym obszarze, by czym prędzej interweniować na wschodzie. Wydaje się, że doskonałym pretekstem sekundującym tej decyzji było powołanie się przez nich na stosunki lenne, jakie przed kilkudziesięcioma laty łączyły ich z państwem polskim55. Idąc tym tokiem myślenia należy zaakceptować pogląd, funkcjonujący już od dawna w polskiej historiografii, który mówi o tym, że przedłożone stronie polskiej warunki do spełnienia były twarde i wręcz nie dające się przez nią zaakceptować56.
Jedna kwestia dotycząca odpowiedzi Bolesława zaskakuje, a mianowicie ta, dlaczego mimo wszystko przystał on na niektóre warunki cesarza? Czemu to wszystko miało służyć? Również badacze podjęli się trudu, by znaleźć odpowiedź na tak sformułowane pytanie. Z przeprowadzonych badań okazuje się mianowicie, że Bolesław poprzez udzielenie cesarzowi tak wymijającej odpowiedzi chciał doprowadzić do odwleczenia jego wyprawy do czasu zakończenia walk na pomorskim teatrze działań wojennych57. Jeśli rzeczywiście taki był plan księcia polskiego, mógł on mimo wszystko bardzo się zawieść. Henryk po otrzymaniu odpowiedzi od swego sąsiada wpadł, jak donosił kronikarz, w niesłychany gniew i „takie powziął w myśli zamiary i na taką wstąpił drogę, z której już ani zejść, ani zawrócić nie będzie mógł”58. Przywołane słowa dziejopisa nie dają złudzeń co do tego, że między stroną polską a niemiecką nie było już możliwości na porozumienie, a wyjście z zaistniałego impasu mogły przynieść jedynie działania wojenne59. Ponadto z tego sprawozdania można wyciągnąć jedyną, jak można domniemywać, trafną konkluzję: Henryk dążył za wszelką cenę do wojny60, nie chciał pertraktować z Bolesławem, który przyjmując nawet część jego warunków – tak się zdaje – nie odrzucał myśli ich kontynuowania. Cesarz mógł intencjonalnie tak skonstruować swoje żądania, że odrzucenie ich części przez Polskę oznaczało praktycznie przerwanie rokowań. Pytanie podstawowe, dlaczego? Najłatwiej wytłumaczyć to można jego chłodną kalkulacją. Większych korzyści doszukiwał się on w zorganizowaniu kampanii wojennej, aniżeli w bezskutecznych, przeciągających się w czasie, pertraktacjach, co do których wyniku oraz stopnia ich realizacji przez stronę polską, nie było żadnej pewności. Można przypuszczać, że wojna w tych warunkach stanowiła konieczność. Należało czym prędzej ostudzić zamiary wschodniego sąsiada, który stawał się z wolna niebezpiecznym graczem mogącym nadszarpnąć autorytet cesarstwa w regionie. Polityka zagraniczna Bolesława naruszyła wytworzony w tym czasie układ rzeczy i sił. Dalszy wzrost jego państwa zaowocowałby obaleniem całego porządku. Niemcy oczywiście nie mogły respektować tego typu jego dążeń i zostały przymuszone do sięgnięcia po rozwiązanie siłowe, ponieważ na dyplomatyczne było już za późno.
