Streszczenie | Summary |
Bitwa nad Bzurą była największą bitwą kampanii polskiej 1939 roku. Zdecydowaną przewagę w powietrzu posiadały wojska niemieckie, ale od 9 do 17 września nad Bzurą latały także polskie samoloty. Po zakończeniu drugiej wojny światowej wielu historyków i publicystów zajęło się opisem największej bitwy polskiego września. Część historyków dostrzegła obecność polskich samolotów. Opisywano zarówno udział w walkach lotnictwa organicznego armii „Poznań” i „Pomorze”, jak i znaczenie lotnictwa znajdującego się w dyspozycji Naczelnego Dowództwa. Autorzy zauważyli niewielką liczbę polskich maszyn, a co za tym idzie także niewielką efektywność lotnictwa II RP nad polem bitwy, jednakże w zdecydowanej większości prac postawę personelu polskiego lotnictwa oceniono pozytywnie. | The Battle of Bzura was the largest battle fought during the Polish campaign of 1939. The German forces had a clear advantage in the air but between the 9th and 17th of September Polish planes also participated in the fight. After the war many historians and journalists set out to describe this biggest action of the September Campaign. Several historians recognized the contribution of Polish pilots. They mentioned the air units of the “Poznań” and “Pomorze” armies, which took part in the fight, as well as the involvement of the air forces deployed by the High Command. The authors wrote about the small number of planes available to the Polish forces, which limited the impact of the air units on the battlefield. However, most works speak favorably of the contribution of Polish airmen. |
Hasła indeksowe | Key Words |
historiografia, Bzura, wrzesień 1939, Polska Ludowa | historiography, Bzura, September 1939, People’s Republic of Poland, PRL |
W dniach 9-22 września 1939 roku w dolinie Bzury toczyła się największa bitwa kampanii polskiej 1939 roku. Walki rozpoczęły się od polskiej ofensywy wspartej z powietrza przez lotnictwo Armii „Poznań”. Z czasem przygniatającą przewagę w powietrzu uzyskała Luftwaffe. Mimo to do 17 września w rejonie Kutna operowały polskie samoloty.
Po zakończeniu drugiej wojny światowej publicyści, historycy i uczestnicy walk starali się znaleźć przyczyny polskiej klęski w 1939 roku. Między innymi próbowano wytłumaczyć porażkę nad Bzurą. Opisując zmagania pod Kutnem znaczna część autorów nie zauważyła jednak obecności polskich lotników w największej bitwie września. Już sam ten fakt wydaje się być oceną zarówno możliwości jak i działań polskich sił powietrznych. Jednakże w wielu innych publikacjach poruszono problematykę udziału polskiego lotnictwa w tej bitwie.
-
Lotnictwo w dyspozycji Naczelnego Dowództwa
Istotna część polskiego lotnictwa wojskowego została przydzielona bezpośrednio do dyspozycji Naczelnego Dowództwa. Decydowało ono o użyciu pięciu eskadr myśliwskich tworzących Brygadę Pościgową (samoloty PZL P.11c, PZL P.11a oraz PZL P.7a, a także dziewięciu eskadr bombowych składających się na Brygadę Bombową. Ta ostatnia była częściowo uzbrojona w jedyne polskie nowoczesne samoloty – PZL.37 „Łoś”. Poza „Łosiami” w Brygadzie Bombowej znajdowały się także samoloty liniowe PZL.23B „Karaś”, które nieco na wyrost sklasyfikowano jako lekkie bombowce. Mimo znacznej siły, jak na warunki polskiego września, jednostki lotnicze będące w dyspozycji Naczelnego Dowództwa tylko w minimalnym stopniu wpłynęły na losy bitwy nad Bzurą.
