Wydawałoby się, że po ogłoszeniu przez Szwajcarię wyboru Gripena sprawa jest rozstrzygnięta.
Dla Dassault była to kolejna porażka i myśliwiec Rafale póki co nie jest hitem eksportowym. Można powiedzieć, że wokół firmy „zaciska się pętla” i zdaje się, że z tego powodu zdecydowano się na wystosowanie kolejnej propozycji dla Szwajcarów. Szwajcarski parlament nie zatwierdził jeszcze zakupu myśliwców Gripen, a to głosowanie ostatecznie zadecyduje o wyborze samolotu. W liście do parlamentu firma przedstawiła ofertę sprzedaży 18 maszyn za 2,7 miliarda franków. Szwajcarzy potwierdzają otrzymanie listu. Co ciekawe Minister Obrony Narodowej nie był świadomy nowej oferty Dassaulta.
Źródło: AFP/SonntagsZeitung
Zdjęcie: Dassault