W zeszłym tygodniu podawaliśmy informacje o tym jak 6. Brygada Powietrznodesantowa ćwiczy skoki spadochronowe. Teraz ta sama jednostka dalej zrzuca, ale już znacznie cięższe ładunki. Poniżej przedstawiamy informację prasową 6. BPD na ten temat.
Przez dwa dni trwały na Pustyni Błędowskiej zrzuty ciężkiej tary desantowej. To kolejny etap wdrażania tego systemu, który zupełnie zmienia możliwości zaopatrywania z powietrza pododdziałów prowadzących działania bojowe w Wojsku Polskim.
Po raz pierwszy zrzutu zasobników i platform wchodzących w skład systemu tary ciężkiej dokonano w lipcu 2011r. Wtedy wszystkie czynności odbywały się według procedur hiszpańskich, nad przestrzeganiem, których czuwali instruktorzy z zakładów producenta samolotu CASA C-295. Zaraz po zakończeniu szkolenia w czasie którego zrzucono 18 zasobników i 9 platform czyli ok. 30 t ładunku rozpoczął się kolejny, znacznie mniej spektakularny ale niezmiernie ważny etap prac nad wdrożeniem ciężkiej tary desantowej – opracowanie polskich procedur czyli instrukcji zrzutów towarowych. Przez kilka miesięcy pracował nad tym zespół złożony ze specjalistów z 6. Brygady Powietrznodesantowej oraz 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego z Powidza i podkrakowskich Balic.
Równolegle w 6 Brygadzie Powietrznodesantowej, która jest odpowiedzialna za użytkowanie systemu tary ciężkiej opracowywane były tak zwane warianty załadowcze. Są to przepisy, które określają to, jak muszą być przygotowane kontenery, ile mają ważyć, jak ma przymocowany do nich spadochron a także wiele innych szczegółów i detali związanych z przygotowaniem samych ładunków. Okres przygotowań do grudniowych zrzutów to także szkolenie żołnierzy z brygadowej kompanii zabezpieczenia desantowania na specjalistycznych kursach w USA i Kanadzie. Obecnie już 14 spadochroniarzy legitymuje się kwalifikacjami układacza spadochronów towarowych lub instruktora zrzutów towarowych.
Prace nad polskimi instrukcjami i procedurami zostały zakończone i obowiązują od 1 września 2012r. w zakresie zrzutów kontenerów CDS zaś na wiosnę planowane jest ich zakończenie w stosunku do platform PDS.
W ciągu dwóch dni z samolotów CASA C-295 i C-130 Hercules zrzucono 11 zasobników, z których każdy ważył ponad 700 kg. Każdy taki kontener zawierał w sobie 54 skrzynki amunicyjne. Łatwo więc policzyć, że w tym czasie zrzucono ich prawie 600. Zespół złożony z czterech żołnierzy przygotowuje taki ładunek w ciągu ok. godziny. Kolejne dwie godziny to ułożenie ważącego 60 kg spadochronu G-12E o powierzchni ponad 300 m2. Po przygotowaniu zasobników CDS następuje wspólne ich sprawdzenie przez załogę samolotu i kierownika załadowania z 6. BPD. Po jego zakończeniu rozpoczyna się procedura załadowania na samolot i jego zamocowania. Po jego zakończeniu na pokładzie odbywa się kolejne sprawdzenie przez spadochroniarsko – lotniczy zespół. Tak przygotowane CDSy są gotowe do zrzutu.
Desantowanie kontenerów przeprowadzono na głównym zrzutowisku 6. BPD czyli Pustyni Błędowskiej. W czasie desantowania zasobników CDS stosuje się tzw. grawitacyjną metodę zrzutu. W skrócie oznacza to, że zasobniki, które znajdują się na rolkach transportera opuszczają pokład pod wpływem siły ciężkości wysuwając się z samolotu po zmianie przez niego kąta natarcia lotu (o ok. 5o) i przecięciu taśm mocujących ładunek przez specjalny system tnący. Zrzut następował na wyliczony punkt czyli załoga zwalniała ładunek samodzielnie po osiągnięciu określonych współrzędnych.
Grudniowe zrzuty ciężkich ładunków zakończyły kolejny, bardzo ważny etap wdrażania całego systemu tary. Następny planowany jest na wiosnę przyszłego roku.
Źródło: kpt. Marcin Gil
Zdjęcia: Bartosz Bera, Włodzimierz Baran, Marcin Gil