Próbując dojść do pewnych generalizacji w sprawie uwarunkowań towarzyszących wybuchowi wojny polsko-niemieckiej z 1109 roku można powiedzieć, że przytoczone spostrzeżenia dają podstawę ku temu, aby wnieść, że wyprawa Niemców na Polskę została wymuszona rozwojem ówczesnej sytuacji. Państwo polskie w tym czasie było bardzo silne. Wzmocniło się ono dzięki Krzywoustemu i prowadzonej przezeń polityki. Bynajmniej dalsze wzmacnianie się Polski Krzywoustego było nie do pogodzenia z pryncypiami, jakim hołdowały ówczesne kręgi kierownicze Rzeszy. Nie dość, że książę prowadził politykę, wyraźnie kontestującą te zasady, to również doprowadził on do tego, że załamała się kampania, którą Niemcy przedsięwzięły przeciw Arpadom w 1108 r. Jego dywersja sprawiła, że władca czeski musiał prędko opuścić węgierski teatr wojny i czym rychlej wracać do kraju, gdyż sytuacja mogła przybrać dlań wielce niekorzystny obrót. Z dzisiejszej perspektywy można orzec, że dywersja ta stanowiła bezpośredni impuls, który pchnął Henryka do zorganizowania na szeroką skalę wyprawy przeciw swemu sąsiadowi. Wojna ta mogła dać Niemcom wymierne korzyści. W pierwszej kolejności wzięłyby one odwet za wrogie poczynania polskiego księcia z roku ubiegłego, tzn. 1108. W przypadku zwycięstwa ponadto, mogłyby narzucić Polsce warunki, zmuszające ją do odejścia od dotychczas prowadzonego kursu. Z racji braku przesłanek sugerujących dążenie Niemiec za wszelką cenę do podporządkowania sobie zaatakowanego kraju, można przypuszczać, że aspirowały do wprowadzenia systemu władzy, istniejącego w nim kilka lat wcześniej. Innymi słowy chciały one restytuować rządy Zbigniewa. Objęcie władzy przez Zbigniewa gwarantowałoby przynajmniej na najbliższe lata, że Polska ponownie spadnie do rangi księstwa, które nie dążyłoby do wybicia się ponad inne państwa w regionie. Podzielone między dwóch braci państwo polskie stałoby się wydatnie słabsze, co więcej, być może na nowo pogrążyłoby się w chaosie wojny domowej. Krzywousty, będąc pozbawiony części ziem, które przypadłyby w udziale Zbigniewowi, stałby się władcą o wiele pośledniejszym, a jego pozycja uległaby zauważalnej degradacji. Z pewnością ten stan rzeczy wpłynąłby na to, że nie byłby w stanie prowadzić takiej polityki, jak to miało miejsce dotychczas.
Mariusz Samp
Streszczenie: W 1109 roku doszło do wojny między państwem polskim a niemieckim. Z przekazu współczesnych źródeł można wywnioskować, że ówczesny władca niemiecki – Henryk V – do starcia zbrojnego z Polską przygotował się solidnie. Te same źródła jedynie w zdawkowej formie informują, co skłoniło go do rozpoczęcia tych przygotowań. Analiza dostępnych materiałów oraz liczne przesłanki pośrednie pozwalają domyślać się, że wiele przyczyn zdeterminowało decyzję tego monarchy. Najpewniej wyprawę Niemców przyspieszyła dywersja polska. W czasie wojny niemiecko-węgierskiej (1108) polski książę – Bolesław Krzywousty – uderzył na Czechy. Atak ten, będący wynikiem obowiązującego sojuszu polsko-węgierskiego, sprawił, że wspomagający swoimi siłami Niemców władca tego państwa Świętopełk – został zmuszony odstąpić z Węgier na rzecz ratowania swego stanu posiadania (wśród armii polskiej znajdował się pretendent do tronu czeskiego – Borzywoj). Wojna 1109 roku była także konsekwencją całokształtu polityki Krzywoustego. Książę ten wzmocnił swoje państwo na tyle, że nie spodobało się to Niemcom. Chcąc zawczasu spowolnić jego aktywność, postanowiły one nań uderzyć. Wiodły ze sobą Zbigniewa najprawdopodobniej z zamiarem przywrócenia mu władzy i ziem, które utracił po wcześniejszych walkach ze swoim bratem (1106-1108). Powrót do status quo sprzed wojny domowej w Polsce gwarantował Niemcom, że pozycja międzynarodowa państwa piastowskiego ulegnie osłabieniu do tego stopnia, że nie poważy się ono prowadzić polityki, która będzie bezpośrednio w nich uderzać.
Słowa kluczowe: Henryk V; Bolesław Krzywousty; wojna polsko-niemiecka 1109 roku.
Summary: In 1109 year broke out the war between Polish and Germany state. From the medieval sources can be deduced that German ruler – Henry V – properly prepared to war with Poland. The same sources don’t say too much about reasons for this preparations. Analysis of available materials and numerous indirect premises allow to guess that a lot of reasons have determined the monarch’s decision. Probably the Germans expedition accelerated Polish diversion. During the German-Hungarian war (1108) Polish prince – Boleslaw the Wrymouth – attacked Czech state. This attack, as a result of the Polish-Hungarian alliance, caused that bohemian ruler Świętopełk, who supported Germany troops, had to withdraw from Hungary to rescue his rule (among the Polish army was pretender to throne of Bohemia – Borzywoj). The war of 1109 was also the result of the whole of Krzywoust’s policy. This duke strengthened his state. The Germans didn’t like it. They decided to hit him and slow down his activity. They led with together prince Zbigniew presumably to restore his power and lands, which he lost after earlier fighting with his brother (1106-1108). Return to the status quo before the civil war in Poland guaranteed the Germans, that the position of the Piast’s state will be reduce and it will not be able to lead policies that directly hit them.
