Siły Powietrzne Singapuru wyraziły swoje zainteresowanie udziałem w programie F-35 już w 2003 dołączając do niego jako Security Co-operation Participant (SCP) wraz z Izraelem. Od tego czasu czynniki decyzyjne w tym kraju z ostrożnością przyglądały się temu projektowi.
Wobec starzenia się singapurskich samolotów F-5 rząd tego kraju musi jednak podjąć w końcu konkretne decyzje. Obecnie pod uwagę brane są dwie konstrukcje – F-15SG i F-35. Za wyborem pierwszego z nich przemawia na pewno fakt dopracowania konstrukcji i wielokrotnego sprawdzenia jej w warunkach bojowych. F-15SG są zresztą już używane przez Siły Powietrzne Singapuru co na pewno ułatwiłoby szkolenie i potencjalne wprowadzenie do służby kolejnych maszyn. Dodatkowo wybór taki pasowałby do dotychczasowej polityki obronnej tego niewielkiego kraju który stawiał na sprawdzone i dopracowane konstrukcje.
Wybór F-35 – jedynego aktualnie prowadzonego zachodniego samolotu piątej generacji dawałby z kolei większy potencjał modernizacyjny i zapewniał dużo dłuższe użytkowanie.
Oczywiście jak zwykle w takich sytuacjach nie można na 100% stwierdzić, czy nie dojdzie do wyboru innego rozwiązania, wydaje się jednak, że mało prawdopodobny jest wybór któregoś z innych projektów piątej generacji – rosyjskiego czy chińskiego – zwłaszcza wobec ich jeszcze większej niepewności i tradycyjnej polityki obronnej Singapuru ukierunkowanej na sprzęt zachodni. Pewnym rozwiązaniem byłoby ewentualnie pójście w stronę bojowych aparatów bezzałogowych, jednak wydaje się, że czas oczekiwania na takie rozwiązanie byłby nie do przyjęcia z punktu bezpieczeństwa kraju.
Źródło: RSIS for Eurasia Review
Zdjęcia: RSAF