Ministerstwo Obrony Norwegii rozważa różne opcje w kwestii przyszłego śmigłowca morskiego.
Pomimo ogólnego zadowolenia z maszyny i doceniania jego zalet jako konstrukcji zupełnie nowej w Norwegii istnieją poważne obawy co do możliwości dostaw typu zgodnie z kontraktem.
Nowe śmigłowce są istotne m.in. dla Straży Przybrzeżnej, która odpowiada choćby za kontrolę nielegalnych połowów. Wystarczy stwierdzić, że od 2005 w wyniku intensywnych działań straty rządu spadły niemal do zera.
Dostawy NH90 są już tak mocno opóźnione, że używane Lynx starzeją się w zastraszającym tempie. Powoduje to, że w wielu przypadkach na pokładach norweskich jednostek nie znajduje się odpowiednia liczba śmigłowców. Jakby tego mało pozostały resurs jest niewielki, więc trzeba go używać z rozwagą. Powoduje to pewne obniżenie możliwości Norwegii w tej dziedzinie.
Siły Zbrojne są zadowolone z NH90, ale opóźnienia w dostawach są wysoce alarmujące. W związku z tym możliwa jest częściowa modernizacja 2 do 4 Lynxów.
Kolejną opcją awaryjną jest zakup maszyn Seahawk. Takie rozwiązanie spowodowałoby poważne kłopoty jako że okręty zostały już zaadaptowane do maszyn NH90.
Źródło: Norwegian Ministry of Defence / defense-aerospace.com
Zdjęcie: NHI/AgustaWestland