Przyczyna wypadku MQ-1B Predator została znaleziona.
Po pierwsze doszło do awarii alternatorów i maszyna zupełnie utraciła zasilanie elektryczne. Po drugie pilot źle ocenił sytuację i nie wprowadził w życie wszystkich procedur określonych w instrukcji do tej maszyny.
Powinien on zastosować określoną przepisami procedurę przymusowego lądowania. Dodatkowo nie zadbał o zachowanie jak największej ilości energii w akumulatorach i nie wylądował jak najszybciej. Zamiast tego zdecydował się manewrować maszyną i wykonać lądowanie bez silnika na pasie.
Straty powstałe w konsekwencji katastrofy to 3,9 miliona dolarów.
Źródło: USAF
Zdjęcie: USAF