O zdarzeniu raportował Daily Mirror.
Gazeta donosiła, że zgodnie z próbami przeprowadzonymi w USA maszyny F-35B mogą niszczyć pokłady własnych okrętów. Amerykanie już opracowują odpowiednią powłokę mającą zabezpieczać okręty przed tego typu uszkodzeniami, ale Brytyjczycy póki co nie mają gotowego rozwiązania i wszystko wskazuje na to, że ręką w rękę z amerykanami będą musieli szukać ratunku u naukowców. Nie trzeba było długo czekać, by usłyszeć replikę ze strony MoD w tej sprawie. Tutaj pojawia się jednak jedna poważna rozbieżność. Otóż gazeta pisała o topieniu pokładu, a MoD o poszukiwaniu odpowiedniejszej „farby”. Jakby nie było obie strony zdają się mówić o czym innym. Dodatkowo doszło do kolejnego wytknięcia braku lotniskowców w Wielkiej Brytanii oraz sprzedaży Harrierów do USA. Nie pominięto również wielkiej volty kiedy to zrezygnowano z F-35C co zaowocowało dodatkowymi kosztami.
Źródło: MoD / Daily Mirror
Zdjęcie: Lockheed Martin