Sezon ogórkowy

Święta minęły, jesteśmy o krok od świętowania Nowego Roku więc wszyscy jakby nieco przysnęli i zajmują się innymi sprawami.

I słusznie. Zastanawiam się jednak co przyniesie Nowy Rok. Zwłaszcza dla polskiej armii. Przed nami karuzela z wyborem samolotu szkolno-bojowego i próba ratowania tego co jeszcze zostało. Jakby dramatycznie to nie brzmiało rozkład naszych struktur trwa w najlepsze i nie ma widoków by to poprawić. To, że w lotnictwie dzieje się źle pokazał rok 2010. Czy w lotnictwie będzie lepiej w 2011 roku? Niestety mam poważne obawy w tej kwestii. Czego można życzyć sobie na nowy rok? Chciałoby się powiedzieć Raptorów, Lightningów II, A-10, Globemasterów i najnowszych Herkulesów. Tylko to są raczej życzenia, które Polsce sa niepotrzebne. Życzmy sobie lepiej stada lwów na czele.