Streszczenie
Artykuł poświęcony jest trzeciej bitwie o Monte Cassino, która trwała od 15 do 25 marca 1944 roku. Opisuje on zmagania wojenne wojsk sprzymierzonych z wojskami niemieckimi. W artykule tym poza przedstawieniem samego przebiegu trzeciej bitwy o Monte Cassino znajdują się również informacje dotyczące planowania bitwy. Sam autor tego tekstu stara się wyjaśnić, dlaczego Aliantom nie udało się zwyciężyć w kolejnej już bitwie o Monte Cassino. Wartościowym elementem tego artykułu jest również wykaz związków taktycznych biorących udział w bitwie oraz mapa przedstawiająca położenie wojsk.
Hasła indeksowe
Monte Cassino, planowanie, oceny, 1944, front włoski
Summary
The article is devoted to the third battle of Monte Cassino, which took place between March 15th and March 25th, 1944. It describes the military action of the Allied forces against the Germans. Apart from presenting the course of the third battle for Monte Cassino, the article also contains information on planning for the battle. The author attempts to explain why the Allies failed. A valuable addition to the article is the index of tactical units that took part in the battle and the map showing the deployment of forces prior to it.
Key words
Monte Cassino, planning, evaluation, 1944, Italian front
Trzecia bitwa o Monte Cassino1 została stoczona w dniach od 15 do 25 marca 1944 r. na masywie Monte Cassino oraz w rejonie miejscowości Cassino w środkowych Włoszech. W bitwie tej ponownie starły się ze sobą wojska alianckiej 15 Grupy Armii dowodzonej przez marszałka Harolda Aleksandra z wojskami niemieckimi Grupy Armii C dowodzonej przez feldmarszałka Alberta Kesselringa. Kolejna próba przełamania przez Aliantów niemieckiej linii oporu na Linii Gustawa, była powodowana niemożnością przełamania frontu przez wojska sprzymierzonych w poprzednich dwóch bitwach. Przygotowania do przeprowadzenia trzeciej bitwy o Monte Cassino rozpoczęto już niebawem po zakończeniu drugiej bitwy, lecz niekorzystne warunki atmosferyczne przesunęły jej rozpoczęcie o prawie miesiąc, dając tym samym wojskom niemieckim czas niezbędny do przygotowania się do dalszych działań.
Wykaz związków taktycznych biorących udział w III bitwie o Monte Cassino:
Wojska sprzymierzonych:
2 Korpus Nowozelandzki – dowódca generał porucznik Bernard Freyberg
– 2 Dywizja Piechoty (nowozelandzka) – dowódca generał major Graham Parkinson
– 4 Brygada Pancerna (nowozelandzka)
– 18 pułk pancerny
– 19 pułk pancerny
– 20 pułk pancerny
– 5 Brygada Piechoty (nowozelandzka)
– 21 batalion piechoty
– 22 batalion piechoty
– 23 batalion piechoty
– 6 Brygada Piechoty (nowozelandzka)
-24 batalion piechoty
-25 batalion piechoty
-26 batalion piechoty
– 4 Dywizja Piechoty (hinduska) – dowódca generał major Alexander Galloway
– 5 Brygada Piechoty (hinduska)
– batalion Gurkha
– batalion Rajputana
– batalion Essex
– 7 Brygada Piechoty (hinduska)
– 11 Brygada Piechoty (hinduska)
Wojska niemieckie:
1 Dywizja Strzelców Spadochronowych – dowódca generał porucznik Richard Heidrich
– 1 Pułk Strzelców Spadochronowych
– 1 batalion Strzelców Spadochronowych
– 2 batalion Strzelców Spadochronowych
– 3 batalion Strzelców Spadochronowych
– 3 Pułk Strzelców Spadochronowych
– 1 batalion Strzelców Spadochronowych
– 2 batalion Strzelców Spadochronowych
– 3 batalion Strzelców Spadochronowych
– 4 Pułk Strzelców Spadochronowych
– 1 batalion Strzelców Spadochronowych
– 2 batalion Strzelców Spadochronowych
– 3 batalion Strzelców Spadochronowych
– 1 Pułk Artylerii
– 1 batalion przeciwpancerny
– 1 batalion ciężkich karabinów maszynowych
– 1 batalion inżynieryjny
– 1 batalion medyczny