Key words: Henry V; Boleslaw the Wrymouth; the Polish-German war of 1109 year.
BIBLIOGRAFIA
Źródła
– Galli Anonymi Cronica et gesta ducum sive principium Polonorum, [w:] Monumenta Poloniae Historica, Nova Series 2 (1952).
– Cosmae Pragensis Chronica Boemorum, [w:] Scriptores rerum Germanicarum, Nova series 2 (1923).
Opracowania
– Benyskiewicz K., Władysław Herman, Książę Polski 1079-1102, Kraków 2014.
– Bogacki M., Okrucieństwo wojenne w Polsce wczesnofeudalnej w świetle źródeł pisanych, „Studia z Dziejów Polskiej Historiografii Wojskowej” 8 (2004).
– Cetwiński M., Ślązacy w kronikach polskich (Anonima tzw. Galla i Wincentego zwanego Kadłubkiem), [w:] Ślązacy w oczach własnych i obcych, red. A. Barciak, Katowice-Zabrze 2010.
– Chutkowski J., Piastowscy władcy Głogowa, Głogów 1996.
– Czaja D. A., Warownia głogowska w dobie pierwszych Piastów, Znaczenie militarne Głogowa w X-XII wieku, Głogów 2010.
– Delestowicz N., Zbigniew, Książę Polski, Poznań 2017.
– Grabski A. F., Polska sztuka wojenna w okresie wczesnofeudalnym, Warszawa 1959.
– Grodecki R., Dzieje Polski do r. 1194, [w:] Grodecki R., Zachorowski S., Dzieje Polski średniowiecznej, t. 1, oprac. J. Wyrozumski, Kraków 1995.
– Grodecki R., Zbigniew książę Polski, [w:] Studja staropolskie, Księga ku czci Aleksandra Brücknera, Kraków 1928.
– Grudziński T. (rec.) A. F. Grabski, Polska sztuka wojenna w okresie wczesnofeudalnym, „Kwartalnik Historyczny” 68 (1961), 3.
– Hampe K., Deutsche Kaisergeschichte in der Zeit der Salier und Staufer, Leipzig 1909.
– Heffter M. W., Der Weltkampf der Deutschen und Slaven seit dem Ende des fünften Jahrhunderts nach christlicher Zeitrechnung, nach seinem Ursprunge, Verlaufe und nach seinen Folgen, Hamburg-Gotha 1847.
– Hoffmann H., Böhmen und das Deutsche Reich im Hohen Mittelalter, „Jahrbuch für die Geschichte Mittel- und Ostdeutschlands” 18 (1969).
– Jureczko A., Testament Krzywoustego, Kraków 1988.
– Knyspel-Kopeć R., Oblężenie Głogowa 1109 roku w historiografii polskiej przełomu XIX i XX wieku, [w:] Glogovia Maior, Wielki Głogów między blaskiem dziejów i cieniem ruin, red. B. Czechowicz, M. Konopnicka, Głogów 2010.
– Korta W., Aspekty polityczne wojen polsko-niemieckich za pierwszych Piastów, [w:] Obronność polskiej granicy zachodniej w dobie pierwszych Piastów, red. L. Leciejewicz, Wrocław 1984.
– Korta W., Z dziejów obrony Śląska przed feudałami niemieckimi w XI i XII w., [w:] Szkice z dziejów Śląska, red. E. Maleczyńska, Warszawa 1953.
– Krawiec A., Król bez korony, Władysław I Herman książę polski, Warszawa 2014.
– Króliński K., Śląsk nasza polska ziemia i jej dzieje, Stanisławów 1920.
– Kucner A., O przebiegu wojny polsko-niemieckiej w roku 1109, [w:] Nadodrzańskie szkice historyczne, red. J. Jaczewska, Zielona Góra 1960.
