Minęły dwa lata od początku testów BAMS (Broad Area Maritime Surveillance).
System bazuje na RQ-4 Global Hawk. Maszyna rozpoczęła próby morskie wraz z jedną z task force. Zadaniem aparatu jest krążenie na pułapie 22500 metrów (70000 stóp) nad własną grupą okrętów- konkretnie nad cieśniną Ormuz bo tam został zaangażowany. BAMS monitoruje ruch statków. Każde niepokojące sygnały są sprawdzane poprzez samoloty startujące z morza i z lądu lub przez znajdujące się w pobliżu okręty. Aparaty wykonują 24h loty co trzy dni. Pierwszy produkcyjny BAMS ma być dostępny za pół roku i wejdzie do służby za 3 lata. Wraz P-8A aparat bezzałogowe będą stanowić wzajemnie uzupełniający się system dozoru. O zmianach w swoich strukturach i wprowadzeniu bezzałogowców Marynarka informowała już w sierpniu.
Zdjęcie: USAF