Streszczenie | Summary |
Artykuł stanowi analizę poglądów generała Władysława Sikorskiego na temat roli i organizacji sił powietrznych w nowoczesnej armii. Podstawą do jego opracowania była wydana w 1934 roku książka Sikorskiego pt. Przyszła wojna – jej możliwości i charakter oraz związane z nimi zagadnienia obrony kraju. Autor analizował przykłady użycia lotnictwa w I wojnie światowej, a następnie jego rozwój w okresie międzywojennym. Jego zdaniem lotnictwo powinno spełniać dwie podstawowe funkcje: wywalczanie przewagi powietrznej i bombardowanie przeciwnika. Jego głównym zadaniem miało być opóźnianie koncentracji i manewru wojsk przeciwnika. Sikorski postulował stworzenie odpowiednich typów samolotów, realizujących konkretne zadania np. myśliwców, bombowców i samolotów rozpoznawczych. Wierzył jednocześnie w daleko posuniętą unifikację ich typów w przyszłości i przewidywał stworzenie samolotów uniwersalnych. Autor bardzo krytycznie odnosił się do koncepcji włoskiego generała, Giulio Douheta, wierzącego, że lotnictwo może samodzielnie doprowadzić do zwycięstwa w wojnie. Następnie analizował zagadnienia obrony przeciwlotniczej, osobno omawiając użycie myśliwców i artylerii przeciwlotniczej. W końcowej części artykułu dokonano oceny wizji Sikorskiego. | The article is an analysis of general Władysław Sikorski’s beliefs about the role and organisation of air force in a modern army. It’s based on Sikorski’s book War in the Future: Its Capacities and Character and Associated Questions of National Defense (Polish title Przyszła wojna – jej możliwości i charakter oraz związane z nimi zagadnienia obrony kraju), which was published in 1934. The author analysed examples of using the air force in the First World War and then its development in the interwar years. In his opinion, the air force should fulfill two basic functions: to gain the upper hand in the air and to bomb the enemy. Its main task should be delaying of concentration and manoeuvres of enemy’s troops. Sikorski demanded the creation of appropriate types of planes, which should perform specific tasks, like for example fighters, bombers or spotters. He also believed in the far advanced unification of their types in the future and foresaw the creation of universal planes. The author was very critical towards the conception of an Italian general, Giulio Douhet, who believed that the air force could single-handedly ensure the victory in a war. Then Sikorski analysed the issues of the anti-aircraft defence and separately talked over the use of fighters and anti-aircraft artillery. The final part of the article is an evaluation of Sikorski’s ideas. |
Hasła indeksowe | Key Words |
sztuka wojenna, teoria wojskowości, obrona powietrzna, siły powietrzne | military art, military theory, air defence, air force |
Okres międzywojenny był czasem dynamicznego rozwoju lotnictwa wojskowego, dotyczyło to nie tylko samych konstrukcji lotniczych, ale także koncepcji ich użycia w czasie wojny. Teorie te formułowało wielu analityków w Europie i Stanach Zjednoczonych, na czele z chyba najbardziej znanym Giulio Douhetem, włoskim generałem ((Por. L. Wyszczelski, Teorie wojenne i ich twórcy na przestrzeni dziejów: myśl wojskowa od powstania do końca lat osiemdziesiątych XX wieku, Warszawa 2009, s. 328-346.)). Rozmyślania na ten temat nie były obce również polskim teoretykom wojskowości. W niniejszym artykule przybliżymy poglądy generała Władysława Sikorskiego na temat roli i organizacji sił powietrznych w nowoczesnej armii.
Władysław Sikorski od 1928 roku z powodów politycznych nie sprawował żadnych funkcji wojskowych. Duże zasoby wolnego czasu spożytkował na działalność analityczną i pisarską. W roku 1934 wydał pracę Przyszła wojna – jej możliwości i charakter oraz związane z nimi zagadnienia obrony kraju ((W. Sikorski, Przyszła wojna: jej możliwości i charakter oraz związane z nim zagadnienia obrony kraju, Kraków 2010.)), w której poddał wnikliwej analizie ówczesną sytuację polityczną na świecie, oraz rozważał potencjalne zadania i możliwości poszczególnych rodzajów sił zbrojnych w ewentualnym konflikcie ((M. Kukiel, Generał Sikorski. Żołnierz i mąż stanu Polski Walczącej, Londyn 1995, s. 75-76, J. Majka, Generał Władysław Sikorski, Rzeszów 2007, s. 65-68.)).