– Labuda G., Dyplomacja polska wczesnego feudalizmu (wiek X – 1306 r.), [w:] Historia dyplomacji polskiej, t. 1, red. M. Biskup, Warszawa 1980.
– Labuda G., O stosunkach prawnopublicznych między Polską a Niemcami w połowie XII wieku (Merseburg – 1135, Kaina – 1146, Krzyszkowo 1157), „Czasopismo Prawno-Historyczne” 25 (1973), 1.
– Labuda G., Piastowie twórcami państwa polskiego, [w:] Piastowie w dziejach Polski, Zbiór artykułów z okazji trzechsetnej rocznicy wygaśnięcia dynastii, red. R. Heck, Wrocław 1975.
– Maleczyński K., Bolesław Krzywousty, Zarys panowania, Kraków 1946.
– Maleczyński K., Śląsk w epoce feudalnej, [w:] Historia Śląska, t. 1, cz. 1, red. K. Maleczyński, Wrocław 1960.
– Maleczyński K., Wojna polsko-niemiecka 1109 r., Wrocław 1946.
– Maleczyński K., Wyprawa Henryka V na Polskę z r. 1109, „Sprawozdania Lwowskiego Towarzystwa Naukowego” 17 (1937).
– Miśkiewicz B., Wielkopolska w dziejach oręża polskiego (X-XX wiek), Poznań 2008.
– Mitkowski J., Bolesław Krzywousty, Warszawa 1981.
– Moraczewski J., Dzieje Rzeczypospolitej Polskiej do piętnastego wieku, Poznań 1843.
– Morawski Z., Sedes translata, Łęczyca na początku XII wieku, [w:] Aetas media, aetas moderna, Studia ofiarowane profesorowi Henrykowi Samsonowiczowi w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, red. H. Manikowska, A. Bartoszewicz, W. Fałkowski, Warszawa 2000.
– Odziemkowski J., Tradycje polsko-węgierskich kontaktów wojskowych, „Przegląd Historyczno-Wojskowy” 7 (2006), 5.
– Olejnik K., Cedynia, Niemcza, Głogów, Krzyszków, Kraków 1988.
– Olejnik K., Dzieje oręża polskiego, Toruń 2004.
– Olejnik K., Głogów 1109, Warszawa 1999.
– Patzold S., Königtum in bedrohter Ordnung, Heinrich IV. und Heinrich V. 1105/06, [w:] Heinrich V. in seiner Zeit, Herrschen in einem europäischen Reich des Hochmittelalters, red. G. Lubich, Wien 2013.
– Pietras Z. S., Bolesław Krzywousty, Katowice 1978.
– Rhode G., Geschichte Polens, Ein Überblick, Darmstadt 1966.
– Rosik S., Bolesław Krzywousty, Wrocław 2013.
– Schmitt H., Zdarzenia najważniejsze z przeszłości narodu polskiego, Lwów 1869.
– Skibiński E., Przemiany władzy, Narracyjna koncepcja Anonima tzw. Galla i jej podstawy, Poznań 2009.
– Sochacki J., Stosunki publicznoprawne między państwem polskim a Cesarstwem Rzymskim w latach 963-1102, Słupsk-Gdańsk 2003.
– Spórna M., Bolesław III Krzywousty, [w:] Spórna M., Słownik najsłynniejszych wodzów i dowódców polskich, Kraków 2006.
– Trawkowski S., Zbigniew, [w:] Poczet królów i książąt polskich, red. A. Garlicki, Warszawa 1984.
– Vaníček V., „Bohemi, infestissimi Polonorum inimici”?, Literární emoce a politické reality od Galla Anonyma po Jindřicha z Isernie, [w:] Klio viae et invia, Opuscula Marco Cetwiński dedicata, red. A. Odrzywolska-Kidawa, Warszawa 2010.
– Wiszewski P., Domus Bolezlai, W poszukiwaniu tradycji dynastycznej Piastów (do około 1138 roku), Wrocław 2008.
– Wojciechowscy M. i Z., Polska Piastów, Polska Jagiellonów, Poznań 1946.
– Wojciechowski Z., Państwo polskie w wiekach średnich, Dzieje ustroju, Poznań 1948.
– Wojciechowski Z., Polska-Niemcy, Dziesięć wieków zmagania, Poznań 1945.
