Streszczenie | Summary |
Artykuł stanowi analizę opublikowanej w 1934 roku książki Władysława Sikorskiego pt. Przyszła wojna – jej możliwości i charakter oraz związane z nimi zagadnienia obrony kraju. Praca ta składa się z dwóch części, zawierających kolejno analizę ówczesnej sytuacji geopolitycznej oraz analizę sztuki wojennej. Autor przygląda się sytuacji międzynarodowej i komentuje rolę poszczególnych państw oraz organizacji, ich wizje prowadzenia działań zbrojnych oraz prognozuje ich reakcje w przypadku wybuchu wojny. W drugiej części swej książki Sikorski prezentuje swoją wizję działań wojennych rozpoczynając od rodzajów i liczebności armii oraz rezerw. Następnie rozważa rolę różnych rodzajów jednostek – piechoty, kawalerii, jednostek zmotoryzowanych i zmechanizowanych, lotnictwa – w przyszłych działaniach wojennych, a także możliwości ich strategicznego uzupełniania się, które według autora mogłoby zapewnić zwycięstwo. W końcowej części artykułu dokonano porównania wizji Sikorskiego z koncepcjami innych ówczesnych europejskich teoretyków wojskowości. | The article is an analysis of Władysław Sikorski’s book War in the Future: Its Capacities and Character and Associated Questions of National Defense (Polish title Przyszła wojna – jej możliwości i charakter oraz związane z nimi zagadnienia obrony kraju) , which was published in 1934. The work is composed of two parts, which contain an analysis of the then geopolitical situation and an analysis of the military art. The author looks at the international situation and comments on the role of individual countries and organizations, their ideas of military operations and forecasts their reactions in case of the outbreak of war. In the second part of his book Sikorski introduces his ideas of military operations and he starts with types and strength of the army and the reserves. Then he considers the role of various types of military units – infantry, cavalry, motorized and mechanized units, air force – in the future military operations as well as the possibilities of the strategy complement of units which, according to the author, could ensure the victory. In the final part of the article Sikorski’s ideas were compared with the conceptions of another then European military theorists. |
Hasła indeksowe | Key Words |
obrona kraju, sztuka wojenna, teoria wojskowości | national defense, military art, military theory |
Generał, premier, wódz naczelny – takie określenia najczęściej kojarzą się z osobą Władysława Sikorskiego. Nieco zapomniana jest jego działalność pisarska w tematyce sztuki wojennej. Tymczasem jego sztandarowa praca, opublikowana w 1934 roku Przyszła wojna przyniosła mu międzynarodową sławę na długo przed tym, nim został symbolem polskiego oporu w czasie II wojny światowej. W niniejszym artykule przybliżymy najważniejsze tezy tej pracy oraz skonfrontujemy je z wybranymi przykładami ówczesnej europejskiej myśli wojskowej. Przytaczanie biografii Władysława Sikorskiego uznajemy za bezcelowe, gdyż jest to postać powszechnie znana, poza tym podstawowym celem tej pracy jest analiza jego teorii. Zarysujemy jedynie krótko historię powstania książki będącej tematem artykułu.
Władysław Sikorski po zamachu majowym był powoli odsuwany na boczny tor. Od 1928 roku nie sprawował żadnych funkcji wojskowych i politycznych, pozostawał generałem do dyspozycji. Dysponując dużą ilością wolnego czasu oddawał się pracy badawczej oraz rozpoczął intensywną działalność pisarską. Jego pierwszą większą pracą było opublikowane w tym samym roku Nad Wisłą i Wkrą. Studium do polsko-rosyjskiej wojny 1920 roku, w którym opisywał działania swojej 5. Armii i przedstawiał autorską analizę bitwy warszawskiej. W 1931 roku opublikował książkę Polska i Francja w przeszłości i w dobie współczesnej dotyczącą stosunków między tymi państwami. W roku 1934 światło dzienne ujrzała Przyszła wojna – jej możliwości i charakter oraz związane z nimi zagadnienia obrony kraju, bo tak brzmi pełen tytuł jego najważniejszego dzieła. Wkrótce została przetłumaczona na język francuski (z przedmową marszałka Philippe’a Petaine’a), rosyjski, niemiecki i angielski ((M. Kukiel, Generał Sikorski. Żołnierz i mąż stanu Polski Walczącej, Londyn 1995, s. 75-76, J. Majka, Generał Władysław Sikorski, Rzeszów 2007, s. 65-68.))
Książka ta podzielona jest na dwie części: pierwsza z nich, Wobec Niebezpieczeństwa Nowej Wojny Powszechnej, to analiza sytuacji geopolitycznej z uwzględnieniem kwestii prawa międzynarodowego i działań Ligi Narodów. Część druga, Charakter Przyszłej Wojny a Nowoczesna Obrona Kraju, jest już analizą dotyczącą stricte sztuki wojennej, organizacji sił zbrojnych oraz roli i możliwości poszczególnych rodzajów sił zbrojnych.