Po zakończeniu drugiej bitwy o Monte Cassino dowództwo niemieckie postanowiło przeprowadzić reorganizację sił w najbardziej aktywnym obszarze walk, tj. w sektorze Cassino i doliny rzeki Liri. Reorganizacja miała na celu zluzowanie jednostek, które brały uprzednio udział w walkach i poniosły największe straty. Do odwodu 10 Armii, na tyły Linii Gustawa przesunięto 90 Dywizję Grenadierów Pancernych oraz 44 Dywizję Piechoty. Pierwsza trafiła w rejon miejscowości Frosinone, a druga – w rejon miejscowości Terelle. Odcinek frontu pomiędzy stacją kolejową w miejscowości Cassino a masywem Monte Cairo obsadziła 1 Dywizja Strzelców Spadochronowych2. Dywizja ta stanowiła elitę wojsk niemieckich, a wszyscy jej żołnierze byli starannie dobrani i przeszkoleni3. 5 Dywizja Górska została obsadzona na północ od masywu Monte Cairo, w rejonie miejscowości Terelle, 15 Dywizja Grenadierów Pancernych bez jednego pułku odsadziła rejon na południowy zachód od miasteczka Cassino. 71 Dywizja Piechoty, która dotychczas trzymała miasteczko Cassino i stację kolejową, została przesunięta pomiędzy 15 Dywizję Grenadierów Pancernych a 94 Dywizję Piechoty w rejon Gór Aurunci nad wybrzeżem tyrreńskim.
Celem trzeciej bitwy o Monte Cassino było przygotowanie podłoża pod kolejne decydujące natarcie, mające ostatecznie przełamać Linię Gustawa oraz uwolnić wojska sprzymierzonych znajdujące się na przyczółku pod Anzio. Aby tego dokonać należało zdobyć miasto Cassino, opanować masyw Monte Cassino oraz wejść w dolinę rzeki Liri przy prowadzącej bezpośrednio do Rzymu drodze Nr 6. Plan kolejnego natarcia zakładał kontynuowanie bitwy zaczepnej na kompleks górski Monte Cassino i miasteczko Cassino. Natarcie na wyżej wymienionych kierunkach miał ponownie przeprowadzić 2 Korpus Nowozelandzki. Korpus ten składał się z 2 Dywizji Piechoty (nowozelandzkiej), 4 Dywizji Piechoty (hinduskiej) oraz 78 Dywizji Piechoty (brytyjskiej)4. Plan bitwy zakładał przeprowadzenie natarcia i zdobycie miejscowości Cassino od północy i północnego wschodu, zajęcie Wzgórza Zamkowego, stacji kolejowej w mieście oraz opanowanie Wzgórza Klasztornego. Zajęcie powyższych obiektów umożliwiłoby ostatecznie bezpieczne wyjście Aliantów w dolinę rzeki Liri.
Opanowanie miasteczka Cassino, stacji kolejowej i Wzgórza Zamkowego powierzono 6 Brygadzie Piechoty z 2 Dywizji Piechoty (nowozelandzkiej). Brygada ta miała nacierać z północy i północnego wschodu i zająć przedmiotowe obiekty natarcia. Z kolei piechotę wspierać miały czołgi z 19 pułku pancernego 4 Brygady Pancernej. Za 6 Brygadą Piechoty miała kroczyć 5 Brygada Piechoty z 4 Dywizji Piechoty (hinduskiej), której powierzono przejęcie opanowanego już Wzgórza Zamkowego wraz z ruinami zamku, a następnie opanowanie Wzgórza Klasztornego wraz z klasztorem. Brygada ta z kolei miała przedrzeć się od północy wąskim pasem pomiędzy miasteczkiem Cassino, a zboczami Masywu Monte Cassino.
Miasteczko Cassino było bardzo dobrze ufortyfikowane przez wojska niemieckie. Teren wokół miasteczka jak i w jego obrębie był silnie zaminowany, a podejść do miasta broniły dobrze zakamuflowane stanowiska karabinów maszynowych, dział przeciwpancernych oraz czołgów. Stanowiska ogniowe oraz schrony były ukryte wewnątrz budynków. Dodatkowo występowały liczne podziemne przejścia. Nad miastem dominowało Wzgórze Klasztorne ze zrujnowanym klasztorem, do którego serpentynami prowadziła bezpośrednia droga z miasta. Ponadto samej drogi do klasztoru strzegły ruiny zamku na Wzgórzu Zamkowym, wznoszącym się nad miastem. Dowództwo alianckie zdawało sobie sprawę z dobrze przygotowanych niemieckich pozycji obronnych zarówno w mieście jak i wokół niego. Dlatego też przed wkroczeniem wojsk alianckich do miasta zdecydowano się na jego zbombardowanie oraz przeprowadzenie ostrzału artyleryjskiego. Ponadto przed wkraczającymi do miasta oddziałami miał przesuwać się wspierający piechotę i czołgi ruchomy wał ognia artyleryjskiego5.