Siłom powietrznym Sikorski poświęcił osobny rozdział swej książki, zatytułowany Lotnictwo i przeciwlotnicza obrona kraju ((W. Sikorski, Przyszła wojna…, s. 196-234.)). Rozważania te rozpoczął od zbadania historycznych przykładów użycia lotnictwa w czasie pierwszej wojny światowej. Według niego, samo pojawienie się samolotów na polu walki było radykalnym przewrotem. Choć początkowo ówczesne, niedoskonałe konstrukcje lotnicze używano jedynie do rozpoznania, to wraz z upływem czasu i rozwojem technicznym zaczęto stosować je w zadaniach myśliwskich i bombowych. Generał podkreślał jednak słabość ówczesnych samolotów. Myśliwce dysponowały niewielkim zasięgiem, dlatego mogły operować jedynie na pierwszej linii. Bombowce zaś przenosiły niewielką ilość bomb, dodatkowo celność nalotów była bardzo niewielka, dlatego ich efekt był raczej moralny niż materialny ((Ibidem, s. 197.)). Oprócz tego, duże uzależnienie od warunków atmosferycznych powodowało, iż lotnicze rajdy na tereny przeciwnika rzadko kończyły się zbombardowaniem wyznaczonych celów ((Ibidem, s. 196-198.)).
Stan techniki lotniczej z roku 1934, czyli z okresu pisania Przyszłej wojny, generał oceniał dużo bardziej pozytywnie. Samoloty były szybsze, miały większy zasięg i udźwig, ponadto coraz bardziej uniezależniały się od warunków atmosferycznych i pór dnia. Zainstalowanie radiostacji na ich pokładach czyniło z nich o wiele bardziej użyteczne i groźne maszyny bojowe. Biorąc pod uwagę te argumenty, Sikorski popierał klasyfikacje umieszczające lotnictwo wśród broni głównych ((Ibidem, s. 196-197.)).
Prognozując przyszłość lotnictwa wojskowego skupiał się na rolach, jakie miało pełnić. Za najważniejsze zadania lotnictwa w czasie wojny uznawał wywalczanie przewagi powietrznej oraz bombardowanie najważniejszych ośrodków siły przeciwnika na lądzie ((Ibidem, s. 199.)). W tym drugim przypadku sugerował użycie masowe bombowców, by w ten sposób zniwelować niecelność nalotów. Zwiększenia celności upatrywał w użyciu bombowców nurkujących, lub samolotów, które mogłyby zawisnąć jakiś czas prawie że nieruchomo w powietrzu ((Ibidem, s. 200.)), w celu dokonania ataku. Bombardowania powinny być działaniami wspierającymi dla wojsk lądowych i sił morskich, Sikorski nie upatrywał w nich samodzielnej drogi do odniesienia zwycięstwa. Dla autora Przyszłej wojny najważniejszym zadaniem lotnictwa było utrudnianie i opóźnianie koncentracji i przerzutu wojsk przeciwnika ((Ibidem, s. 199-200.)).
