Dave Majmudar z airforcetimes.com sugeruje, że zakaz lotów dla F-22 Raptor ma zostać cofnięty.
Jako, że to poważne źródło informacji, należy brać pod uwagę taki obrót sytuacji. Co ciekawe przywrócenie do lotów ma nastąpić pomimo nie rozwiązania problemu z instalacją tlenową. W piątek ma dojść do spotkania na najwyższym szczeblu podczas którego zostaną ustalone obostrzenia dla lotów Raptorów. Uziemienie trwa od 3 maja po tym jak w krwi pilotów znaleziono trujące substancje sugerujące wadliwe działanie systemu tlenowego. Dokładne określenie problemu nie nastąpiło, ale decyzja o wznowieniu lotów zapadła gdyż ryzyko powtórki ograniczono w bardzo dużym stopniu. Pomimo szkoleń w symulatorach piloci zatracili część swoich umiejętności. To nie podlega dyskusji. Dla mnie istotniejsze jest zaufanie do sprzętu o którym kiedyś już pisałem. Zakładam, oczywiście, że piloci nie są zindoktrynowanymi robotami. W takim przypadku zasiadanie za sterami samolotu, który nie do końca jest sprawny, a za taki należy go uważać musi wywoływać pewien niepokój z tyłu głowy. To tak jak wsiadanie do samochodu z nie do końca sprawnym silnikiem. Niby jedzie, ale kiedy się zepsuje nie wiadomo. Podejrzewa się, że jedną z przyczyn problemów z instalacją może być fakt uruchamiania silników w hangarach i w związku z tym od teraz rozruch będzie następował na powietrzu. Według nieoficjalnego źródła na które powołuje się Dave przyczyną usterki może być nieszczelny zawór przepuszczający gazy do systemu tlenowego. Pułap operacyjny ma zostać ograniczony do 40000 lub 60000 stóp.
Zdjęcie: Lockheed Martin
Źródło: airfocetimes.com