15 marca 1944 r. o godzinie 8.30 rozpoczęło się bombardowanie miasteczka Cassino przez strategiczne i taktyczne lotnictwo alianckie. W operacji uczestniczyło 572 bombowców oraz 200 myśliwców bombardujących, zrzucając w kilkunastu falach przez trzy i pół godziny około 1000 ton bomb6 na jedną milę kwadratową. Nieszczęśliwie dla Aliantów wiele bomb nie trafiło w cel i zabiło lub ciężko zraniło ponad 120 własnych żołnierzy i 140 cywilów znajdujących się w okolicy. W czasie bombardowania w samym miasteczku Cassino znajdowało się zaledwie ok. 300 żołnierzy niemieckich7 z 3 Pułku Strzelców Spadochronowych. Odniesione przez nich straty były stosunkowo niewielkie w porównaniu z włożonym wysiłkiem ze strony lotnictwa sprzymierzonych.
Po zakończeniu bombardowania, o godzinie 12.00 około 600 dział artylerii sprzymierzonych otworzyło ogień w kierunku miasteczka, wystrzeliwując prawie 1200 ton pocisków. Równocześnie w kierunku Cassino wyruszyły czołgi z 19 Pułku Pancernego oraz żołnierze z 25 batalionu piechoty. Oddziały te wyruszyły ze swoich pozycji wyjściowych oddalonych od miasta o około 1800 metrów w kierunku północno-wschodnim. O godz. 13.00, po wkroczeniu do zrujnowanego miasta, oddziały sprzymierzonych dostały się pod silny ogień niemiecki, zarówno ze zniszczonych zabudowań, okolicznych wzniesień, jak i ze Wzgórza Zamkowego oraz Wzgórza Klasztornego. Ostrzał ten całkowicie zdezorganizowało natarcie atakujących batalionów. Oddziały niemieckiej 1 Dywizji Strzelców Spadochronowych, wykorzystując dogodne warunki obrony, ostrzeliwały ogniem broni maszynowej, karabinowej, moździerzy i artylerii nacierających żołnierzy i czołgi. Artyleria sprzymierzonych cały czas przesuwała wał ogniowy coraz bardziej na południe, niestety operująca piechota i czołgi nie nadążały z natarciem za nią. Z powodu ogromnych lejów po bombach, nieprzejezdnych dróg i zniszczonych budynków, pododdziały czołgów uległy rozproszeniu, nie mogąc przy tym w sposób zaplanowany i zorganizowany wspierać piechoty. Sytuację próbowano ratować, wprowadzając pododdziały saperów wraz ze spychaczami, lecz ich praca była ogromnie utrudniona z powodu ciągłego ostrzału. Dopiero o godzinie 16.45 jednej kompani udało się zająć kluczowe Wzgórze Zamkowe. Drugorzutowy batalion 6 Brygady Piechoty tj. 26 batalion piechoty wkroczył do bitwy dopiero po zmroku. Podobna sytuacja miała miejsce z 24 batalionem piechoty. Pierwotnie miał on w natarciu zająć stację kolejową, lecz również w wyniku ciemności i padającego deszczu do godz. 21.00 udało mu się osiągnąć jedynie drogę Nr 6. Do wieczora atakującym oddziałom sprzymierzonych nie udało się opanować zaplanowanych celów natarcia, poza wspomnianym Wzgórzem Zamkowym. Jakby tego było mało rozpętała się gwałtowna burza, która trwała całą noc i jeszcze bardziej utrudniła poruszanie się po mieście. W wyniku ulewy wszystkie trzy uczestniczące w natarciu i znajdujące się w mieście bataliony nowozelandzkie (tj. 24, 25 i 26) utraciły łączność radiową z przełożonymi.
