Agencja Reutersa dotarła do wstępnego raportu Government Accountability Office z którego wynika, że zmiany konieczne do wprowadzenia na samolotach będą kosztować 1,7 miliarda dolarów.
Dzięki restrukturyzacji i wyeliminowaniu wielu problemów cały program wygląda już znacznie lepiej niż miało to miejsce choćby rok czy dwa lata temu. Mimo to w długofalowej perspektywie nadal nie można mówić o stabilizacji i osiągnięciu poziomu kosztów bardziej akceptowalnego dla podatnika.
Prawdziwą kulą u nogi calegoprzedsięwzięcia jest decyzja o rozpoczęciu produkcji zanim faza rozwojowa i testów zostały doprowadzone odpowiednio daleko. Stąd właśnie bierze się te 1,7 miliarda dolarów – w projekcie potrzeba wprowadzić zbyt wiele zmian, zmian których można było uniknąć gdyby udało się odsunąć w czasie decyzję o rozpoczęciu produkcji.
Mimo tych wszystkich ograniczeń, wzrostu kosztów ogólnych i opóźnień cały program jest niezagrożony – USA nie ma już wyjścia. Problem polega teraz na tym jak zminimalizować błędne decyzje i sprawić by całość był „bardziej strawna” dla podatnika.
Źródło: Reuters/GAO/defense-aerospace.com
Zdjęcie: Lockheed Martin