Radio Sweden podało, że nad Islandią może dojść do małej rewolucji.
Okazuje się, że zabezpieczające dotąd niebo nad tym krajem samoloty amerykańskie mogą zniknąć i zastąpią je maszyny ze Szwecji.
Reporterzy radiowi spekulują nad zbliżeniem pomiędzy Szwecją i NATO czego objawem są wspólne ćwiczenia. Padła również propozycja współpracy szwedzko-fińskiej nad Islandią.
Jeśli całą sprawa dojdzie do skutku może się okazać, że współpraca Szwecji i NATO jeszcze się zacieśni. Póki co jednak nierozstrzygniętą pozostawałaby kwestia prawna jak rozwiązać tą dość skomplikowaną sytuację. Zamknięcie bazy na Islandii, będącej tam przez cała zimną wojnę było kolejnym krokiem w procesie wycofywania się USA z Europy i przenoszenia środka ciężkości na wschód. Wycofanie samolotów przypieczętuje tą sprawę. Amerykanie muszą też ciąć koszty, a jedna baza mniej to zdecydowane oszczędności, lub wolne środki które można przeznaczyć w innym rejonie.
Źródło: Radio Sweden/defense-aerospace.com
Zdjęcie: USAF