Po zapadnięciu zmroku trzy bataliony hinduskie 5 Brygady Piechoty (batalion Essex, Rajputana i Gurkha) ruszyły w kierunku Wzgórza Zamkowego ze swoich pozycji wyjściowych oddalonych o około 2 km na północ od miasta. W wyniku ciągłej burzy i zatorów na drogach, czołowemu batalionowi Essex udało się przejąć Wzgórze Zamkowe od oddziałów nowozelandzkich dopiero o godzinie 23.30. Drugi batalion Rajputana, który maszerował za pierwszym batalionem dostał się pod ostrzał artylerii niemieckiej, lecz mimo dużych strat w ludziach udało mu się dotrzeć do Wzgórza Zamkowego. Trzeci batalion Gurkha dotarł po północy 16 marca dopiero do północnych skrajów miasta. W wyniku złych warunków pogodowych łączność pomiędzy batalionami hinduskimi została zerwana. O godzinie 2.00 16 marca dowódca batalionu Gurkha, nie mając łączności z pozostałymi batalionami, postanowił samodzielnie ruszyć w kierunku Wzgórza Kata, znajdującego się o kilkaset metrów od samego klasztoru Monte Cassino. Wzgórze to zostało opanowane jedynie przez jedną kompanię tegoż batalionu, gdyż reszta oddziału w wyniku ciemności i ostrzału niemieckiego musiała przejść do obrony. O godzinie 2.45 batalion Rajputana zdecydował się zaatakować górną pętlę drogi prowadzącą na szczyt Wzgórza Klasztornego, lecz natarcie zostało odparte przez żołnierzy niemieckich. O świcie 16 marca batalion Rajputana powtórzył atak, lecz ponownie został odparty i zmuszony do wycofania się na stosunkowo bezpieczne Wzgórze Zamkowe.
Od świtu 16 marca w miasteczku Cassino ponownie rozpoczęły się zażarte walki uliczne. Najsilniejszy opór stawiały oddziały niemieckie znajdujące się w północno-zachodniej części miasta, a w szczególności w ruinach hoteli „Continental” i „Des Roses”. Niemieccy spadochroniarze, wykorzystując dogodne położenie ufortyfikowanych hoteli, flankowali ogniem wszelkie ruchy w kierunku stacji kolejowej. Nad hotelami, przy drodze wiodącej na szczyt Wzgórza Klasztornego znajdowały się dwa kluczowe wzgórza 202 i 236, z których to oddziały niemieckie również ogniem krzyżowym wspierały oddziały walczące w mieście. Mimo wprowadzenia przez dowództwo korpusu nowozelandzkiego dodatkowych batalionów II rzutu, wojska sprzymierzonych nie odniosły znaczących postępów.
Po zapadnięciu zmroku 16 marca Rajputana przebywający dotychczas na Wzgórzu Zamkowym batalion przedostał się na najwyższą pętlę drogi biegnącej do klasztoru nieopodal zajmowanego przez jedną kompanię batalionu Gurkha Wzgórza Kata. O świcie 17 marca oddziały niemieckie wyparły batalion Rajputana z drogi prowadzącej na szczyt masywu, odcinając tym samym osamotnioną kompanię z batalionu Gurkha na Wzgórzu Kata. Dodatkowo oddziały niemieckie zdołały przedrzeć się do północnej części miasteczka, skąd trzymały pod ogniem żołnierzy alianckich znajdujących się na Wzgórzu Zamkowym.
17 marca 24 batalionowi piechoty przy wsparciu czołgów udało się w końcu opanować stację kolejową, lecz południowo-zachodnia dzielnica miasta z kluczowymi pozycjami obronnymi w hotelach „Continental” i „Des Roses” w dalszym ciągu pozostawała w rękach niemieckich. Z tego też powodu dowódca 2 Korpusu Nowozelandzkiego postanowił uderzyć na powyższe obiekty od strony zachodniej, poprzez obejście ich przez Wzgórze Zamkowe, wzgórze 165 i wzgórze 202. Realizując ten plan o świcie 18 marca 24 batalion piechoty zaatakował hotel „Continental” ze wzgórza 202, lecz i jego natarcie zostało zatrzymane ogniem broni maszynowej przeciwnika.