1 Galli Anonymi Cronica et gesta ducum sive principium Polonorum, [w:] Monumenta Poloniae Historica, Nova Series 2 (1952), lib. III, cap. 15, s. 141-142: „Videns ergo cesar diu stando sibi pocius dampnum et dedecus quam honorem vel proficuum imminere, disposuit, pro tributo nichil portans, nisi cadavera, se redire. Unde quia prius superbe magnam pecuniam requisivit, ad extremum pauca querens, neque denarium acquisivit. Et quoniam superbe libertatem antiquam Polonie subigere cogitavit, iustus rex illud consilium fatuavit”.
2 Ibidem, cap. 2, s. 129-130.
3 Cosmae Pragensis Chronica Boemorum, [w:] Scriptores rerum Germanicarum, Nova series 2 (1923), lib. III, cap. 22, s. 189.
4 R. Knyspel-Kopeć, Oblężenie Głogowa 1109 roku w historiografii polskiej przełomu XIX i XX wieku, [w:] Glogovia Maior, Wielki Głogów między blaskiem dziejów i cieniem ruin, red. B. Czechowicz, M. Konopnicka, Głogów 2010, s. 41.
5 Galli Anonymi, lib. II, cap. 41, s. 111: „Videns igitur Bolezlauus, quia frater in omnibus est promissis et iuramentis fidei nullius existebat et quoniam toti terre noxius et obnoxius obsistebat, eum de toto regno Polonie profugavit, sibique resistentes et castellum in terre confinio defendentes, cum auxilio Ruthenorum et Vngarorum expugnavit. Sicque dominium Zbigneui malis consiliariis est finitum, tutumque regnum Polonie sub Bolezlaui dominio counitum. Te cum ista brumali tempore peregisse multis sufficeret ad laborem, Bolezlauus tamen nichil grave reputat, ubi regni proficuum augmentari noverit vel honorem”.
6 V. Vaníček, „Bohemi, infestissimi Polonorum inimici”?, Literární emoce a politické reality od Galla Anonyma po Jindřicha z Isernie, [w:] Klio viae et invia, Opuscula Marco Cetwiński dedicata, red. A. Odrzywolska-Kidawa, Warszawa 2010, s. 48-49.
7 J. Moraczewski, Dzieje Rzeczypospolitej Polskiej do piętnastego wieku, Poznań 1843, s. 63.
8 Galli Anonymi, cap. 50, s. 119.
9 M. Cetwiński, Ślązacy w kronikach polskich (Anonima tzw. Galla i Wincentego zwanego Kadłubkiem), [w:] Ślązacy w oczach własnych i obcych, red. A. Barciak, Katowice-Zabrze 2010, s. 68-70.
10 M. Bogacki, Okrucieństwo wojenne w Polsce wczesnofeudalnej w świetle źródeł pisanych, „Studia z Dziejów Polskiej Historiografii Wojskowej” 8 (2004), s. 128.
11 R. Grodecki, Zbigniew książę Polski, [w:] Studja staropolskie, Księga ku czci Aleksandra Brücknera, Kraków 1928, s. 71 n; S. Trawkowski, Zbigniew, [w:] Poczet królów i książąt polskich, red. A. Garlicki, Warszawa 1984, s. 72 n; K. Benyskiewicz, Władysław Herman, Książę Polski 1079-1102, Kraków 2014, passim; A. Krawiec, Król bez korony, Władysław I Herman książę polski, Warszawa 2014, passim; N. Delestowicz, Zbigniew, Książę Polski, Poznań 2017, passim.
12 Galli Anonymi, lib. III, cap. 3, s. 131.
13 H. Schmitt, Zdarzenia najważniejsze z przeszłości narodu polskiego, Lwów 1869, s. 53.
14 Ibidem, s. 131: „Zbigneue, ceasar inquit, sic te Poloni pro domino recognoscunt, sic fratrem relinquere tuumque dominium sic deposcunt”.
15 Z. S. Pietras, Bolesław Krzywousty, Katowice 1978, s. 103.
16 R. Grodecki, Dzieje Polski do r. 1194, [w:] Idem, S. Zachorowski, Dzieje Polski średniowiecznej, t. 1, oprac. J. Wyrozumski, Kraków 1995, s. 138.
