Śmierć pułkownika dyplomowanego pilota Stanisława Jasińskiego

Stanisław Jasiński to postać dobrze znana w środowisku historyków polskiego lotnictwa. Przed 1918 rokiem był on jednym z bardziej doświadczonych polskich lotników w austro-węgierskich Cesarsko-Królewskich Siłach Powietrznych. Stosownie do swojego doświadczenia był też jedną z najważniejszych postaci kształtujących lotnictwo w niepodległej Polsce. Na lotnisku Rakowice pod Krakowem zajmował się organizacją jednej z eskadr (późniejszej 5. eskadry lotniczej), a następnie poprowadził swój oddział w bój z Ukraińcami. Z racji stopnia wojskowego i doświadczenia okresowo dowodził też zgrupowaniem dwóch eskadr. Na czele 5. eskadry pozostał do stycznia 1920 roku. Później został wyznaczony zastępcą szefa Departamentu III Żeglugi Powietrznej Ministerstwa Spraw Wojskowych. W połowie sierpnia 1920 roku, w czasie gdy pod Warszawą, nad Wisłą i nad Bugiem rozgrywała się najważniejsza operacja wojny polsko-bolszewickiej. Jasiński objął stanowisko szefa lotnictwa. W końcu roku przedstawił wielokrotnie wspominany w historiografii memoriał, w którym podkreślał konieczność rozbudowy lotnictwa, którego jedno z głównych zadań upatrywał w zwalczaniu wielkich zgrupowań kawalerii. Latem 1921 roku objął Wydział I Ogólnoorganizacyjny Departamentu IV Żeglugi Powietrznej MSWojsk. W 1922 roku rozpoczął kurs doszkolenia w Wyższej Szkole Wojennej w wyniku czego otrzymał status oficera Sztabu Generalnego.. W połowie lat 20-tych przez pewien czas pracował w Sztabie Generalnym, a później został przeniesiony do rezerwy. Do lotnictwa powrócił w 1928 roku. Był zastępcą dowódcy 6. Pułku Lotniczego, pracował w Departamencie Aeronautyki Ministerstwa Spraw Wojskowych i wreszcie mianowano go dowódcą 3. Grupy Aeronautycznej1.

Błyskotliwa kariera pułkownika Jasińskiego została brutalnie przerwana 10 sierpnia 1932 roku. Śmierć odebrała Wojsku Polskiemu tego zdolnego oficera w wieku zaledwie 41 lat. Sztandarowa praca poświęcona historii polskiego lotnictwa, „Ku czci poległych lotników”, podaje zaskakująco mało informacji o ostatnim dniu życia Jasińskiego. W książce napisanej pod redakcją Marian Romeyki napisano na ten temat tylko: Zginął w katastrofie samochodowej dn. 10 sierpnia 1932 r.2 Przeanalizowanie artykułów prasowych pozwala jednak na ustalenie szeregu dodatkowych faktów.

Krótki zapis w „Ku czci poległych lotników” nie informuje nas, że w wypadku uczestniczył nie jeden, a dwa samochody. Kierowcą drugiego auta była postać znana już nie tylko historykom, ale wszystkim osobom choć trochę zainteresowanym lotnictwem II Rzeczypospolitej – płk dypl. Ludomił Rayski, który w tym czasie stał na czele Departamentu Aeronautyki MSWojsk. Z Rayskim podróżowała jego córka, natomiast w samochodzie Jasińskiego jechała żona Rayskiego Stanisława. Dwaj pułkownicy wraz z bliskimi Rayskiego wybrali się na przejażdżkę z Czorsztyna przez Nowy Sącz do Krakowa. Za Nowym Sączem droga była na tyle szeroka, że obydwa samochody jechały obok siebie. Prawdopodobnie to Jasiński dogonił samochód Rayskiego (relacje prasowe różnią się w tej kwestii) i zrównał się z nim, żeby podróżnicy mogli swobodnie rozmawiać3.

Korespondent „Ilustrowanego Kuriera Codziennego” sugerował, że przed tym manewrem Jasiński jechał z przodu, a Rayski za nim. Odwrotnie przedstawili to dziennikarze „Kuriera Poznańskiego” i „Nowego Kuriera”, zdaniem których to Rayski jechał jako pierwszy4. Biorąc pod uwagę późniejszy przebieg wypadków jest to wersja bardziej prawdopodobna, jednakże nie można wykluczać, że samochody korzystając z miejscami szerszej drogi kilkukrotnie się wyprzedzały.

Między godziną 11 a 12, na zakręcie na wzgórzu Wysokiem (12 km od Nowego Sącza) Lancia Jasińskiego błotnikami i zderzakami uderzyła w samochód Rayskiego. Jasiński od razu odbił kierownicą, a na skutek znacznej jak na owe czasy szybkości i rozmokniętej ciągłymi opadami drogi samochód wypadł lewymi kołami z trasy i po przejechani kilku metrów uderzył w podporę słupa telegraficznego. Podpora została złamana, a Lancia spadła w dwumetrowy rów przewracając się kołami do góry5.