Pod koniec dnia 18 marca wojska sprzymierzonych utrzymywały Wzgórze Kata stanowiące podstawę wyjściową do ataku na klasztor, wzgórze 202 oraz część miasta Cassino wraz ze stacją kolejową. W związku z powyższym dowódca 2 Korpusu Nowozelandzkiego podjął decyzję o kolejnym natarciu na bronione przez Niemców pozycje w dniu 19 marca, w celu ostatecznego przełamania obrony niemieckiej. Według tego planu jeden batalion nowozelandzki miał ponownie przeprowadzić natarcie na hotel „Continental”, a pozostałe bataliony hinduskie miały zdobyć klasztor poprzez natarcie wychodzące ze Wzgórza Kata. Jednocześnie licząca około 37 pojazdów kombinowania kompania czołgów8 miała zaatakować klasztor obchodząc go poprzez masyw górski biegnący od miasteczka Cairo w kierunku Farmy Massa Albaneta.
Dowódca 1 Dywizji Strzelców Spadochronowych generał Richard Heidrich zdawał sobie sprawę z trudnej sytuacji w jakiej znalazły się jego oddziały. Z tego też powodu postanowił nie ograniczać się jedynie do biernej obrony, lecz również przeprowadzać zdecydowane kontrataki, mające zepchnąć Aliantów ze zdobytych pozycji. Kontrataki te zostały zaplanowane również na dzień 19 marca.
Natarcie na klasztor trzech batalionów hinduskich tj. batalionu Gurkha, Rajputana oraz Essex według planu dowódcy korpusu miało rozpocząć się o godzinie 6.00. Jednakże natarcie to zostało uprzedzone przez batalion niemiecki, który zaatakował Wzgórze Zamkowe, nacierając z kierunku klasztoru. Bataliony Essex oraz Rajputana zostały całkowicie zaskoczone. Żołnierze niemieccy zepchnęli oddziały hinduskie i podeszli pod Wzgórze Zamkowe, lecz zmasowany ostrzał zmusił ich do przerwania natarcia. Niemcy utrzymali jednak w swoim posiadaniu pętlę na drodze biegnącej na szczyt przy wzgórzu 165. O godzinie 8.00 batalion niemiecki ponownie uderzył na Wzgórze Zamkowe ze swojej pozycji wyjściowej przy wzgórzu 165, lecz ponownie został odparty. Niedługo po tym natarciu przeprowadził jeszcze jedno natarcie na Wzgórze Zamkowe, które i tym razem zostało odparte. W tym też samym czasie dwie kompanie z batalionu Essex dotarły po ciężkiej wspinaczce do osamotnionej kompanii z batalionu Gurkha na Wzgórzu Kata.
Tymczasem w mieście natarcie rozpoczęte o świcie 19 marca na hotel „Continental” przez batalion nowozelandzki nie odniosło zamierzonych rezultatów. Również o świcie rozpoczął się rajd kombinowanej kompani czołgów z 4 Brygady Pancernej z miejscowości Cairo w kierunku farmy Massa Albaneta. Trasa, którą podążały czołgi była tylko do pewnego momentu przygotowana przez saperów, a warunki terenowe pozwalały na poruszanie się pojazdów jedynie w pojedynczej kolumnie, jeden za drugim. W rejonie farmy Massa Albaneta czołowe czołgi alianckie najechały na miny i dostały się pod ogień broni przeciwpancernej. Zniszczone i unieruchomione czołgi uniemożliwiały jakikolwiek ruch do przodu pozostałym pojazdom jadącym w kolumnie. Niemieccy żołnierze, wykorzystując zaistniałą sytuację, śmiało zaatakowali piechotą wyposażoną w broń przeciwpancerną, zmuszając pozostałe pojazdy do wycofania się i zaprzestania wykonania planu obejścia klasztoru.
Popołudniem 19 marca po ciężkich walkach o Wzgórze Zamkowe dowódca 2 Korpusu Nowozelandzkiego postanowił zluzować zmęczone i wykrwawione bataliony 5 Brygady Piechoty przez świeży batalion z 78 Dywizji Piechoty (brytyjskiej). Mimo odniesionych strat w trakcie przemarszu, zluzował on oddziały znajdujące się na Wzgórzu Zamkowym, odpierając jednocześnie kolejne kontrnatarcie żołnierzy niemieckich. Mniej więcej w tym też samym czasie Nowozelandczycy ponownie próbowali zająć hotel „Continental” lecz i tym razem nie udało im się tego dokonać. Ponowne ataki na Wzgórze Klasztorne w dniach 21 i 22 marca nie powiodły się, a kolejne natarcie planowane na dzień 23 marca zostało odwołane9. W wyniku braku postępów zarówno na Wzgórzu Klasztornym oraz w południowo-wschodniej części miasta, dowódca 2 Korpusu Nowozelandzkiego postanowił przerwać planowane natarcia i skupić się na umacnianiu zdobytego terenu. Z powodu trudnych warunków bytowych, ciągłych kontrataków oddziałów niemieckich oraz trudności w dostarczaniu zaopatrzenia, oddziały sprzymierzonych wycofały się ze zboczy Wzgórza Klasztornego oraz krwawo okupionego walką Wzgórza Kata10.
