Przeprowadzone próby lądowania F-35C z hakiem okazały się kompletną klapą.
Od podniesienia problemu w mediach nie minęły nawet dwa tygodnie, a już mamy zapewnienia o prowadzonych pracach co oczywiście nie dziwi. Według wysoko postawionych przedstawicieli firmy Lockheed Martin prace są już mocno zaawansowane. Można przypuszczać, że firma od dawna badała problem i starała się go rozwiązać gdyż hak jest kluczowym elementem pozwalającym na operowanie z pokładu lotniskowca. Według Toma Burga sprawa jest dość prosta i w zasadzie ograniczona do samego haka. Nie spodziewa się on jakiegokolwiek wpływu na konstrukcję samolotu jako całości. Nie przewiduje się również problemów z pozostałymi elementami takimi jak choćby pokrywy komory haka. Nowe części mają zostać wprowadzone do samolotu w przeciągu kilku miesięcy.
Źródło: defensenews.com
Zdjęcie: Lockheed Martin