17 Galli Anonymi, s. 131.
18 K. Maleczyński, Wojna polsko-niemiecka 1109 r., Wrocław 1946, s. 12; J. Chutkowski, Piastowscy władcy Głogowa, Głogów 1996, s. 21.
19 J. Mitkowski, Bolesław Krzywousty, Warszawa 1981, s. 54; D. A. Czaja, Warownia głogowska w dobie pierwszych Piastów, Znaczenie militarne Głogowa w X-XII wieku, Głogów 2010, s. 66; S. Rosik, Bolesław Krzywousty, Wrocław 2013, s. 112.
20 G. Rhode, Geschichte Polens, Ein Überblick, Darmstadt 1966, s. 28; A. Jureczko, Testament Krzywoustego, Kraków 1988, s. 5; M. Spórna, Bolesław III Krzywousty, [w:] Idem, Słownik najsłynniejszych wodzów i dowódców polskich, Kraków 2006, s. 49.
21 A. F. Grabski, Polska sztuka wojenna w okresie wczesnofeudalnym, Warszawa 1959, s. 184.
22 M. i Z. Wojciechowscy, Polska Piastów, Polska Jagiellonów, Poznań 1946, s. 59; W. Korta, Aspekty polityczne wojen polsko-niemieckich za pierwszych Piastów, [w:] Obronność polskiej granicy zachodniej w dobie pierwszych Piastów, red. L. Leciejewicz, Wrocław 1984, s. 47.
23 S. Patzold, Königtum in bedrohter Ordnung, Heinrich IV. und Heinrich V. 1105/06, [w:] Heinrich V. in seiner Zeit, Herrschen in einem europäischen Reich des Hochmittelalters, red. G. Lubich, Wien 2013, s. 43 n.
24 K. Hampe, Deutsche Kaisergeschichte in der Zeit der Salier und Staufer, Leipzig 1909, s. 72 n.
25 K. Maleczyński, Wyprawa Henryka V na Polskę z r. 1109, „Sprawozdania Lwowskiego Towarzystwa Naukowego” 17 (1937), s. 44; W. Korta, Z dziejów obrony Śląska przed feudałami niemieckimi w XI i XII w., [w:] Szkice z dziejów Śląska, red. E. Maleczyńska, Warszawa 1953, s. 69.
26 K. Olejnik, Głogów 1109, Warszawa 1999, s. 85.
27 K. Maleczyński, Wojna…., s. 10.
28 Galli Anonymi, cap. 2, s. 130: „Hominem vero seditiosum recipere, vel unicum cum eo regnum devidere, non me coget ullius violencia potestatis, nisi meorum commune consilium et arbitrium mee proprie voluntatis”.
29 K. Maleczyński, Śląsk w epoce feudalnej, [w:] Historia Śląska, t. 1, cz. 1, red. K. Maleczyński, Wrocław 1960, s. 213; J. Odziemkowski, Tradycje polsko-węgierskich kontaktów wojskowych, „Przegląd Historyczno-Wojskowy” 7 (2006), 5, s. 7; B. Miśkiewicz, Wielkopolska w dziejach oręża polskiego (X-XX wiek), Poznań 2008, s. 38.
30 Ibidem, lib. II, cap. 46, s. 116: „Erat enim inter regem Vngarorum Colmannum et ducem Polonie Bolezzlauum coniuratum, quod si regnum alterius imperator introisset, alter eorum interim Bohemiam prepediret. Quando ergo cesar Ungariam introivit, Bolezlauus quoque, fidem servans, in medio silvarum prelio commisso, victor Bohemiam prepedivit, ubi tribus diebus et noctibus comburendo tres castellanias unumque suburbium dissipavit”; Cosmae, s. 188-189: „rex Heinricus […] Zuatopluk […] ut paratus sit secum in expeditionem contra seviciam Ungarorum […] Iamque mense Septembri, dum moratur Zuatopluk dux cum rege in Pannonia iuxta civitatem Possen, Borivoy cum Polonis hostiliter intrat Boemiam, Wackone et Mutina in fugam versis cum suis presidiis de municione, que fuit firmiter posita versus terminus Polonie; nam dux Zuatopluk abiens his duobus omnem curam suam commiserate et, ut essent in tutelam Boemie, cunctis eos prefecerat. Cumque Wacko socium Mutinam vidisset non acriter pugnare nec viriliter hostibus resistere super municionem, ex hac occasione ratus, quod consilio eius Borivoy Boemiam intraret, mox unum ex militibus clam misit, qui hec Omnia duci Zuatopluk intimaret. Similiter alium militem instruxit dolis et misit in castra Borivoy ducis; qui paratus in utrumque Et versare dolos simul aut succumbere morti, veniens ad predictum ducem Borivoy finxit se aufugisse de castris Zuatopluk ducis et nunciat iam de Ungaria eum redisse atque in crastinum cum eis pugnaturum confirmat per sue fidei sacramentum. His mendaciis illi perterriti eadem nocte in Poloniam sunt reversi”.
