infolotnicze.pl

65 lat temu w Koszalinie powstała Oficerska Szkoła Artylerii Przeciwlotniczej

Stanisław Paszkiewicz, brał udział w dwóch wojnach – jako licealista w wojnie 1920 roku i w II Wojnie Światowej, jako oficer artylerii przeciwlotniczej. Przez Węgry przedostał się do Francji a następnie do Wielkiej Brytanii. Na Bliskim Wschodzie walczył w oddziałach przeciwlotniczych 2. Korpusu Polskiego generała Andersa. Przeszedł szlak bojowy kampanii włoskiej biorąc udział w walkach o Monte Cassino, Anconę i Bolonię. Po zakończeniu działań wojennych, borykając się z dylematami tamtego okresu oraz powodowany tęsknotą za pozostawioną w kraju rodziną podjął decyzję o powrocie. Trzeba zauważyć, iż był nie tylko pierwszym Komendantem OSAPlot., ale i właściwym twórcą ówczesnej kuźni kadr przeciwlotniczych. Zorganizowana od podstaw i zarządzana w nowoczesny sposób, już w rok po sformowaniu zajmuje drugie miejsce wśród wszystkich wówczas funkcjonujących szkół oficerskich.

W maju 1950 roku decyzją ówczesnych władz znakomity oficer, wychowawca i nauczyciel zostaje usunięty ze stanowiska. Dwukrotnie ranny kawaler Krzyża Walecznych, oficer wyróżniony Krzyżem Monte Cassino i „Médaille commémorative de la guerre 1939-1945” po 27 latach zmuszony zostaje do zdjęcia munduru. Pozostając w niesławie, mając ogromne trudności w utrzymaniu rodziny umiera w 1959 roku.
Dziś staramy się przywrócić potomnym postać pułkownika Stanisława Paszkiewicza. Do wzięcia udziału w uroczystościach święta komendant Centrum pułkownik dyplomowany Dariusz Sienkiewicz zaprosił córkę i synów pierwszego Komendanta – Zofię, Zbigniewa i Jerzego Paszkiewiczów. Pani Zofia, aby wziąć udział w uroczystościach przyleciała z Mediolanu, gdzie mieszka. W święcie udział wzięli również Stanisław Majdański, poseł na Sejm X kadencji i senator IV kadencji oraz red. Marian Stawecki, autor biografoo płk. Stanisława Paszkiewicza. Panowie, którzy tak wiele uczynili, by zachować pamięć o pułkowniku Paszkiewiczu przyjechali z odległego Tomaszowa Lubelskiego.

Przemawiając do zgromadzonych komendant CS SP zauważył, że żołnierze Centrum to dobrze ze sobą zestawione elementy większej, znacznie większej całości. „Jeśli dziś możemy pochwalić się Centrum, jako całością – to jest to suma naszej indywidualnie oznaczonej roli, którą mamy tutaj do spełnienia. Dziękuję oficerom, podoficerom i szeregowym, dziękuję pracownikom wojska za zaangażowanie i poświęcany czas niekiedy przekraczający normatywne wykonywanie obowiązków. Dziękuję Wam za kreatywność, mobilizację w chwilach trudnych i wymagających dodatkowego poświęcenia, dziękuję za determinację i skuteczność. Żołnierskiej aktywności niezbędna jest pasja zaś służbie towarzyszyć powinien etos – a tego w szeregach Centrum nie brakuje”.

Po okolicznych przemówieniach wicemarszałka Województwa Zachodniopomorskiego i Prezydenta Miasta Koszalina przebojowy koncert zakończony gromkim oklaskami dała Orkiestra Sił Powietrznych. Zwieńczeniem oficjalnej części była defilada pododdziałów Centrum, po czym delegacje komendy CS SP oraz zaproszonych gości złożyły kwiaty pod pomnikiem Romualda Traugutta.

Jednym z ważniejszych akcentów było posadzenie drzewa oraz odsłonięcie pamiątkowej tabliczki, symbolizujących duchową obecność płk. Stanisława Paszkiewicza w Centrum. „Jesteśmy zaszczyceni zaproszeniem nas na uroczystość zasadzenia drzewa pamięci pierwszego komendanta tej szkoły, a obecnie Centrum Szkolenia Sił Powietrznych im. Romualda Traugutta. Wiemy i jesteśmy dumni z tego, że (…) należy do elity jednostek wyróżnionych przez Ministra Obrony Narodowej honorowym tytułem Przodująca Instytucja Sił Zbrojnych. Za hasło Bóg, Honor, Ojczyzna zbyt wielu Polaków oddało swe życie, aby je zmieniać. Wyjedziemy stąd pełni spokoju i radości, że Wojsko Polskie nie zapomniało o swoim żołnierzu i dało temu wyraz organizując tę uroczystość. Serdecznie dziękujemy” – o wrażeniach i odczuciach rodzeństwa mówił pan Zbigniew Paszkiewicz.

Święto jednocześnie było dniem otwartych koszar. Odwiedzili nas mieszkańcy Koszalina a wśród nich m.in. członkowie Bałtyckiego Stowarzyszenia Miłośników Historii PERUN i Koszalińskiego Stowarzyszenia Rowerowego ROWERIA. Uroczystości naszej przyglądały się dzieci z ognisk Towarzystwa Przyjaciół Dzieci spędzające w Koszalinie wakacyjny czas. Gościliśmy podopiecznych Środowiskowego Domu Samopomoc (Filia „Odrodzenie” i „Przyszłość”), którzy ze smakiem raczyli się grochówką z wojskowego kotła i z przejęciem zapoznawali się z ekspozycją naszego muzeum.

Paszkiewicz

Źródło: CSSP Koszalin
Tekst: kpt. Jarosław Barczewski
zdjęcia: Tadeusz Wasilewski, Jacek Marcinkowski


Opublikowano

w

przez