W pierwszej części pracy autor bardzo sceptycznie odnosił się do skuteczności międzynarodowych planów rozbrojeniowych i do działalności Ligi Narodów. Uważał, że brak możliwości nakładania sankcji karnych przez tę organizację wypaczał sensowność całej inicjatywy. Krytykował brak szczegółowego zdefiniowania pojęć wojny napastniczej i napastnika, także Pakt Brianda-Kellogga uznawał za niedoskonały, gdyż nie zawierał on zapisów o automatycznych sankcjach, czy zmuszeniu do arbitrażu. Za doskonały przykład bezradności dyplomacji uznał kwestię japońskiego ataku na Mandżurię z 1931 roku, kiedy to zgromadzenie ogólne Ligi Narodów potępiło agresora, ale nie poszły za tym żadne sankcje. Nie nawoływał jednak do likwidacji tej organizacji, uznawał, że mogłaby istnieć nadal jako wyraz zbiorowej opinii i jako moralna osłona powszechnego pokoju ((W. Sikorski, Przyszła wojna: jej możliwości i charakter oraz związane z nim zagadnienia obrony kraju, Kraków 2010, s. 50.)). Poprawę jej skuteczności upatrywał w przystąpieniu do niej wielkich mocarstw oraz uszczegółowieniu przepisów prawnych ((Ibidem, s. 45-51.)).
Za największe zagrożenie dla światowego pokoju uznawał imperializm narodowy i socjalny ((Ibidem, s. 52.)). Reprezentantem tego pierwszego miały być Niemcy i to przez cały okres powojenny. Dojście Hitlera do władzy miało jedynie wzmocnić te tendencje. Sikorski uważał, że faktyczna władza w Niemczech była w rękach armii, dążącej do odbudowy potencjału wojennego. Podkreślał, iż w Rzeszy powszechne jest przekonanie, że siła jest jedynym skutecznym sposobem ułożenia stosunków międzynarodowych ((Ibidem, s. 52-56.)). Za szczególnie niebezpieczne uznawał zjednoczenie się narodu niemieckiego wokół Adolfa Hitlera. Wewnętrzna konsolidacja Rzeszy była według Sikorskiego pierwszym krokiem do odbudowy jej pozycji międzynarodowej – państwo to miało wszak ogromne zaplecze gospodarcze i demograficzne. Niepokojąca była postępująca rozbudowa ilościowa i jakościowa niemieckich sił zbrojnych dokonywana wbrew międzynarodowym porozumieniom ((Ibidem, s. 66-89.)) Patrzący z polskiej perspektywy Sikorski uznawał ponowne zbliżenie z Francją i unormowanie stosunków ze Związkiem Sowieckim za poważne wzmocnienie pozycji międzynarodowej Polski wobec Niemiec. Autor ostrzegał, że próby zbliżenia się Rzeczpospolitej do tego kraju będą dla niej bardzo groźne. Polska mamiona była przez Rzeszę propozycjami sojuszu i rewizją granicy wschodniej, ale ceną za to byłaby utrata ziem zachodnich, których odzyskania Niemcy nigdy się nie wyrzekną ((Ibidem, s. 89-94.)).
Za równie duże zagrożenie na arenie międzynarodowej Sikorski uważał Związek Sowiecki. Jego zdaniem państwo to dążyło do realizacji postulatów ogólnoświatowej rewolucji komunistycznej. Ówczesne inicjatywy pokojowe Sowietów uznawał za objaw słabości wewnętrznej i strach przed Japonią. Również faszystowskie Włochy uważał za potencjalnego agresora. Czy widział szanse na uniknięcie wojny? Był co do tego raczej sceptycznie nastawiony, krytykował bierną postawę brytyjskich i francuskich polityków, dotkniętych politycznym daltonizmem ((Ibidem, s. 60.)). Zauważał zaś, że państwa środkowoeuropejskie, takie jak Polska, Rumunia czy Czechosłowacja są beneficjentami układu wersalskiego i będą go bronić za każdą cenę. Dlatego bardzo krytycznie oceniał Pakt Czterech, wspólną inicjatywę państw rewizjonistycznych: Włoch i Niemiec oraz filarów układu wersalskiego: Francji i Wielkiej Brytanii. Za gwaranta stałego pokoju w Europie uważał Francję, stwierdzał jednak, że francuska polityka międzynarodowa nie powinna budzić zbyt daleko idących iluzji ((Ibidem, s. 62.)) z powodu braku jedności francuskiej sceny politycznej wobec tej kwestii ((Ibidem, s. 56-63.)).
Sikorski uważał, że ewentualny konflikt w Europie szybko przerodzi się w kolejną wojnę światową i konflikt o charakterze totalnym. Uzasadniał to między innymi rozwojem lotnictwa, które dawało szansę na uderzenie na tereny wcześniej niedostępne, co na przykład zmniejszało znaczenie wyspiarskiego położenia Wielkiej Brytanii. Dlatego też ewentualny atak Niemiec na Holandię i Belgię zmusiłby Brytyjczyków do włączenia się do wojny, gdyż Rzesza zyskiwałaby dogodne pozycje wyjściowe do ataku na Anglię z powietrza ((Ibidem, s. 104-106.)).