Pułkownik Rayski od razu się zatrzymał i z pomocą okolicznego pasterza starał się wyciągnąć poszkodowanych z wraku. Zdołali oni pomóc tylko Stanisławie Rayskiej, która trafiła do szpitala ze zgniecioną klatką piersiową. Pułkownik dyplomowany Stanisław Jasiński już nie żył. Przyczyną śmierci było złamanie podstawy czaszki. Żonę szefa Departamentu Aeronautyki przed tym losem uchroniło schylenie głowy w chwili wypadku6.

Przyczyną śmierci jednego z najważniejszych oficerów polskiego lotnictwa była tak typowa dla lotników brawura. Można przy tym zakładać, że tylko refleksowi Jasińskiego zawdzięczano, że do grona poszkodowanych nie dołączyli też pasażerowie drugiego samochodu, w tym najważniejsza postać polskiego lotnictwa wojskowego – płk dypl. Ludomił Rayski. Nawet i bez tego wypadek ten był wielkim szokiem dla polskiego środowiska lotniczego. Nie był to jednak dla polskich Wojsk Lotniczych ostatni w tym roku wstrząs. Zaledwie miesiąc później w katastrofie lotniczej zginęli niedawni zwycięzcy Challenge International de Tourisme Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura.

dr Mariusz Niestrawski

Wybrana bibliografia

– Echo katastrofy samochodowej na Podkarpaciu. Ciężka strata dla naszego lotnictwa, „Nowy Kurier”, 13 VIII 1932.

– Ku czci poległych lotników. Księga pamiątkowa, pod red. M. Romeyki, Warszawa 1933.

– Niestrawski Mariusz, Jasiński Stanisław, [dostępny w internecie: https://www.infolotnicze.pl/2013/07/22/stanislaw-jasinski/, 27 II 2017, godz. 16:38].

– Pułk. Jasiński zabity. Straszna katastrofa samochodowa, „Nowy Kurier”, 12 VIII 1932 r.

– Straszny wypadek samochodowy pod Nowym Sączem. Śmierć dowódcy III grupy lotniczej, pułkownika Jasińskiego, „Ilustrowany Kurier Codzienny”, r. 1932, 12 VIII 1932 r., [dostępny w internecie: http://niebieskaeskadra.pl/?control=8&id=2593, 27 II 2017, godz. 17:32].

– Śmierć dowódcy grupy samolotowej z Krakowa w katastrofie automobilowej, „Dziennik Poznański”, 12 VIII 1932 r.

Streszczenie

Stanisław Jasiński to jeden z najbardziej znanych polskich lotników przed II wojną światową. Był jednym z twórców polskiego lotnictwa w 1918 roku. Dość dobrze znane ją jego dokonania, ale stosunkowo niewiele wiadomo o jego śmierci. Interesujących szczegółów na ten temat dostarcza analiza prasy.

Summary

Stanislaw Jasinski is one of the most famous Polish pilots before World War II. He was one of the organizers of the Polish Air Force in 1918. Well-known for his achievements. Less is known about his death. Interesting details on this subject can be found in the press.


1Szerzej na temat życiorysu płk. dypl. pil. Stanisława Jasińskiego zob. m.in.: M. Niestrawski, Jasiński Stanisław, [dostępny w internecie: https://www.infolotnicze.pl/2013/07/22/stanislaw-jasinski/, 27 II 2017, godz. 16:38]. Tam dalsza literatura.

2Ku czci poległych lotników. Księga pamiątkowa, pod red. M. Romeyki, Warszawa 1933, s. 385.

3Straszny wypadek samochodowy pod Nowym Sączem. Śmierć dowódcy III grupy lotniczej, pułkownika Jasińskiego, „Ilustrowany Kurier Codzienny”, r. 1932, 12 VIII 1932 r., [dostępny w internecie: http://niebieskaeskadra.pl/?control=8&id=2593, 27 II 2017, godz. 17:32].

4 Śmierć dowódcy grupy samolotowej z Krakowa w katastrofie automobilowej, „Dziennik Poznański”, 12 VIII 1932 r.; Pułk. Jasiński zabity. Straszna katastrofa samochodowa, „Nowy Kurier”, 12 VIII 1932 r.

5Straszny wypadek samochodowy. Pojawiła się też wersja, że Jasiński uderzył w drzewo. [Pułk. Jasiński zabity].

6Echo katastrofy samochodowej na Podkarpaciu. Ciężka strata dla naszego lotnictwa, „Nowy Kurier”, 13 VIII 1932.

Zdjęcie via Autor: Pułkownik dyplomowany Stanisław Jasiński, „Ku czci poległych lotników. Księga pamiątkowa”, Warszawa r. 1933, s. 384.