Na niewielkie zaangażowanie w rejonie Bzury eskadr lotniczych podległych bezpośrednio marszałkowi Edwardowi Rydzowi-Śmigłemu zwrócił uwagę Jerzy Godlewski. W pracy „Bitwa nad Bzurą. Historyczne studium operacyjne” Godlewski podkreślił co prawda słuszność koncentracji lotnictwa. Uznał on jednak, iż powinno to zostać połączone z wysiłkiem wojsk walczących pod Kutnem. Godlewski zauważył, iż Brygada Pościgowa nie przeprowadziła żadnych działań na korzyść wojsk Tadeusza Kutrzeby. Większość polskich myśliwców została przeniesiona na lotniska lubelskie, gdzie ich loty stopniowo ograniczano ze względu na brak paliwa. Działanie Brygady Bombowej dla wsparcia zgrupowania armii „Poznań” i „Pomorze” autor „Bitwy nad Bzurą” określił mianem „kropli w morzu”. Zdaniem Godlewskiego jedyną pomocą Brygady Bombowej dla Tadeusza Kutrzeby było kilka nalotów przeprowadzonych 12 września przez małe grupy samolotów z XV. i XVI. dywizjonów bombowych na niemiecką 18. DP ((J. Godlewski, Bitwa nad Bzurą. Studium historyczno-operacyjne, [w:] Wojskowy Przegląd Historyczny, zakończenie, r. 1963, nr 1, ss. 316-342, s. 335-336; tenże, Bitwa nad Bzurą. Historyczne studium operacyjne, Warszawa 1973, s. 185-186.)).
Na temat niewielkiego wsparcia okazanego zgrupowaniu Tadeusza Kutrzeby przez lotnictwo Brygady Bombowej zwrócił także uwagę Rajmund Szubański, zdaniem którego Brygada Bombowa wykonała minimalną ilość bombardowań na korzyść wojsk poznańskich i pomorskich. Starając się w jakiś sposób wytłumaczyć tę sytuację Szubański zauważył, iż akcje tego typu były niezwykle trudne i ryzykowne. Bombowce XV. dywizjonu bombowego dzieliło od celu 400 kilometrów, a znaczna część trasy przebiegała nad terytorium opanowanym przez Wehrmacht. Ponadto na lotnisko nie dotarł na czas rzut kołowy dywizjonu, co zmniejszyło liczbę zdolnych do lotu „Łosi” ((R. Szubański, W obronie polskiego nieba, Warszawa 1978, s. 127-128. „Łosie” XV. dywizjonu 12 września dwukrotnie zbombardowały niemiecką 18. DP, tego samego dnia ta sama dywizja zaatakowana została jeszcze przez klucz „Karasi” z VI. dywizjonu.)).
-
Lotnictwo organiczne Armii „Poznań”
Dowódcą lotnictwa Armii „Poznań” był płk dypl. pil. Stanisław Kuźmiński, a jego szefem sztabu ppłk dypl. obs. Adam Kurowski. W skład lotnictwa Armii „Poznań” wchodziły następujące jednostki: III. dywizjon myśliwski 3. pułku lotniczego (III./3.) dysponujący samolotami PZL P.11c, 34. eskadra rozpoznawcza (PZL.23B „Karaś”), 33. i 36. eskadry obserwacyjne (odpowiednio RWD-14 „Czapla” i Lublin R.XIIID), 6. pluton samolotów łącznikowych (RWD-8), a także 4. kompania balonów obserwacyjnych ((A. Kurowski, Lotnicy w bitwie nad Bzurą, Warszawa 1975, s. 12; R. Szubański, W obronie polskiego…, s. 27-28, Cz. Krzemiński, Wojna powietrzna w Europie 1939-1945, Warszawa 1989, s. 24-30.)). Trudna sytuacja na froncie skłoniła Naczelne Dowództwo do skoncentrowania na Lubelszczyźnie cenniejszych samolotów należących do poszczególnych armii. 7 września najwartościowsze samoloty Armii „Pomorze” odleciały na lotniska wschodniej Polski. Armia gen. dyw. Władysława Bortnowskiego oddała do dyspozycji Naczelnego Wodza swój dywizjon myśliwski (III./4.) oraz 42. eskadrę rozpoznawczą ((J. Pawlak, Polskie eskadry w wojnie obronnej 1939, Warszawa 1982, s. 70-76; tamże, s. 178-179. W skład lotnictwa armii pomorskiej wchodziły ponadto jednostki o znacznie mniejszej wartości bojowej: 43. eskadra obserwacyjna, 46. eskadra obserwacyjna oraz pluton łącznikowy nr 7, które podporządkował sobie płk Kuźmiński. (A. Kurowski, Lotnicy w bitwie nad Bzurą, s. 64-65; Cz. Krzemiński, Lotnictwo w II wojnie światowej, [w:] Wojskowy Przegląd Historyczny, r. 1975, nr 3, ss. 242-281, s. 253; J. Pawlak, Polskie eskadry…, s. 246.))).
