Sprawcą tej nadzwyczajnej sytuacji jest huragan Irena.
Grupa doświadczonych pilotów otrzymała zadanie usunięcia samolotów z drogi, którą podąża huragan. To pierwszy lot samolotów do 4 miesięcy nie licząc epizodycznych startów testowych. Maszyny zostały ewakuowane do Grissom Air Force Reserve Base i powrócą do macierzystej bazy dopiero po osiągnięciu jej pełnego bezpieczeństwa. Uziemienie trwa od 3 maja, a problemy samolotów mają jeszcze wcześniejsze korzenie. Póki co nie mamy żadnych informacji o tym, że do rozwiązania problemu jest coraz bliżej. Flota F-22, która kosztował miliardy dolarów stoi i „rdzewieje”. Za każdym razem gdy o tym piszę, nie mogę się nadziwić, jak mogło w ogóle do tego dojść.
Zdjęcie: Lockheed Martin
Źródło: defensenews.com