Pamiętacie „Wiraże”?
– Górczyński, będziecie mieli praktykę w „Wirażach” – powiedział w zimowy poranek roku 1974 dowódca 30. dywizjonu rakietowego, w którym pełniłem dyżury bojowe. – To jest rozkaz wyższych przełożonych. – Obywatelu Pułkowniku, przecież jedyną moją publikacją jest nekrolog sierżanta Woźniaka, który zabił się na motocyklu… – próbowałem protestować. – Wy mi tu nie… Być może … Dowiedz się więcej