Colley nie odrobił lekcji, a pokłosiem tego była kolejna klęska jego oddziałów. Jedenaście dni później Burowie ponownie świętowali wiktorię nad Ingogo River. Angielski dowódca zakładał, iż Burowie dysponowali siłami w wysokości 1000 ludzi. Lecz mógł się w ten sposób po części tłumaczyć z porażki swojego wojska ((Tamże, s.277.)). Źródła burskie z reguły podawały ok. 200 żołnierzy, ale mogą być one mało wiarygodne. Nie wiadomo bowiem czy ilość nie była celowo zaniżona by jeszcze bardziej zaznaczyć swoją przewagę. Z drugiej strony, świadek tamtych wydarzeń T.F. Carter uważa, iż siły burskie nie przekroczyły liczby 350 ludzi w tej bitwie ((T.F. Carter, A Narrative of the Boer War, Londyn 1900, s. 197-200.)). Tak czy inaczej wystarczy spojrzeć na liczby poległych, a nie pozostawi to złudzenia co do obrazu bitwy. Znów olbrzymim atutem po stronie Burów była znajomość terenu.
Obie porażki znacznie nadszarpnęły prestiż Imperium Brytyjskiego. Nie chcąc dopuścić do ewentualnych dalszych kompromitacji rząd angielski zdecydował się negocjować z Burami. Jednak duma wojskowa generała Colley’a nie pozwoliła na takie rozwiązanie, gdyż w jego oczach był to jawny sygnał przegranej. Dlatego nie pogodził się z decyzją rządu Gladstone’a i postanowił raz jeszcze spróbować pokonać Burów. Ostatecznie okazało się to jeszcze gorszym wyjściem. W nocy z 26 na 27 lutego 1881 roku siły Colley’a starły się z oddziałami burskimi pod dowództwem Pieta Jouberta pod Majuba Hill (zwane przez Zulusów wzgórzem gołębi) nieopodal granicy. Brytyjczycy znów zbagatelizowali przeciwnika. Choć starsze publikacje (m.in. Bernaś) podają, iż żołnierzy angielskich było kilka tysięcy, ich dowódca zdecydował się wziąć 627 ludzi, w tym 22 oficerów (Royal Navy, Huzarzy, Royal Artillery). Burowie znów byli mniej liczni, a ich siły szacuje się w granicach 300-400 żołnierzy, w tym 280 strzelców wyborowych. Anglicy wcześniej zajęli pozycję na wzgórzu, ale nie zdołali zabezpieczyć wszystkich dróg prowadzących na nie, co bezlitośnie wykorzystali Burowie. Joubert przyjął bardzo skuteczną taktykę „z ukrycia w ukrycie”, wykorzystując wszystkie elementy natury, które mogły służyć jako schronienie ((http://www.britishbattles.com/first-boer-war/majuba-hill.htm [2007])).
O świecie Burowie przeprowadzili atak. Colley, mimo doradztwa ze strony Iana Hamiltona nakazał by czekać. Gdy w końcu Anglicy zdecydowali się zareagować praktycznie było po bitwie. Manewr generała pozostawił w tyle 92 pułk piechoty (Highlanders), a ten został otoczony przez Burów, a sam Colley wkrótce został zastrzelony. Pozostali rzucili się do ucieczki w dół. Burowie początkowo ruszyli w pościg, ale powstrzymała ich angielska artyleria. Bitwa była niewielka i krótka, ale Anglicy ponieśli ogromną klęskę, nie mówiąc już o uszczerbku na honorze i dumie. Szef rządu Gladstone po tej katastrofie skłonny był jeszcze ją pomścić, ale nie pozwoliła na to opinia publiczna (za sprawą radykałów- głównie Chamberlaine’a) ((I.Knight, G.Embleton, The Boer… s.38.)).
Pierwsza wojna burska nie trwała długo. Zamknęła się w obrębie trzech miesięcy i większość historyków zajmujących się tematem nie uznaje jej za wojny poważnej, a raczej za małą peryferyjną wojenkę. Niewiele o specyfice I wojny burskiej znaleźć można u Balickiego, podobnie jak u Bernasia czy Wilkinson-Lathama, co tylko potwierdza wyżej postawioną tezę. „Działania wojenne (…) nigdy nie przerodziły się w konflikt na większą skalę” – pisze na ten temat dokładniejszy Leśniewski ((M.Leśniewski, Wojna burska 1899-1902. Geneza, przebieg i międzynarodowe uwarunkowania, Warszawa 2001, s.22.)). Faktem, który skłonił do takiego myślenia jest niewielka ilość sił zbrojnych jakie zostały wykorzystane w trakcie jej trwania. W chwili wybuchu Anglicy dysponowali na tych terenach zaledwie 1760 ludźmi. Zupełnie przeciwne stanowisko przedstawia w swoich wspomnieniach Winston S. Churchill. Wielokrotnie w tej publikacji („Moja Młodość) wzmiankuje klęskę rodaków pod Majuba Hill, niejako podnosząc bitwę do rangi bardzo poważnej. Dla niego jak i dla wszystkich Anglików byłoby lepiej, gdyby była ciężkim starciem, w którym Wielka Brytania przegrała w dramatycznych okolicznościach. Ale na ich nieszczęście tak nie było. Uprzedzając nieco fakty Churchillowska Majuba w prawdzie była tylko małą bitewką. Należy zaznaczyć już w tym momencie specyfikę postrzegania nie tylko przez Churchilla, ale przez większość Anglików wojny na południowej półkuli. Jeśli Majuba odbiła się takim głośnym echem w Albionie, to możemy sobie wyobrazić jak przerysowana była druga wojna burska.
Tabela 1. Bitwy pierwszej wojny burskiej 1880-1881
|
Straty w ludziach podczas pierwszej wojny burskiej 1880-1881 |
|||
|
Miejsce |
Data |
Straty burskie |
Straty brytyjskie |
| Bronkhorstspruit | 20.12.1880 |
2 zabitych i 4 rannych* |
77 zabitych, ok. 100 rannych |
| Laingsnek | 28.01.1881 |
41 zabitych i 10 rannych |
160 zabitych, 104 rannych |
| Ingogo River | 02.02.1881 |
8 zabitych i 6 rannych |
62 zabitych, 63 rannych, 17 utonęło |
|
Majuba Hill |
27.02.1881 |
1 zabity, 5 rannych** |
93 zabitych, 133 rannych i 58 w niewoli |
| RAZEM |
52 zabitych 25 rannych |
409 zabitych 400 rannych |
|
|
źródło: Bellairs, Lady. The Transvaal War 1880-1881, Cape Town 1972, s.43-46,56, 78 * według niektórych źródeł (C.L. Norris-Newman, The Boers in the Transvaal and Orange Free State in 1880-1, Londyn 1882, s.124) było 5 rannych. ** liczby są prawdopodobnie zaniżone |
|||
Adam Wysocki
Zdjęcie: The Transvaal War, The Battle of Majuba/Wiki