15 listopada doszło do katastrofy maszyny T-50. Samolot należał do koreańskiego zespołu akrobacyjnego Golden Eagle. Pilot maszyny T-50B nie przeżył wypadku. Samolot spadł na ziemię w terenie górzystym.
Inspekcja miejsca katastrofy wykazała, że spadochron się otworzył, ale pilot niestety nadal znajdował się w samolocie. Może to sugerować iż nie udało mu się katapultować. Póki co wszystkie teorie to spekulacje i warto poczekać na oficjalny komunikat odpowiednich służb.
Według wstępnych ustaleń samolot spadł o 10:28 czasu lokalnego w regionie Hoengseong około 90 kilometrów na wschód od Seulu. Do misji wystartowały dwa samoloty. Według świadków obie maszyny miały lecieć obok siebie do czasu gdy jedna z nich uległa zapaleniu i spadła.
Źródło: http://english.yonhapnews.co.kr/http://www.armedforces-int.com/http://www.flightglobal.com
Zdjęcie: MilborneOne