Red Flag = sporo pracy

Ćwiczenia Red Flag to dla naszych załóg doskonała okazja do szlifowania umiejętności, ale również spore wyzwanie z racji wysokich wymagań i dużych obciążeń.

Każdy dzień to zazwyczaj dwa wyloty w których bierze udział przeważnie 6 samolotów. Dwa wyloty to dwa briefingi i podwójne przygotowania do misji tak by przebiegał zgodnie z planem i z zachowaniem standardów bezpieczeństwa, a jej cel został osiągnięty. Baza Eielson stała się domem dla 24 naszych pilotów, którzy mają okazję brać udział w Red Flag. Podczas dnia przygotowań dowódca ćwiczeń w rozkazie ATO (Air Task Order) podaje zadania, które następnie są rozdzielna na poszczególnych uczestników przez dowódcę misji. Każdy podgrupa sama opracowuje swoja koncepcję działania. Ostatnie słowo należy do dowódcy misji, który może skorygować plan. Gdy powstanie wreszcie plan działania dla całego ugrupowania można zakończyć dzień przygotowań. Od rana dnia następnego przeprowadzana jest odprawa dla pilotów obu ugrupowań. Dzięki telemostowi możliwe jest równoczesne jej przeprowadzenie w Eielson i JBER w Anchorage. Po podstawowym omówieniu niebiescy we własnym gronie omawiają misję Później, po założeniu ubiorów przeciwprzeciążeniowych piloci odbierają komunikaty meteorologiczne, informacje o częstotliwościach pracy środków łączności, radiolokatorów i ewentualne ostateczne zmiany do postawionych zadań. Następnie pozostaje już tylko zasiąść w samolotach. Po wykonaniu zadania następuje jego szczegółowe omówienie, ale we własnym gonie tak by nie ujawniać możliwości sprzętowych poszczególnych uczestników. Potem jest wspólne omówienie z czerwonymi, a na końcu niebiescy zostają poinformowani o błędach jakie popełnili. W sumie kilka godzin wytężonej pracy, ale jakże cenne sa te godziny. Podczas tego typu odpraw poznawane sa bowiem sposoby uniknięcia popełnionych błędów.

Źródło: sp.mil.pl /  Grzegorz Sobczak

Zdjęcia: sp.mil.pl / Mariusz Adamski SKRZYDLATA POLSKA