Siły międzynarodowe zamierzają powiększyć strefą no-fly zone.
Strefa ma objąć Trypolis, czyli znacznie większy obszar niż obecnie obejmujący teren walk pomiędzy rebeliantami, a siłami wiernymi Kadafiemu. Poza tym rola sił amerykańskich zaczyna już spadać według gen. Cartera Hama. Już w poniedziałek większość misji wykonywały siły europejskie. W podobnym tonie wypowiedział się nieco później prezydent Obama. Poszerzenie strefy bez lotów ma być możliwe dzięki zwiększającemu się potencjałowi koalicji. Gen. Ham uważa, że strefa powiększy się wkrótce do Brega, Misuraty i w końcu do Trypolisu. Strefa objęłaby 1000km kwadratowych w związku z czym byłby to już całkiem znaczny obszar do utrzymania.
Źródło: USAF
Źródło: AirForceTimes