Za podsumowanie tej części książki niech posłużą te słowa Sikorskiego: W chwili współczesnej, podobnie jak w przeszłości, nie ma skutecznej gwarancji nienaruszalności jakiegokolwiek państwa (…) jak tylko siła. (…) Nowa wojna wybuchłaby niewątpliwie bardzo szybko, gdyby nie złączone z nią niepodzielnie olbrzymie ryzyko gospodarcze i społeczne ((Ibidem, s. 64-65.)).
Omawianie charakteru ewentualnego konfliktu Sikorski rozpoczął od kwestii wojskowej i cywilnej obrony narodowej. W przypadku zagrożenia wojną lokalną i krótkotrwałą postulował budowę małej armii zawodowej, natomiast przy zagrożeniu dłuższym i poważniejszym konfliktem – armię opartą na powszechnym poborze. Bardzo ostrożnie wyrokował w kwestii czasu trwania przyszłej wojny – uważał, że szybkie rozstrzygnięcie będzie możliwe jedynie przy druzgocącej przewadze jednej strony nad drugą. Zalecał więc raczej przygotowywanie się do długotrwałego konfliktu i co za tym idzie, ogólnonarodowej mobilizacji. Aby te działania przyniosły sukces konieczna była koordynacja zagadnień wojskowych z ekonomicznymi przy wsparciu administracji państwowej. Sikorski pochwalał rozwiązania stosowane przez państwa Ententy podczas I wojny światowej, gdzie prowadzenie działań wojennych i koordynacja sił całego państwa nie była dokonywana siłami jednej osoby, lecz organów kolegialnych. Były nimi gabinety wojenne, czy organy doradcze, takie jak Komitet Obrony Imperium i Najwyższa Rada Obrony Państwa. Krytykował zaś skrajnie centralistyczne rozwiązanie niemieckie, gdzie szef Sztabu Generalnego jednoosobowo podejmował decyzje zarówno o charakterze militarnym, jak i politycznym. Był on niezależny od parlamentu i rządu, podlegał jedynie cesarzowi. Jak pisał Sikorski, taki układ, by być skutecznym, wymagał dwóch geniuszy na tych stanowiskach. Według autora kierowaniem państwem podczas wojny powinien zajmować się rząd, wyposażony w szerokie prerogatywy. Sprawami operacyjnymi na froncie powinien zajmować się komitet szefów poszczególnych rodzajów sił zbrojnych z Wodzem Naczelnym na czele ((Ibidem, s. 109-140.)).
Siłę militarna danego państwa Sikorski upatrywał nie tylko w wielkości armii i ilości rezerw, ale przede wszystkim w sile gospodarki danego państwa. Uzasadniał to coraz większym nasyceniem armii nowoczesnym uzbrojeniem. Generał proponował utworzenie elitarnych oddziałów, najlepiej uzbrojonych, zmotoryzowanych i zaopatrzonych. Otrzymywałyby one najtrudniejsze zadania na polu walki. Bardzo mocno podkreślał znaczenie gazów bojowych w potencjalnym konflikcie zbrojnym. Za najbardziej odporne na działanie gazów uważał lotnictwo i broń pancerną, dlatego sugerował zwiększenie ich roli w nowoczesnej armii. W przypadku wybuchu konfliktu armia stała miała bronić granic państwa i osłaniać mobilizację rezerw. Sikorski podważał zasadność opierania zasadniczej części armii na jednostkach zmechanizowanych i zmotoryzowanych. Według niego oddziały takie nie byłyby zdolne do zajęcia i utrzymania wrogiego terytorium, a ich wysoka wartość bojowa szybko spadałaby w czasie trwania konfliktu na skutek wydłużania się linii zaopatrzeniowych. Sensowne ich wykorzystanie wymagałoby więc rozstrzygnięcia wojny w jednym, błyskawicznym uderzeniu ((Ibidem, s. 140-160.)).
Samej kwestii motoryzacji i mechanizacji wojska poświęcił Sikorski osobny rozdział w swej pracy. Uważał, że w przyszłości wzrośnie rola czołgów, ale na razie z efektywnego użycia wykluczała je niemożność operowania w każdym terenie czy w nocy. Jego zdaniem nie można traktować czołgów jako samodzielnego rodzaju broni: w zasadzie jednak rola czołgów polega na ich współdziałaniu z innymi broniami. (…) Pomimo tak wielkiego wzmożenia ich roli czołgi nie zastąpią w niedalekiej przyszłości całkowicie kawalerii i nie zniwelują znaczenia nowoczesnej piechoty ((Ibidem, s. 179, 180.)).
Za główną siłę armii Sikorski tradycyjnie uważał piechotę. Miała być ona w pełni uniwersalna, zdolna do ataku i obrony nawet w najgorszych warunkach terenowych. Dysponujące coraz liczniejszymi broniami wsparcia oraz organiczną artylerią pododdziały piechoty stawały się mniej wrażliwe na działanie wrogich czołgów czy samolotów. Poza tym piechota była dużo tańsza w utrzymaniu niż jednostki zmechanizowane, co czyniło ją bardzo atrakcyjną dla biedniejszych państw ((Ibidem, s. 180-186.)).