Samoloty F-35B przechodziły intensywne próby morskie na okręcie USS Wasp.
Większych problemów nie wykryto, ale niejasnym pozostaje czy postęp w próbach jest w stanie uratować F-35. Marines zamierzają używać do 6 samolotów na okrętach klasy Waspa. Podczas przeprowadzonych eksperymentów okazało się, ze F-35B przewyższa AV-8B pod względem obsługi na pokładzie i w hangarze. By uzmysłowić sobie jak trudne jest lądowanie na okręcie wystarczy wspomnieć, że pilot zazwyczaj celuje przednim kołem w kwadrat o szerokości 1 stopy. Dzięki czuły sterom może kompensować ruch okrętu, który zakłóca precyzję operacji. Warto odnotować, że podczas prób jedna z maszyn „złapała gumę” i musiano dokonać wymiany opony na pokładzie. Była to pierwsza tego typu sytuacja.
Źródło: aviationweek.com
Zdjęcie: Lockheed Martin