25 marca 2 Korpus Nowozelandzki przeszedł do obrony, kończąc tym samym trzecią już bitwę o Monte Cassino. Postawione mu zadanie nie zostało w pełni zrealizowane. Wykrwawione i wykończone walką oddziały 4 (hinduskiej), 2 (nowozelandzkiej) oraz 78 (brytyjskiej) Dywizji Piechoty zostały zluzowane, a 2 Korpus Nowozelandzki jako związek operacyjny został rozwiązany.
Mimo niepowodzeń odniesionych podczas pierwszej oraz drugiej bitwy o Monte Cassino dowództwo 15 Grupy Armii nie wyciągnięto należytych wniosków. Podczas planowania i realizacji trzeciej bitwy o Monte Cassino zbyt optymistycznie podchodzono do kluczowych założeń natarcia na miasto i Masyw Monte Cassino. Jednocześnie pogoda nie pomagała, a wręcz utrudniała realizację operacji. Ponadto dobrze przeszkolony, zmotywowany i doświadczony przeciwnik nie ułatwił Aliantom tego zadania. Mimo tego, iż wojska alianckie zaangażowane w bitwę posiadały kilkukrotną przewagę liczebną w ludziach i sprzęcie oraz całkowitą dominację w powietrzu, nie udało im się pokonać teoretycznie słabszego przeciwnika. Dowódca 15 Grupy Armii w drugiej i trzeciej bitwie o Monte Cassino rzucił do walki zaledwie jeden korpus piechoty, na stosunkowo niewielkim odcinku frontu. Może to stanowić główny zarzut dla całego planu operacji, lecz w owym czasie 15 Grupa Armii na przegrupowanie i skoncentrowanie 6 korpusów na nowych kierunkach operacyjnych będzie potrzebowała jeszcze półtora miesiąca.
Ponadto ponownie, jak miało to miejsce w trakcie drugiej bitwy o Monte Cassino, potężne bombardowania lotnictwa strategicznego nie odniosły oczekiwanych rezultatów. Ogromne zniszczenia miasta Cassino i infrastruktury drogowej zdezorganizowały natarcia atakujących wojsk, w tym w szczególności broni pancernej. Dowództwo alianckie przykładało zbyt wielką ufność w rezultaty nalotów dywanowych, które z założenia miały całkowicie znieść przeciwnika z zajmowanego obszaru. W tym miejscu należy przypomnieć, że podczas trzeciej bitwy o Monte Cassino naloty bombowe wojsk sprzymierzonych zabiły więcej własnych żołnierzy niż żołnierzy niemieckich.
Nawałnica ognia artyleryjskiego, która przesuwała się przed nacierającymi na miasto wojskami nowozelandzkimi również nie sprawdziła się. W momencie zatrzymania się nacierających oddziałów wał ogniowy przestał współdziałać z atakującymi i dalej przesuwał się do określonego mu celu. Brak współpracy pomiędzy artylerią, a piechotą i pojazdami pancernymi w znaczny sposób przyczynił się do spowolnienia, a następnie załamania natarcia na miasto.
Wymierną korzyścią trzeciej bitwy o Monte Cassino dla wojsk alianckich we Włoszech było opanowanie stacji kolejowej w mieście Cassino, zajęcie większej części samego miasteczka oraz opanowanie Wzgórza Zamkowego, które będą stanowiły podstawy wyjściowe do dalszych operacji w kierunku Masywu Monte Cassino i doliny rzeki Liri. Niestety sukcesy te okupione były wielkimi stratami. 2 Korpus Nowozelandzki stracił ponad 2400 żołnierzy11, z kolei straty strony niemieckiej wyniosły do 1200 żołnierzy12. Mimo ponad dwukrotnie większych strat poniesionych w żołnierzach przez wojska sprzymierzonych w porównaniu do strat poniesionych przez wojska niemieckie, to Alianci byli w bardziej komfortowej sytuacji. Do środkowych Włoch na linię frontu przybywały kolejne związki operacyjne (w tym m.in. 2 Korpus Polski), przeznaczone do działań ofensywnych w przygotowywanej już kolejnej wielkiej operacji – „Operacji Honker” czyli czwartej bitwie o Monte Cassino. Niestety wojska niemieckie nie posiadały takiego komfortu i nie mogły liczyć na otrzymanie znaczących posiłków ani też uzupełnienie poniesionych strat.
