Joseph Berry (1920-1944), brytyjski pilot myśliwski, Squadron Leader Royal Air Force.
Joseph Berry urodził się 28 lutego 1920 roku w Carlton, w Anglii. Dwadzieścia cztery lata później został najskuteczniejszym asem – pogromcą latających bomb V-1.
Młody Berry do Royal Air Force Volunteer Reserve wstąpił w 1940 roku. Po odbyciu szkolenia przydzielono go do 256. Dywizjonu Myśliwskiego, wyposażonego w dwumiejscowe maszyny Boulton Paul Defiant. W październiku 1942 r. przeszedł kurs na nocnego pilota, jednocześnie ucząc się też pilotażu na znacznie nowszej i lepszej konstrukcji, jaką był Bristol Beaufighter.
Z początkiem 1943 r., Berry ze swoim nowym, 153. Dywizjonem trafił do Afryki Północnej, a po pięciu miesiącach, w maju tego roku, przeniesiono go do 255. Dywizjonu Myśliwskiego. Podczas służby w tejże jednostce Flying Officer Berry zanotował pierwsze zestrzelenia. Kolejno 9 i 10 września jego ofiarami stały się Messerschmitty Me-210, a 24 października – Junkers Ju-88. Za owe zestrzelenia oraz służbę w basenie Morza Śródziemnego wkrótce otrzymał Distinguished Flying Cross.
W czerwcu 1944 r. Flying Lieutnant Josep Berry przeniesiony został do Fighter Interceptor Unit. Tam też, z powrotem na Wyspach Brytyjskich, odniósł swoje największe sukcesy. Pilotując Hawker Tempesta, działał w obronie Wielkiej Brytanii, masowo wówczas atakowanej przez latające bomby V-1. W okresie od 28 czerwca do 7 sierpnia zestrzelił pięćdziesiąt dwa V-1. Prawdziwego pogromu dokonał Berry w nocy 23 lipca, kiedy to posłał na ziemię siedem latających bomb!
Te osiągnięcia dały mu awans na Squadron Leadera, a także Distinguished Flying Cross and Bar. Joseph Berry objął jednocześnie dowództwo nad zaprawionym w bojach 501. Dywizjonem Myśliwskim County of Gloucester, świeżo przezbrojonym w Tempesty. W szeregach tej nowej jednostki strącił kolejne siedem V-1. Taka zresztą miała być rola County of Gloucester; jak wspominał Berry: otrzymaliśmy rozkaz, by przeciwdziałać nocnym atakom latających bomb. Przyszedł on podobno od samego premiera, który zażądał, by dywizjon był zdolny przechwytywać V-1 w każdych warunkach. Nawet, jeżeli inne dywizjony będą uziemione, to my wystartujemy. V-1 stwarzają ogromne zagrożenie i lęk, więc ludzie muszą wiedzieć, że myśliwce przechwytujące są w gotowości zawsze, gdy usłyszą ostrzeżenie o nadlatujących bombach.
2 Października 1944 r. prowadząc operację Ranger nad Holandią, Hawker Tempest Berry`ego został trafiony ogniem artylerii przeciwlotniczej. Dowódca 501. Dywizjonu zginął. Pośmiertnie, bo w 1946 r., uhonorowano go Distinguished Flying Cross and Second Bar.
Squadron Leader Joseph Berry zestrzelił trzy samoloty niemieckie. To, co wyróżnia go zdecydowanie, to imponująca liczba sześćdziesięciu potwierdzonych zwycięstw nad V-1 i jedno prawdopodobne. Takiego imponującego wyniku nie osiągnął żaden z alianckich pilotów.
Jednostki, w których służył Joseph Berry:
- 153. Dywizjon Myśliwski RAF
- Fighter Interceptor Unit
Bibliografia:
Chris Thomas, Typhoon and Tempest Aces of World War 2, Oxford 1999.
Strona internetowa: http://www.hawkertempest.se/berry.htm , stan na 22.05.2013 r.
Strona internetowa: http://www.bbc.co.uk/history/ww2peopleswar/stories/58/a1970958.shtml, stan na 22.05.2013 r.
Zdjęcie: Wikimedia Commons
Michał Różyński
Znalazłeś błąd? Masz jakieś ciekawe materiały? Chcesz się podzielić zdjęciami? Napisz do nas! redakcja ( at ) infolotnicze.pl |