Modernizacja około 350 maszyn F-16 stała się koniecznością w obliczu spowolnienia programu F-35.
Jim Wolf z agencji Reuters donosi, iż prace maja potrwać do 2020 roku Dzięki modernizacji kadłubów samolotów możliwe będzie znaczące przedłużenie okresu ich użytkowania. Poza tym w skład pakietu unowocześniającego ma wejść również nowy radar, czujniki, wyświetlacze w kokpicie, możliwość walki elektronicznej i nowoczesne systemy komunikacji. Radary to nowoczesne systemy z AESA (active, electronically scanned array). Dostawcą będzie ktoś z dwójki Northrop Grumman i Raytheon. USAF wybierze do modernizacji najnowsze maszyny z wersji Block 50 i 40. W chwili obecnej na stanie Sił Powietrznych jest około 1000 maszyn F-16 z czego 640 to samoloty z których wytypowane będą maszyny do modernizacji. W ostatnim czasie pojawiły się informacje o cięciach w w zamówieniach F-35 i przesunięciu zakupu części samolotów na późniejszy czas. Jeszcze parę lat temu wydawało się, że wprowadzenie JSF do linii odbędzie się bez większych problemów i o czasie, ale rzeczywistość zweryfikowała plany. Maszyny o takim stopniu skomplikowania produkowane dla wszystkich rodzajów sił zbrojnych używających lotnictwa to bardzo zaawansowane konstrukcje i czas potrzebny na osiągnięcie zadowalającego stanu musiał i wydłużył się znacząco. Trzeba też pamiętać, że chęć przedstawienia 3 różnym odbiorcom maszyny o podobnym kształcie wymusił wiele kompromisów.
Źródło: Reuters / Jim Wolf
Zdjęcie: Lockheed Martin