Tajniki produkcji rakiet ujawnione w dziele Siemienowicza.
Siemienowicz podjął w swoim dziele dyskusję z innymi autorami na temat zasad konstrukcji rakiet, wytykając im niejednokrotnie błędy lub niedoskonałości w proponowanych przez nich przepisach. Kazimierz Siemienowicz krytykował także otwarcie utrzymywanie przez rakietników w tajemnicy tajników ich fachu i podawanie niepełnych bądź zaszyfrowanych informacji w ich traktatach. Gwałtownej krytyce poddał także zwyczaj zamieszczania w traktatach poświęconych rakietom informacji zapożyczonych od innych autorów, bez uprzedniego sprawdzenia w praktyce, czy ich przepisy są wiarygodne. O swoich kolegach po fachu pisał: „Również i nasi rakietnicy przyswoili sobie zwyczaj, iż tajniki sztuki pirotechnicznej, powierzone im przez nauczycieli lub innych ludzi zajmujących się tą sztuką i dane jakby w zastaw na dowód ściślejszej przyjaźni, a bardzo często nabyte za duże kwoty pieniężne, trzymają w tajemnicy i w ukryciu, aby ktoś przypadkiem potajemnie lub jawnie nie doszedł do poznania tego, co oni właśnie tak bardzo ukrywali. (…) Niektórzy nawet do ksiąg już drukowanych dodają pewne z nieznanych znaków sporządzone klucze” ((K. Siemienowicz, Wielkiej sztuki…, s. 184.)). Na podstawie opisu Siemienowicza można dowiedzieć się następujących rzeczy o konstruowaniu rakiet w XVII wieku. Modele do budowy rakiet sporządzano z lanej miedzi, mosiądzu, twardych gatunków drzew, jak cyprys, palma, bukszpan, kasztan, orzech włoski, jałowiec, dzika śliwa lub z kości słoniowej. Musiały być idealnie gładkie od wewnątrz i z zewnątrz. Formy wykonywano wedle ścisłych obliczeń matematycznych podanych przez autora ((Ibidem, s. 176-177.)). Nie będę ich cytować, ze względu na ich obszerność. Sądzę jednak, że wszyscy zainteresowani dotrą do dzieła Siemienowicza. Tak wykonaną formę owijano ściśle grubym sznurem konopnym i powlekano ciepłym klejem, aby w czasie napełniania rakiety nie pękła i nie rozstąpiła się. Następnie wykonywano stempel odpowiednich rozmiarów, który wykorzystywano do ładowania rakiet. Pasem skórzanym ze sprzączką ściskano szyję rakiety i zawiązywano ją. Do ściskania dużych rakiet używano specjalnych przyrządów, skonstruowanych z żelaznego pierścienia, śruby i gwoździa, które ułatwiały zaciskanie sznura na szyi rakiety. Materiały wybuchowe wtłaczano i ugniatano za pomocą specjalnego tłuczka (młot z długą rękojeścią). Autor informował czytelnika o pewnej sztuczce ułatwiającej pracę- większą korzyść przynosiło posiadanie lżejszego młota z dłuższą rękojeścią niż ciężkiego z krótką, ponieważ zgodnie z prawami fizyki siła uderzenia była wtedy większa. Siemienowicz zalecał, aby ciężar młota był równy ciężarom kul odpowiadających wylotom rakiet. Przestrzegał, aby materiały, którymi napełniano rakiety nie były zbyt suche, lecz lekko wilgotne, co zapobiegało ich ulatnianiu się podczas ładowania i ułatwiało tworzenie się zbitej masy. Zalecał, aby używać tylko kilku wypróbowanych wcześniej mieszanin, co dawało gwarancje, że tak wyprodukowane rakiety będą skuteczne. Uświadamiał, że nie ma jakiś konkretnych liczb uderzeń młota dla danych mieszanek (jak uważali niektórzy współcześni Siemienowiczowi rakietnicy). Następnym etapem było wiercenie żelazną lub miedzianą iglicą lub świdrem otworu w rakiecie. Siemienowicz zdradzał tajnik wykonania ukrywany przez większość autorów piszących przed nim o rakietach, którzy skrzętnie ukrywali fakt, ze trzeba wywiercić otwór. Wspomniał o nim tylko w dosyć niejasny sposób w swoim dziele Diego Ufano, który zamieścił projekt wiertarki do sporządzania otworów (( T. M. Nowak, Rozwój techniki…, s. 181.)). Autor informował również, że w przypadku zastosowania mocniejszych mieszanin wybuchowych wywiercony otwór powinien być krótszy i węższy (zapobiegało to natychmiastowemu wypaleniu się rakiety), a w przypadku słabszych otwór powinien być szerszy i głębszy (ułatwiało to spalenie materiału wybuchowego i wzmagało efekt). Po objaśnieniu wszystkich tajników budowy rakiet Siemienowicz napisał: „To są te tajemnice łaskawy czytelniku, których tak bardzo strzegli dawni pirotechnicy. Ta zaraza podsycona niegodziwą zazdrością i zawiścią przeszła jakby prawem dziedziczenia na obecnych także miłośników mojej sztuki, którzy mniemają, że stracą albo poniosą jakiś uszczerbek już to na dobrym imieniu, już to na swoim majątku, jeśli do jakiejś drobnej cząstki z tych rzeczy, które czczą jako tajemnice, dopuszczą miłośników wiedzy i z nimi się podzielą” (( K. Siemienowicz, Wielkiej sztuki…, s. 191.)). Doniosłość dzieła Siemienowicza polegała nie tylko na tym, że zawarł w nim najwięcej sprawdzonych informacji i zaproponował pewne innowacyjne rozwiązania, jak rakiety ze statecznikiem typu delta, rakiety wielostopniowe czy baterie rakietowe. Część pomysłów Siemienowicza musiała jednak zaczekać, zanim wcielono je w życie. Dla XVII-wiecznej techniki rakietowej najistotniejszy był fakt, że Siemienowicz ujawnił wszystkie pilnie strzeżone tajemnice budowy rakiet. Nie trudno sobie w związku z tym wyobrazić, jakie emocje musiało wywołać jego dzieło wśród ówczesnych zawodowych rakietników, jak i zwykłych pirotechników- amatorów.
