Produkcja nowego tankowca to pod wieloma względami program wymagający.
Firma zgodziła się na budowę samolotu po stałej cenie co może jej przysporzyć sporo problemów. Proces produkcyjny będzie wymagał dużo dyscypliny i umiejętnego sterowania tak by jak najefektywniej ułożyć cały program. Każdy wzrost ceny, który będzie miał miejsce spada na Boeinga. Szacowana przez Boeinga kwota potrzebna na zrealizowanie kontraktu to 5,2 miliarda dolarów co oznacza, że jeśli nie dojdzie od cięcia kosztów firma straci 300 milionów dolarów. Maksymalny pułap kontraktu akceptowalny przez Rząd USA to 4,83 miliarda dolarów. Ciekawym rozwiązaniem jest również fakt iż SP są zobligowane do zakupu jedynie 4 maszyn, a pozostałe 175 to opcja włączając w to w pełni operacyjne maszyny które w liczbie 18 mają być dostarcozne do 2017 roku. Jeśli nie dojdzie do realizacji programu SP zaczną realizować zastępczy program KC-y lub KC-Z. Pewnym zagrożeniem jest również budżet na 2012 rok, który musi zostać przepchnięty w Kongresie. Nie wiadomo również jak uda się rozwiązać proces konstrukcji samolotu który nie będzie konwertowany z maszyny cywilnej tylko budowany niejako od podstaw. Również konieczność posiadania cywilnych certyfkacji może nastręczyć pewnych problemów. No i na koniec pozostaje jeszcze kwestia oprogramowania. Znaczna jego cześć ma bazować na cywilnych systemach.
Źródło: defensenews.com
Zdjęcie: Boeing