Mimo ogromnego wysiłku włożonego w przeprowadzenie trzeciej bitwy o Monte Cassino, Aliantom nie udało się spełnić głównego celu operacji. Front w rejonie masywu Monte Cassino i doliny rzeki Liri nie został przełamany, a droga na Rzym nie została otwarta. Liczne burze, opady deszczu i śniegu, wysoki poziom wód w rzekach, podmokłe tereny oraz brak wystarczającej siły uderzeniowej uniemożliwiły wojskom sprzymierzonych prowadzenie jakichkolwiek większych działań ofensywnych w środkowych Włoszech aż do pamiętnego 11 maja 1944 roku.
Bibliografia
Alexander Harold, The Alexander Memoirs 1940-1945, Londyn 1962.
Alexander Harold, The Allied Armies in Italy from 3 rd September to 12th December 1944, [w:] Supplement to the London Gazette 1950.
Churchill Winston, Druga wojna światowa, tom V, księga 2, przekł. Rudolf Krzysztof, Gdańsk 1996.
Clark Mark, Calculated Risk, New York 1950.
Czubiński Antoni, Druga wojna światowa 1939-1945, Część 2: Kontrofensywa państw antyfaszystowskich, Poznań 1999.
Fuller John, Druga wojna światowa 1939-1945, Warszawa 1958.
Iwanowski Wincenty, Bitwa o Rzym 1944: planowanie strategiczne, sztuka operacyjna, taktyka, Warszawa 1969.
Jankowski Stanisław, Terlecki Olgierd, Od Sycylii do Monte Cassino, Warszawa 1985.
Kesselring Albert, Żołnierz do końca, przekł. Luliński Daniel, Warszawa 1996.
Kriegstagebuch des Oberkommandos der Wehrmacht, Frankfurt a/Mein 1963.
Matusak Piotr, Pawłowski Edward, Rawski Tadeusz, Druga wojna światowa 1939-1945 Tom I, Siedlce 2003.
Parker Matthew, Monte Cassino, Opowieść o najbardziej zaciętej bitwie II wojny światowej, przekł. Bartołd Robert Warszawa 2005.
Piekałkiewicz Janusz, Monte Cassino, Warszawa 2004.
Polak Bogusław, Handke Waldemar, Bitwa o Monte Cassino 1944. Geneza, Przebieg, Opinie, Leszno 2004.
Senger und Etterlin Fridolin von, Wojna w Europie, przekł. Michał Górny, Poznań 2012.
Terlecki Olgierd, Monte Cassino 1944, Warszawa 1970.
Wańkowicz Melchior, Szkice spod Monte Cassino, Warszawa 1974.
—-
1 Dowództwo sprzymierzonych we Włoszech trzeciej bitwie o Monte Cassino nadało kryptonim „Operation Dickens”, co można tłumaczyć jako „Operacja Licho”, „Operacja Diabeł” lub też „Operacja Szatan”.
2 W. Churchill, Druga wojna światowa, T. 5, Ks. 2, przekł. K. Rudolf, Gdańsk 1996, s.193.
3 O. Terlecki, Monte Cassino 1944, Warszawa 1970, s. 57.
4 W. Churchill, Druga wojna światowa …, s. 196.
5 W. Iwanowski, Bitwa o Rzym 1944: planowanie strategiczne, sztuka operacyjna, taktyka, Warszawa 1969, s. 126.
6 O. Terlecki, Monte Cassino 1944 …, s. 60.
7 M. Parker, Monte Cassino. Opowieść o najbardziej zaciętej bitwie II wojny światowej, przekł. R. Bartołd, Warszawa 2005, s. 246.
8 M. Parker, Ibidem, s. 259.
9 H. Alexander, The Allied Armies in Italy from 3rd September to 12th December 1944, [w:] Supplement to the London Gazette 1950, s. 2918.
10 F. von Senger und Etterlin, Wojna w Europie, przekł. M. Górny, Poznań 2012, s. 288.
11 W. Churchill, Druga wojna światowa …, s. 195.
12 W. Iwanowski, Bitwa o Rzym 1944 …, s. 138.