Chiny mocno pracują nad flota własnych myśliwców.
Według plotek, bo inaczej tego nazwać nie można, chiński myśliwiec J-18 VSTOL (vertical short takeoff and landing) miał wznieść się w powietrze na początku kwietnia. Redaktorzy Defense News podali tą informację wychodząc z założenia, ze podobnie było z J-20, który nomen omen niedawno odbył swój drug lot. Również wtedy w sieci pojawiły się przecieki i nieoficjalne informacje na chińskich forach i blogach militarnych. Maszyna ma być podobna do morskiej wersji samolotu Sukhoi Su-33. Są pewne przesłanki potwierdzające możliwość pojawienia się takiego samolot. Choćby fakt chęci wejścia Chin na morza. Póki co Chińczycy zawsze posiadali silną armię lądowa, a na morzach królowała nieodmienne US Navy. Teraz Chiny coraz mocniej prą w kierunki morza, a to nieodzownie związane jest z lotniskowcami na którymi coś mus stacjonować. Cała sprawa mimo wszystko jest skomplikowana. Skonstruowanie tego typu maszyny nie jest proste. Amerykanie dobrze o tym wiedzą. Mają ustawiczne problemy ze swoją maszyną F-35 Ligtning II, zwłaszcza z wersją pionowego startu i lądowania. Póki co trzeb podchodzić do całej sprawy z dużym dystansem. Nie ma zdjęć, a chińskie źródła są niepewne.
Zdjęcie: militaryphotos.net
Źródło: DefenseNews