DGRSZ: Pomoc dla weterana

Podczas operacji w Islamskiej Republice Afganistanu stracił prawą dłoń. Dzisiaj dzięki szybkiej reakcji lekarza-transplantologa i wojskowego transportu lotniczego udało się przeszczepić kończynę.zdjęcie – Pomoc dla weterana
„Kiedy pojawił się właściwy dawca dla żołnierza, mając na uwadze znaczną odległość od miejsca zamieszkania biorcy do ośrodka w Trzebnicy, zwróciłem się o pomoc do wojska w kwestii zorganizowania możliwie najszybszego transportu chorego do naszego szpitala. Czas bowiem jest jednym z podstawowych kryteriów determinujących możliwość wykonania takiej operacji a także rokowania co do funkcji przeszczepionej ręki w przyszłości.”- oświadczył dr. n. med. Adam Chełmoński z Oddział Chirurgii Ogólnej Szpitala imienia Św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy.

Transport lotniczy zrealizowała załoga śmigłowca ratowniczego W-3RM „Anakonda” z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich Dołach z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. 17 lutego br. przed godziną 22.00 załoga w składzie: kmdr por. pil. Paweł Smereka – dowódca, kpt. mar. pil. Marcin Abłażewicz – drugi pilot, st. chor. mar. Paweł Stefański – technik pokładowy i bsmt. Rafał Cylka – ratownik przetransportowała biorcę do Wrocławia, gdzie został natychmiast przewieziony do szpitala w Trzebnicy. „Bardzo często nasi piloci wspierają akcje transplantologiczne. Tylko w tym roku braliśmy udział w sześciu tego typu misjach. Cieszymy się, że tym razem mogliśmy pomóc byłemu żołnierzowi.”- podkreślił Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni pil. Lech Majewski.

Wśród kilkunastu biorców wpisanych na listę oczekujących na przeszczepienie kończyny górnej od 2009 roku znajdował się były żołnierz, który rok wcześniej w trakcie służby w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Afganistanie na skutek eksplozji doznał amputacji prawej ręki. Operacja jakiej został poddany pacjent to zabieg transplantacji poprawiający jakość życia pacjenta dlatego bardzo istotne jest w takim przypadku znalezienie idealnego dawcy i przeświadczenie o małym ryzyku odrzutu przeszczepu. „Przewidywana sprawność transplantowanej kończyny górnej powinna być doskonała gdyż w kontekście konieczności dożywotniego przyjmowania leków immunosupresyjnych (przyp. red. leków zapobiegających odrzucaniu przeszczepu ,obarczonych dużą ilością działań niepożądanych ) tylko bardzo dobry wynik zrównoważy potencjalne niekorzystne konsekwencje stosowania tych leków.”- podkreśla dr. Chełmoński.

Operacje transplantacji kończyn górnych są niezwykle skomplikowaną procedurą terapeutyczną. Zabieg polegał na połączeniu struktur kostnych, mięśniowych, naczyniowych i nerwowych, a w przyszłości będzie wymagał długotrwałej rehabilitacji. „Bardzo ważna na tym etapie jest współpraca specjalistów wielu dziedzin medycyny. Jest to także surowy sprawdzianem kunsztu chirurgicznego, ale także to skrajnie trudne przedsięwzięcie logistyczne, które czasem bez pomocy innych – tak jak w tej sytuacji – bez pomocy i zaangażowania wojska mogą stać się niemożliwe do zrealizowania.”- podsumował chirurg.

Operacja trwała prawie 12 godzin i zakończyła się 18 lutego br. ok. godz. 13.00. Lekarz prowadzący operację przyznał, że nie było żadnych komplikacji i wszystko przebiegło pomyślnie. „Pacjent bardzo dobrze przeszedł zabieg. Jego stan oceniamy jako bardzo dobry, a rokowania co do przeszczepu są uzależnione od tego jak organizm będzie reagował przez najbliższe kilka dni. Niemniej jednak wszyscy jesteśmy dobrej myśli.”- opowiadał zaraz po skończonej operacji dr. Chełmoński.

Oddział Chirurgii Ogólnej Szpitala imienia Św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy, od 2006 roku, jako jedyny w Polsce, prowadzi program transplantacji kończyn górnych od zmarłych dawców. Zespół trzebnickiego Ośrodka od początku swojej działalności transplantacyjnej wykonał 6 udanych przeszczepień rąk. Nie jest to liczba mała wobec 88 tego typu operacji wykonanych na całym świecie w ciągu ostatnich 15 lat.

chopper.640x300

Źródło: DGRSZ

Autor: ppłk Szczepan Głuszczak

Zdjęcie: Michał Franczyk/aviateam.pl