Rodzaje mieszanin wybuchowych stosowane w różnych typach rakiet.
Kazimierz Siemienowicz zamieścił w swoim traktacie trzy rady dla rakietników. Pierwsza z nich mówiła, że im większe są rakiety, tym słabszym materiałem wybuchowym należy je wypełniać, im zaś mniejsze tym mocniejszym. Druga, że w mniejszych rakietach, które przekraczają 1 a najwyżej 2 funty, nie należy łączyć prochu z innymi składnikami. Trzecia zasada głosiła, że w rakietach większych to jest 10-100 funtowych, należy brać taką ilość oczyszczonej saletry, aby w stosunku do siarki i węgla tworzyła najpierw zwykłą geometryczną proporcję równą, później nierówną ((Ibidem, s. 174-192.)). Rakiety 100-, 80-, i 60- funtowe wymagają użycia 30 funtów saletry, 20 funtów węgla i 10 funtów siarki. W tym wypadku stosunek saletry do dwóch pozostałych składników jest równy. Nie szkodzi, jeżeli większe rakiety mają łagodniej działający materiał wybuchowy. Siemienowicz podał także konkretne ilości poszczególnych składników dla różnych typów rakiet. Informacje oparł zarówno na wiedzy teoretycznej i obliczeniach matematycznych, jak i na praktyce. Siemienowicz na początku rozdziału poświęconego rakietom zaznaczył wyraźnie, że wydał dużo pieniędzy na doświadczenia z rakietami, a wszystkie przedstawione przez niego mieszaniny są sprawdzone i skuteczne.
Rakiety 50-, 40-, i 30- funtowe wymagają użycia 30 funtów saletry, 18 funtów węgla i 7 funtów siarki. Rakiety 20- i 18- funtowe powinny zawierać 42 funty saletry, 26 funtów węgla i 12 funtów siarki. Rakiety 15- i 12- funtowe powinny zawierać 32 funty saletry, 16 funtów węgla i 8 funtów siarki. Rakiety 10- i 9- funtowe należy napełnić 62 funtami saletry, 20 funtami węgla i 9 funtami siarki. Rakiety 9-, 8-, i 6- funtowe należy napełnić 35 funtami saletry, 10 funtami węgla i 5 funtami siarki. Rakiety 5- i 4- funtowe powinny zawierać 64 funty saletry, 16 funtów węgla i 8 funtów siarki. Rakiety 3- i 2- funtowe powinny zawierać 60 funtów saletry, 15 funtów węgla i 2 funty siarki. Rakieta 1- funtowa powinna zawierać 32 funty prochu, 6 funtów węgla i 2 funty siarki. Rakiety 18 łutowe i ½- funtowe należy napełnić mieszaniną zawierającą 18 funtów prochu, 8 funtów saletry, 4 funty węgla i 2 funty siarki. Rakiety 6-, i 4- łutowe należy wypełnić 24 łutami prochu, 4 łutami saletry, 3 łutami węgla i 1 łutem siarki. Rakiety 2- i 1- łutowe powinny zawierać 30 łutów prochu i 4 łuty węgla, a rakiety ½-i ¼- łutowe powinny zawierać 9 lub 10 łutów prochu i 1 lub ½ łuta węgla (( Ibidem, s. 187-188.)). Przedstawione powyżej ilości poszczególnych składników mieszanek wybuchowych odpowiadają definicji Kazimierza Siemienowicza mówiącej, że im większa jest rakieta, tym łagodniejsze środki wybuchowe powinna zawierać. Przykładowo rakiety większe niż ½ funtowe nie mogą zawierać prochu, tylko saletrę, ponieważ ma ona o wiele łagodniejsze właściwości wybuchowe niż czysty proch lub mieszanka prochu z saletrą potasową. W skrócie można przedstawić to wedle schematu: małe rakiety (do ½ funta wagomiaru) powinny zawierać (1% do 83% saletry, średnie (od ½ do 10 funtów wagomiaru) 83% do 66%, a największe (od 10 do 100 funtów wagomiaru) 66% do 50% ((T. M. Nowak, Rozwój techniki…, s. 187. )).
dr Anna Pastorek
Bibliografia (najważniejsze pozycje):
Siemienowicz K., Wielkiej sztuki artylerii część pierwsza, Warszawa 1963.
Ufano D., Archelia to iest nauka y informatia o strżelbie y o rzeczach do niey należących, Leszno 1643.
Ufano D., Tratado dela Artilleria, Brusselas 1613.
Koczorowski E., Zarys dziejów Polski na morzu, Gdynia 1982.
Kopernik, astronomia, astronautyka. Przewodnik encyklopedyczny, pod. red. W. Zonna, Warszawa 1973.
Kwaśniewicz W., 1000 słów o dawnej broni palnej, Warszawa 1987.
Kwaśniewicz W., Leksykon dawnej broni palnej, Warszawa 2004.
Nowak T. M., Rozwój techniki rakietowej w świetle europejskich traktatów XIII-XVII wieku, Warszawa 1995.
Nowak T. M., Cztery wieki polskiej książki technicznej 1450-1850, Warszawa 1961.
Polski Słownik Biograficzny, pod. red. H. Markiewicz, Warszawa-Kraków 1996.