31 Ibidem, s. 189: „Quibus auditis rex Heinricus fertur dixisse compatri Zuatopluk: Nisi tuas iniurias in Poloniis ulciscar, proiecta vilior alga semper habear”.
32 K. Maleczyński, Wojna…, s. 7.
33 Galli, cap. 21, s. 88-89: „Wladislao […] duce in ecclesia Plocensi honorifice satis ac magnifice tumulato, thesasaurorumque patris inter filios facta divisione regnoque Polonie vivente patre designato, sortem uterque sue divisionis habuit, Bolezlauus tamen legitimus duas sedes regni principales partemque terre populosiorem obtinuit”. Zob. też: ibidem, cap. 36, s. 105-106: ,,Quoniam quidem frater, inquit, cum sis maior etate, parquet beneficio regnique divisione, me solum iuniorem laborem totum subire permittis, nec te de bellis vel de regni consiliis intromittis, aut totam regni curam ac sollicitudinem sicut maior esse vis, obtineas, aut mihi legitimo, licet etate minori, onus terre sufferenti, totumque laborem patient, si non prosis, slatem non noceas. Quodsi curam istam susceperis et in vera fraternitate perstiteris, quocumque me pro communi consilio vel utilitate regni vocaveris, me promptum ibi cooperatorem habueris. Aut si forte quiete vivere, quam laborem tantum subire malueris, michi totum committee et sic Deo propicio tutus eris”.
34 A. F. Grabski, Polska…, s. 161 n.
35 Galli Anonymi, cap. 36, s. 106.
36 K. Maleczyński, Bolesław Krzywousty, Zarys panowania, Kraków 1946, s. 39 n; Z. Morawski, Sedes translata, Łęczyca na początku XII wieku, [w:] Aetas media, aetas moderna, Studia ofiarowane profesorowi Henrykowi Samsonowiczowi w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, red. H. Manikowska, A. Bartoszewicz, W. Fałkowski, Warszawa 2000, s. 286 n.
37 Galli Anonymi, lib. III, cap. 16, s. 142-143: „Suatopolc dux Morauiensis hereditarie prius extitit, postea vero ducatum Bohemie Boriuoy suo dominio plenus ambicione supplantavit, genere quidem nobilis, natura ferox, militia strennus, sed modice fidei et ingenio versutus. Huius enim consilio cesar Poloniam intravit, qui Bolezlauo non semel sed frequenter iuraverat, qui cum Bolezlao unum scutum coniunxerat, qui virtute Bolezlaui et auxilio regnum Bohemicum acquisierat. Numquid non Bolezlaus pro Suatopolc Prage ponendo cum rege Vngarorum Colummanno Morauiam intravit, silvas Bohemie rege redeunte penetravit. Utique fecit. Nec sic inde remearet, nisi Boriuoy castrum Kamencz pro paccione sibi daret. Insuper etiam Bolezlauus de Bohemia multos ad ipsum iam fugientes preocupaturos gratiam, ipsum ducem fore sperantes, et retinebat et pascebat, quia Suatopolc parvam terram, paucasque divitias tunc habebat. E contra Suatopolc Bolezlauo iuravit, quia si dux Bohemorum quocumque modo vel quocumque ingenio quandoque fieret, semper fidus eius amicus unumque scutum utriusque persisteret, castra de confinio regni vel Bolezlauo redderet, vel omnino destrueret. Sed ducatum adeptus nec fidem tenuit iurata violando, nec Deum timuit homicidia perpetrando”.
38 H. Hoffmann, Böhmen und das Deutsche Reich im Hohen Mittelalter, „Jahrbuch für die Geschichte Mittel- und Ostdeutschlands” 18 (1969), s. 1 n.