W przypadku wybuchu ewentualnego konfliktu, lotnictwo rozpoznawcze miało dokonać dalekiego zwiadu nad terytorium nieprzyjaciela, by rozpoznać główne szlaki transportowe, węzły kolejowe, fabryki przemysłu zbrojeniowego i obszary koncentracji wojsk. Sikorski zaplanował także odpowiednie struktury dowodzenia dla lotnictwa rozpoznawczego – jednostki wyposażone w samoloty dalekiego zwiadu podlegałyby bezpośrednio pod dowództwo naczelnego wodza, zaś rozpoznaniem krótszego zasięgu dysponować mieli dowódcy poszczególnych wielkich związków operacyjnych. Następnym krokiem w czasie wojny było dokonanie nalotów bombowych na rozpoznane uprzednio cele. Lotnictwo myśliwskie powinno w tym czasie zajmować się osłoną koncentracji własnej armii oraz obroną przeciwlotniczą kraju. Generał przewidywał, iż w przyszłości na polu walki królować będą dwu- lub wielomiejscowe ciężkie myśliwce, którym przypadnie też rola osłony eskadr bombowych. Konstrukcje te miały być częściowo opancerzone i silnie uzbrojone. Sikorski akcentował też znaczenie lotnictwa szturmowego, atakującego cele naziemne w locie koszącym. Powierzał im zadania rozpraszania ugrupowań wojsk lądowych nieprzyjaciela, ich izolowanie i spowalnianie marszu. Ataków miały dokonywać przy użyciu bomb burzących, gazowych oraz dymnych, wyjątkowo również poprzez ostrzał z broni maszynowej. Szturmowce powinny poruszać się nad polem walki za dnia, całymi eskadrami i na niskim pułapie, by dokładnie zidentyfikować cele naziemne. Poza tym, samoloty musiały utrzymywać odpowiedni szyk, zapewniający im możliwość samoobrony przed atakami myśliwców dzięki pokładowym karabinom maszynowym, osłaniającym dane zgrupowanie ze wszystkich kierunków. Sikorski preferował do tych zadań użycie maszyn lekkich i zwrotnych, uzbrojonych w dużą liczbę bomb średniego wagomiaru. Po zakończeniu wstępnych działań przez wojska lądowe, siły powietrzne miały za zadanie osłaniać i wspierać ofensywne uderzenia jednostek zmotoryzowanych i pancernych, lub w przypadku defensywy, spowalniać marsz sił nieprzyjaciela ((Ibidem, s. 201-205.)).
Autor uznawał lotnictwo za istotnego sojusznika marynarki wojennej. Podstawą lotnictwa marynarki wojennej powinny być wielosilnikowe wodnosamoloty. Sikorski przyporządkowywał siłom morskim organiczne eskadry lotnicze, zaś reszta sił powietrznych miała wspierać działania morskie w razie potrzeby. W tym drugim przypadku celem ich ataków stałyby się porty, wybrzeża i lotniska nieprzyjaciela ((Ibidem, s. 214.)).
Władysław Sikorski przewidywał, iż lotnictwo organicznie związane z wojskami lądowymi w przyszłości przejmie od kawalerii zadania dalekiego zwiadu. Rozpoznanie nocne powinny umożliwiać bomby oświetlające, a stałą łączność z dowództwem zapewniać miały radiostacje. Autor postulował sięgnięcie po wielomiejscowe konstrukcje, wolniejsze i tańsze od samolotów myśliwskich. Obserwatorów pokładowych należało rekrutować z wojsk lądowych lub marynarki, w zależności od tego, jakie rodzaje sił zbrojnych przyjdzie im wspierać ((Ibidem, s. 205-207.)).
Generał pozytywnie zapatrywał się na kwestie przyszłego użycia samolotów transportowych. Oceniał, że przerzut batalionu piechoty wraz z wyposażeniem będzie wymagał użycia 20 odpowiednich maszyn. Desanty powietrzne uważał jednak za bardzo niebezpieczne, samoloty byłyby narażone na ataki wrogich myśliwców, a lądowanie na tyłach wroga zmuszałoby piechotę do walki w okrążeniu i w sytuacji odcięcia od sił głównych. Proponował więc korzystanie z nich jedynie w przypadku rozbitego i wycofującego się przeciwnika ((Ibidem, s. 207-208.)).
Sikorski był przekonany, że w przypadku ewentualnego konfliktu zbrojnego dojdzie do użycia broni chemicznej. Jednym z głównych środków jej przenoszenia miało być właśnie lotnictwo. Autor krytykował ze względów humanitarnych bombardowania chemiczne miast, ale stwierdzał, iż będą to bez wątpienia najważniejsze cele takich ataków. Dodawał, że naloty takie byłyby bardzo skuteczne, byłyby w stanie zniszczyć na dłuższy czas wszelkie objawy życia w skupieniach tak potężnych, jak Paryż, Berlin, Rzym, Londyn czy Warszawa ((Ibidem, s. 210.)). Równie wielką siłę rażenia miały mieć bomby zapalające, zrzucane na tereny zabudowane ((Ibidem, s. 208-211.)).