Ze względu na planowaną operację w rejonie Bzury swoich sił lotniczych nie oddała Armia „Poznań” ((Naczelne Dowództwo pozostawiło lotnictwo organiczne także Armii „Karpaty”. (J. Pawlak, Polskie eskadry…, s. 156-161; tamże, s. 226-231; tamże, s. 245.))). Zdaniem Tadeusza Kutrzeby zachowanie samolotów przez armię poznańską było zasługą dowódcy lotnictwa armijnego – płk. dypl. pil. Stanisława Kuźmińskiego. Kutrzeba doceniał posiadanie własnych samolotów w bitwie, ale słabym współdziałaniem lotnictwa częściowo próbował wytłumaczyć niewystarczające wsparcie artyleryjskie dla piechoty ((T. Kutrzeba, Bitwa nad Bzurą, [w:] Wojskowy Przegląd Historyczny, cz. 1, r. 1956, nr 1, ss. 237-305, s. 288-290; tenże, Bitwa nad Bzurą, Warszawa 1957, s. 101-104.)).
Skuteczność działania III. dywizjonu myśliwskiego 3. pułku lotniczego podkreślił natomiast Adam Kurowski. Zaznaczył on co prawda, iż osłabiony dywizjon nie był w stanie osłaniać przemarszów dwóch armii. Mimo to autor pracy pod tytułem „Lotnicy w bitwie nad Bzurą” zauważył, że zaskoczenie wojsk niemieckich przez oddziały Kutrzeby było możliwe dzięki wysiłkowi III./3. dywizjonu myśliwskiego. Jednakże już po rozpoczęciu bitwy, szczupłość sił lotnictwa Armii „Poznań” uniemożliwiła zarówno skuteczną osłonę jak i rozpoznanie ((A. Kurowski, Lotnictwo armii…, s. 68; tenże, Lotnicy w bitwie nad Bzurą, s. 73-77.)).
Jerzy Romuald Godlewski zwrócił uwagę, iż słabe liczebnie lotnictwo Armii „Poznań” musiało przeciwdziałać znacznie silniejszemu lotnictwu niemieckiemu. Zdaniem autora monografii bitwy nad Bzurą nad polem bitwy Luftwaffe wykorzystywała co najmniej 300 samolotów. Głównymi zadaniami lotnictwa Armii „Poznań” było rozpoznanie i osłona własnych wojsk lądowych. Godlewski zaznaczył, że dywizjon myśliwski Armii „Poznań” był zbyt słaby wobec ogromu zadań jakie musiał wykonać. Mimo to, według Jerzego Godlewskiego, III./3. dywizjonowi myśliwskiemu udało się zestrzelić w czasie kampanii wrześniowej 31 samolotów niemieckich, co dawałoby lotnikom poznańskim drugie miejsce, po Brygadzie Pościgowej ((J. Godlewski, Bitwa nad Bzurą. Studium…, zakończenie, s. 337; tenże, Bitwa nad Bzurą. Historyczne…, s. 185-187. Odnośnie do danych o zestrzelonych samolotach niemieckich należy podchodzić z pewnym dystansem.)).
Walki III./3. dywizjonu myśliwskiego nad Bzurą opisał również Wacław Król. Jego zdaniem poznański dywizjon myśliwski odniósł największe sukcesy ze wszystkich dywizjonów porozdzielanych pomiędzy poszczególne armie. Wśród sukcesów poznańskich myśliwców autor pracy „W dywizjonie poznańskim” wymienił zarówno największą liczbę zestrzeleń w czasie całej kampanii (Król stwierdził, że III./3. dywizjon zestrzelił 36 samolotów niemieckich w trakcie kampanii wrześniowej), jak i najmniejszą liczbę strat własnych ((W. Król, W dywizjonie poznańskim, Warszawa 1966, s. 71-76.)).