39 K. Olejnik, Dzieje oręża polskiego, Toruń 2004, s. 23.
40 P. Wiszewski, Domus Bolezlai, W poszukiwaniu tradycji dynastycznej Piastów (do około 1138 roku), Wrocław 2008, s. 319.
41 G. Labuda, O stosunkach prawnopublicznych między Polską a Niemcami w połowie XII wieku (Merseburg – 1135, Kaina – 1146, Krzyszkowo 1157), „Czasopismo Prawno-Historyczne” 25 (1973), 1, s. 26.
42 Galli Anonymi, cap. 2, s. 130.
43 A.F. Grabski, Polska…, s. 184; K. Olejnik, Głogów…, s. 87-88.
44 Galli Anonymi, s. 130.
45 K. Olejnik, Głogów…, s. 88.
46 Z. S. Pietras, Bolesław…, s. 106.
47 E. Skibiński, Przemiany władzy, Narracyjna koncepcja Anonima tzw. Galla i jej podstawy, Poznań 2009, s. 213.
48 Z. S. Pietras, Bolesław…, s. 107; P. Wiszewski, Domus…, s. 319.
49 S. Rosik, Bolesław…, s. 113.
50 K. Króliński, Śląsk nasza polska ziemia i jej dzieje, Stanisławów 1920, s. 9.
51 M. W. Heffter, Der Weltkampf der Deutschen und Slaven seit dem Ende des fünften Jahrhunderts nach christlicher Zeitrechnung, nach seinem Ursprunge, Verlaufe und nach seinen Folgen, Hamburg-Gotha 1847, s. 291; G. Labuda, Piastowie twórcami państwa polskiego, [w:] Piastowie w dziejach Polski, Zbiór artykułów z okazji trzechsetnej rocznicy wygaśnięcia dynastii, red. R. Heck, Wrocław 1975, s. 37.
52 K. Benyskiewicz, Władysław…, s 232 n; A. Krawiec, Król…, s. 134-135.
53 Z. Wojciechowski, Państwo polskie w wiekach średnich, Dzieje ustroju, Poznań 1948, s. 46.
54 G. Labuda, Dyplomacja polska wczesnego feudalizmu (wiek X – 1306 r.), [w:] Historia dyplomacji polskiej, t. 1, red. M. Biskup, Warszawa 1980, s. 128.
55 J. Sochacki, Stosunki publicznoprawne między państwem polskim a Cesarstwem Rzymskim w latach 963-1102, Słupsk-Gdańsk 2003, passim.
56 A. Kucner, O przebiegu wojny polsko-niemieckiej w roku 1109, [w:] Nadodrzańskie szkice historyczne, red. J. Jaczewska, Zielona Góra 1960, s. 57; T. Grudziński (rec.) A. F. Grabski, Polska sztuka wojenna w okresie wczesnofeudalnym, „Kwartalnik Historyczny” 68 (1961), 3, s. 768.
57 A. F. Grabski, Polska…, s. 185. Krzywousty na początku sierpnia znajdował się pod pomorskim Nakłem (Galli Anonymi, cap. 1, s. 126-129). W historiografii sugeruje się, iż podjęcie przezeń tak ryzykownej akcji w obliczu spodziewanego uderzenia Niemców z zachodu było przemyślanym ruchem, który miał doprowadzić do rozbicia Pomorzan (najprawdopodobniej byli oni w jakiś sposób sprzymierzeni w tym czasie z Niemcami, być może osoba Zbigniewa, utrzymującego wcześniej z poganami dobre kontakty, pomogła w sfinalizowaniu odpowiedniego układu sojuszniczego), którzy mogliby wykorzystać zaabsorbowanie Polaków w czasie zmagań z Henrykiem do tego, by odzyskać to, co wcześniej utracili na ich rzecz (K. Olejnik, Cedynia, Niemcza, Głogów, Krzyszków, Kraków 1988, s. 62).
58 Galli Anonymi, cap. 3, s. 130-131.
59 Z. Wojciechowski, Polska-Niemcy, Dziesięć wieków zmagania, Poznań 1945, s. 36.
60 T. Grudziński (rec.) A. F. Grabski, Polska…, s. 769.
Zdjęcie: Wikimedia Commons / Wiolettapotomska