Izrael wysłał zespół swych specjalistów do bazy USA w Ramstein celem bliższego przyjrzenia się nowej maszynie J.
Izraelczycy będą musieli zapoznać się z mniejszym kokpitem, poznać metody szkoleniowe personelu pokładowego i w skrócie rzecz ujmując zapoznać się z zupełnie innymi systemami na najnowszym modelu samolotu Lockheeda.
C-130J otrzyma w Izraelu nazwę Shimshon i będzie stanowił kościec lotnictwa transportowego tego kraju. Dla Izraelczyków nowe maszyny będą prawdziwym skokiem naprzód jako że użytkują samolotów wyprodukowanych w latach 70.
Wizyta o tyle istotna, że odwiedzana jednostka musiała wykonać ten sam skok jakościowy, który czeka teraz na IAF. Można było zatem poznać napotkane problemy i ich rozwiązania.
Wraz z nastaniem wersji J w kokpicie nie ma już inżyniera pokładowego i wszystkie obowiązki spadają na pilotów wspieranych przez zaawansowane systemy pokładowe.
Źródło: IAF
Zdjęcie: USAF